Rozdział 17

2.6K 76 12
                                    

Michał

Tydzień upłynął dość szybko. Nastał piątek i zdążyliśmy od ostatniego weekendu ogarnąć cały pokój, a nawet znalazłem czas na spotykanie się z Polą sam na sam poza jej domem. Pogoda nam nie dopisywała, ciągle padało i wiało jak to w listopadzie, ale wyjątkowo teraz mi to nie przeszkadzało. W końcu wszystko zaczęło się układać i nawet Pola wydawała się szczęśliwsza. Cieszę się, że coraz częściej się uśmiecha, choć boję się, że wciąż nie mówi mi wszystkiego. Razem ze Szczepanem dobrze dogadujemy się z Borysem i Sebastianem nie tylko w kwestii muzyki, ale zaczyna mnie denerwować wieczne dopytywanie Seby o Polę.

- Halo, ziemia do Seby. - Pomachałem chłopakowi dłonią przed twarzą. - Dobry pomysł? - Zapytałem, choć domyślałem się, że i tak nie wie o czym rozmawiamy.

- Co? - White nagle spojrzał na mnie nieprzytomnym wzrokiem.

- Zakochałeś się czy co? - Bedoes stanął obok mnie i uśmiechnął się do chłopaka.

- Zamyśliłem się tylko. Wam się nie zdarza? - Seba wstał z kanapy i podszedł do okna.

- Ta, pewnie. - Mruknąłem. - Pytałem, czy nagrywamy teledysk do Tanga?

- Czemu nie. Teledyski zawsze się klikają. - Odpowiedział i sięgnął po piwo stojące na parapecie.

Nagle do pokoju weszła moja dziewczyna, a Sebastian w tym samym momencie oblał się piwem.

- Kurwa, stary, uważaj. - Zirytowałem się.

- Michał, możemy pogadać? - Usłyszałem dziewczynę i odwróciłem się do niej.

- Pewnie, chodźmy do kuchni. - Posłałem Poli ciepły uśmiech. - Zaraz wracam, a wy pomyślcie o tym teledysku jak go robimy. - Zwróciłem się do chłopaków i wyszedłem z Polą z pokoju.

- Teledysk? - Zapytała.

- Tak, będziemy nagrywać do Tanga. Mam taki plan, żeby był czarno biało, ale nie przegadaliśmy jeszcze szczegółów. - Uśmiechnąłem się. - O czym chciałaś porozmawiać? - Usiadłem na krześle.

- Mam dziś rozmowę o pracę w kawiarni i miałabym prośbę. - Spojrzała na mnie maślanymi oczami i kontynuowała. - Mógłbyś pojechać ze mną?

- Mam być Twoim osobistym szoferem? - Zaśmiałem się.

- Wsparciem. - Oburzyła się i skrzyżowała ręce. Była naprawdę urocza, kiedy próbowała być zła.

- No nie wiem czy mi się chce. - Droczyłem się.

- W takim razie poproszę Sebastiana. - Wzruszyła ramionami i ruszyła w kierunku chłopaków.

Kiedy mnie minęła, złapałem ją w pasie jedną ręką i przyciągnąłem do siebie. Położyła dłonie na mojej klatce i spojrzała w górę, żeby nawiązać kontakt wzrokowy.

- Nic z tego. Zawiozę Cię z przyjemnością, kurduplu. - Powiedziałem i dałem jej całusa w nos.

- Dziękuję! - Ucieszyła się. - Nie jestem kurduplem. - Zrobiła smutną minkę.

- Pewnie. - Zaśmiałem się i pogłaskałem ją po głowie, przez co odsunęła się szybko i zaczęła poprawiać włosy.

- Bądź gotowy przed piętnastą. - Oznajmiła i zniknęła w łazience. Mam wrażenie, że spędza tam więcej czasu niż ze mną.

Wróciłem do chłopaków i kontynuowaliśmy temat teledysku.

Pola

Przygotowując się w łazience do wyjścia, myślałam nad tym, że może nie powinnam drażnić Michała mówiąc o Sebie. Z drugiej strony nie wyglądał na wkurzonego, więc może jest już spokojny o niego, w końcu spędzają ze sobą dużo czasu. Powinnam skupić się na rozmowie o pracę zamiast wymyślać sobie problemy. Po wyjściu z łazienki, powędrowałam do swojego pokoju, aby schować do torebki najpotrzebniejsze rzeczy oraz teczkę z cv. Zabrałam wszystko i skierowałam się w stronę studia. Powinniśmy zaraz wychodzić, a oni dalej tam siedzą. Nie chcę zostawiać ich samych, wolę mieć wszystko pod kontrolą.

Przeszłość nas zabije, kochanie / MataOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz