Don't care if you think I'm dumb.

8.7K 231 192
                                    

Szłam właśnie z Pansy i Blais'em na ostatnią lekcje - eliksiry. Mimo iż nie jestem dobra z tego przedmiotu, to staram się jak mogę. Uwielbiam Snape, a najbardziej jego docinki w stronę Potter'a lub innych gryffon'ów, oj tak to mi zawsze poprawia humor.

Usiadłam jak zwykle z Teodorem. Chwile gawędziliśmy z Adrian'em Pucey'em i Marcus'em Flint'em, gdy naszą rozmowę przerwał Snape. Wszedł do sali, jak zwykle z tą samą obojętna miną.

- jak dobrze wiecie dzisiaj kartkówka, dlatego przesadzę was i będziecie siedzieli tak do końca roku szkolnego - na jego twarzy pojawił się lekki uśmiech, wszyscy uczniowe głośno wzdychnęli

- jakiś problem? - spojrzał na Potter'a

- nie, profesorze - brunet unikał jego wzroku

- to świetnie, bo mam dość ciągłych rozmów na moich lekcjach, a więc... - tylko, nie ktoś z Gryffindoru, tylko nie ktoś z Gryffindoru, błagałam, modliłam się w duchu.

- Potter i Flint, Granger i Higgs, Nott i Greengrass, Malfoy i Ross... - świetnie. No cóż lepszy on od jakiegoś tępego gryffona. No tak jeszcze muszę do niego podejść, bo sam dupy nie ruszy.

- jak miło Ross, zapraszam - cwaniacko się uśmiechnął, ja zaś nie zwracałam na niego uwagi. Bardziej ciekawiło mnie to dlaczego Teodor rozmawia z tą całą Astorią.

- nawet cześć nie powiesz? - oparł się o ścianę - oj nie ładnie

- zamknij się - wymamrotałam i skupiłam się na kartkówce, którą rozdał Snape

- pomożesz mi co? - przysunął się bliżej mnie, ja za to się odsunęłam - no weź, wczoraj nie miałem czasu, byłem z Astorią i tak jakoś wyszło - zaśmiał się. Ja nadal nic nie odpowiadałam.

- to fajna z ciebie koleżanka - fuknął i próbował coś napisać.
Ja widząc, że wypisuje totalne głupoty szturchnęłam go i dałam mu spisać.

- nawet nie podziękujesz? - spytałam prześmiewczo - wiesz taki arystokrata jak ty powinien mieć maniery - uniosłam lekko brwi

- dzięki - mruknął

- głupi jesteś, serio. Zamiast uczyć się na kartkówkę to obściskiweś się z Greengrass - zadrwiłam z niego

- zazdrosna? - zaśmiał się pod nosem

- chciałbyś. Ja tylko stwierdzam fakty - posłałam sztuczny uśmiech i się odwróciłam

- wiesz co - szepnął mi do ucha - nie obchodzi mnie to, czy myślisz, że jestem głupi, obchodzi mnie to, że jesteś zazdrosna.

Draco pov.

- wiesz co - szepnąłem - nie obchodzi mnie to, czy myślisz, że jestem głupi, obchodzi mnie to, że jesteś zazdrosna - złośliwe się uśmiechnąłem, ale ona najwyraźniej to zignorowała.

Tak bardzo uwielbiam ją wkurzać. Kto jak kto, ale Ross i jej powaga i te teksty. Pfff, przecież wiadomo, że każda by mnie chciała. Akurat tak wyszło, że jestem z Greengrass już całkiem długo, ale myśle, że niedługo to się zmieni. Zaczyna mnie już irytować. Myśli, że może ze mną robić co tylko zapragnie. W dodatku oczekuje ode mnie jakiś prezentów. Ha ha ha śmieszne. Kupuje prezenty tylko osobom na którym mi zależy, a nie jakiejś pierwszej lepszej dziewczynie.

Dzwonek zabrzmiał, a wiecznie niezadowolny Snape wypuścił nas z sali. Spakowałem rzeczy do torby, a gdy się odwróciłem jasnowłosej już nie było. Stała przy stole Nott'a i Astorii. Czekała na niego. Miło z jej strony.

Wyszedłem i czułem wzrok prawie każdej laski na korytarzu. Tak wiem jestem wspaniały, przystojny, bogaty, wręcz idealny, ale proszę ile można. Zmęczony całym dniem udałem się do pokoju.

- siema smoku - Blais przywitał mnie wlewając ognistą do szklanki - napijesz się?

- z chęcią - zdjąłem torbę z ramienia i usiadłem na fotelu.

- z kim siedziałeś na kartkówce? - zapytał ruszając śmiesznie brwiami

- a tam z Ross, nic ciekawego. Plus jest taki, że dała mi spisać - wziąłem łyka whisky

- uu, Ross ładna z niej dziewczyna - wstał, podszedł do gramofonu i wsadził płytę. Muzyka zaczęła dopływać do naszych uszu. Była całkiem spokojna jak na Zabiniego przystało.

- ale chyba zajęta - skrzywił się - chodzi z tym, no... Nott'em! - krzyknął i poklepał mnie po ramieniu - spokojnie i ją kiedyś wyrwiesz

- dzięki brachu, ale wątpię. Lubię ją denerwować to tyle. Tak poza tym nie zbyt znosi moje towarzystwo jak ostatnio ujrzałem, więc... raczej podziękuje.

I wanna learn to love.      [Draco Malfoy]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz