Szykowałam się z Pansy na bal, który miał być dokładnie za półgodziny. Umówiłyśmy się z naszymi partnerami o 17:50 przed wielką salą, więc miałyśmy jeszcze sporo czasu.
Weszłam do łazienki, zakręciłam włosy, pomalowałam rzęsy, a na usta nałożyłam brokatową szminkę. Popsikałam się moimi ulubionymi perfumami o zapachu cytryn i wyszłam z łazienki.
- Nareszcie wyszłaś - brunetka wstała, popatrzyła na mnie ze zdziwieniem - no, myśle że nie jeden cię wyrwie dzisiaj do tańca - zaśmiała się i weszła do łazienki.
Po tym jak się odwaliła na bóstwo, wyszłyśmy z dormitorium i kierowaliśmy się w stronę wielkiej sali. Po drodze minęliśmy sporo chłopców, najczęściej z Gryffinodru, którzy przypatrywali nam się ze zdziwieniem.
- fiu, fiu - zagwizdał dobrze znany mi puchon. Był to Cedric Diggory. Co druga laska za nim szalała. Mi tam się on średnio podoba i nie chodzi mi o to, że jest z Hufflepuff'u, nie. Chodzi o to, że jest strasznym babiarzem, podobnie jak Malfoy. Nie mogła bym się umawiać z kimś takim.
- co Diggory? Szczena opada? - posłałam mu cwaniacki uśmiech, na co on prychnął pod nosem
- i to jeszcze jak! - krzyknął, a my z Pansy nadal szłyśmy w stronę wielkiej sali.
- są i nasze panie! - krzyknął Blaise, uśmiechnęłyśmy się po czym podeszłyśmy. Teodora nie było.
- gdzie jest Teodor? - spytałam oburzona
- przed chwilą tu stał... o jest tam - skazał palcem na czarnowłosego - gada z kimś chyba.
- tak, chyba tak. - mruknęłam i wychyliłam się aby spojrzeć z kim rozmawia. Z Greengrass. Pożałuje tego. Ruszyłam z miejsca prosto do ślizgona.
- cześć Nott - rzuciłam, a on wytrzeszczył oczy
- o Amanda, wyglądasz pięknie, prawda? - zapytał dziewczyne, na co ona kiwnęła głową
- chodź, bo zaraz wchodzimy na sale - dodałam z obojętnością
- jasne - uśmiechnął się do dziewczyny i odwrócił w moją stronę - nie będziesz zła jak zatańczę raz z Astorią? - zapytał spod łba.
- nie - rzuciłam i stanęłam obok Pansy. Będę bardzo zła. Będę wściekła.
Po kilku minutach weszliśmy do sali. Dumbledore ogłosił przemówienie, jak zwykle i zabawa się zaczęła. Naprawdę nie miałam ochoty tańczyć z Teodorem, więc przez 2 utwory odwalałam nie wiadomo co.
- idź - szepnęłam mu do ucha - idź zatańcz z Astorią, ja idę się napić - posłałam mu sztuczny uśmiech i podeszłam do stołu. Nalałam pączu do szklanki i w błyskawicznym tępie go wypiłam. Zauważyłam ucieszonego Nott'a tym, że tańczy z Greengrass. Żałosne. Szukałam wolnego stołu, gdy natchnęłam się na jeden z blondynem.
Siedział wyluzowany, wgapiając się we wszystkie laski.- nie przeszkadzam w obczajaniu dziewczyn? - dosiadłam się z uśmiechem
Draco pov.
Obserwowałem laski, z którymi mógłbym sobie potańczyć, bo Greengrass zostawiła mnie i poszła do Nott'a. Trudno, jej strata. Moje spoglądanie przerwała Ross
- nie przeszkadzam w obczajaniu dziewczyn? - uśmiechnęła się szeroko i usiadła obok. Wyglądała niesamowicie. Ciężko mi to przyznać, ale serio, aż mój kolega dał o sobie znać.
- no może trochę - zaśmiałem się - co Nott tańczy z Greengrass? - spytałem, wpatrując się w pare
- ta, niestety - mruknęła pod nosem
- boli serduszko co? - zapytałem prześmiewczo, a ona zabiła mnie wzrokiem
- boli, żebyś wiedział - sapnęła i spojrzała w pusty talerz - a ciebie nie boli? - uniosła głowę i spojrzała mi w oczy.
- nie - odpowiedziałem bez wahania - nie zależy mi na niej i tak niedługo zamierzam z nią zerwać. Niech se tańczy z kim chce - wzruszyłem ramionami - a teraz wybacz, ale idę znaleźć partnerkę do tańca - uśmiechnąłem się i odszedłem.
Amanda pov.
Kiedy wstał, przyjrzałam mu się dokładniej. Miał na sobie czarno-biały, szyty na miarę garnitur, który idealnie wpasował się do jego postury. Włosy miał lekko rozczochrane. Ogólnie wyglądał dobrze. Nawet bardzo dobrze, jak na Malfoy'a przystało.
Zdziwił mnie fakt, że zamierza zerwać z Greengrass, myślałam że coś do niej czuje. Cóż jednak się myliłam.Z przemyśleń wyrwał mnie Cedric:
- chciałaby piękna pani zatańczyć? - wystawił dłoń. Lekko się uśmiechnęłam i spojrzałam na Nott'a. Już 3 piosenkę tańczył z Astorią. Było mi bardzo przykro.- mogłabyś trochę szybciej się zastanawiać, bo mi rączka drętwieje - zaśmiał się uroczo, a ja się ocknęłam. Kiwnęłam głową i podałam mu rękę.
Zaprowadził mnie na parkiet i gdy zaczęliśmy tańczyć, piosenka zmieniła się:
I want you by my side
So that I never feel alone again
They've always been so kind
But now they've brought you away from here
I hope they didn't get your mind
Your heart is too strong anyway
We need to fetch back the time
They have stolen from usWzdychnęłam na samą myśl o tym, jak prawdziwa jest ta piosenka. Tak bardzo chciałam mieć Teodora przy sobie, ale ta cholerna Greengrass mi go cały czas zabiera. Dobrze, że chodzi z Malfoy'em, to ułatwia sprawę. Właśnie. Malfoy chce z nią zerwać, świetnie. Będzie się kleiła jeszcze bardziej do niego. Na samą myśl zebrały mi się łzy w oczach.
- wszystko okej? - spytał przejęty puchon
- t...tak, przepraszam - puściłam jego dłoń i wyszłam z wielkiej sali. Za sobą słyszałam czyjeś kroki. Była to Pansy. Zapytała co się stało i mocno uściskała.
- dupek, ja mu pokaże - zacisnęła zęby i kierowała się w stronę przyjęcia
- nie! Pansy, nie! Sama to załatwię, daj spokój - wstałam, przetarłam oczy i udałam się wraz z przyjaciółką do pokoju. Nie tak wyobrażałam sobie bal bożonarodzeniowy.
CZYTASZ
I wanna learn to love. [Draco Malfoy]
Fanfiction- Istnieje tyle uczuć, ale nigdy jednego nie rozumiałam. Miłość... Chce nauczyć się kochać. - Nauczę cię - spojrzał na mnie z kojącym uśmiechem -Nauczę cię, bo sam się zakochałem... • • • • • • • Czasem nawet wrogowie mogą zamienić się w przyjació...