Drzwi otworzył mi Matczak i kazał być cicho, ponieważ jego rodzice już spali. Weszliśmy po schodach na piętro i zamknęliśmy się w pokoju chłopaka. Odłożyłam torebkę i nie pytając o zgodę, wzięłam z krzesła niebieską bluzę zakładaną przez głowę, którą ubrałam uprzednio ściągając swoją koszulkę. Wszystkiemu przyglądał się Michał, który po chwili podszedł do mnie zatapiając swoje usta w moich. Oderwał się na moment, aby mi się przyjrzeć.
- Pasuje Ci. - Spojrzał na bluzę, którą mu zabrałam.
- Dziękuję. - Wpatrywałam się w niego wielkimi oczami.
Chłopak wrócił do pocałunków, a jego dłonie wędrowały po moich biodrach, plecach i twarzy. Zawiesiłam ręce na jego szyi, a wtedy brunet podniósł mnie delikatnie, oplotłam go w pasie nogami, a nasze języki raz po raz się spotykały. Nie wiem ile czasu minęło, kiedy wreszcie wylądowaliśmy na łóżku. Usta Michała całowały coraz intensywniej i od czasu do czasu przechodził nimi na moją szyję zostawiając gdzieniegdzie delikatne, czerwone ślady. Sprawnym ruchem pozbył się ze mnie bluzy, a następnie poczułam jego dłonie na pasku moich spodni. Próbował rozpiąć go na oślep wciąż oddając pocałunki miękkimi ustami, kiedy położyłam rękę na jego dłoniach.
- Jeszcze nie. - Szepnęłam.
- Będę delikatny. - Patrzył na mnie intensywnie.
- Twoi rodzice są w domu. - Przypomniałam mu.
- Nieważne. Śpią na dole.
Podniosłam się na łokciach, przez co musiał się lekko ode mnie odsunąć.
- Nie wiem, Michał. - Widział, że jestem zmieszana i trochę zawstydzona.
- Ktoś Ci kiedyś zrobił krzywdę? - Szepnął widocznie zaniepokojony.
- Co? Nie. - Pokręciłam głową. - Ja... No cóż...
- Oh. To byłby Twój pierwszy raz?
- Tak. - Odparłam cicho.
Widziałam, że trochę sie uspokoił, ale wciąż był zmieszany i podrapał się w tył głowy.
- No wiesz... - Zaczął. - Naprawdę byłbym delikatny, jeśli o to się boisz, ale oczywiście nie zmuszam Cię. - Zapewnił.
Chwilę milczałam, ale w końcu odpowiedziałam:
- Możemy spróbować. - Usmiechnęłam się leciutko.
- Jesteś pewna?
- Tak.
Uśmiechnął się szeroko i nachylił się a ja z powrotem wylądowałam na poduszkach. Powtórzył czynności sprzed rozmowy, a następnie jedną ręką wyciągnął prezerwatywę z szuflady obok łóżka.
- Zawsze jesteś taki przygotowany? - Powiedziałam z ironią.
- Tylko odkąd Cię poznałem. - Wybrnął szybko i odłożył przedmiot obok nas.
Kontynuując pocałunki pozbyliśmy się ubrań, które wylądowały na podłodze, a chłopak delikatnie otworzył prezerwatywę i ją założył.
- Na pewno? - Dopytał raz jeszcze.
- Na pewno, kochanie.
Złożył ostatni raz pocałunek na moich ustach i wszedł naprawdę powoli. Z początku czułam ból, ale już po chwili odczuwałam tylko przyjemność z bliskości chłopaka i raz po raz nasze usta się spotykały.
Kiedy skończył, wyrzucił zużytą prezerwatywę do kosza i zmęczony położył się obok mnie.
- I jak? Wszystko okej? Nie żałujesz? - Pytał niepewnie.
CZYTASZ
Przeszłość nas zabije, kochanie / Mata
FanficCz. 1 ff o Macie. Pola Przybylska to 19-letnia dziewczyna ze Śląska, która mimo młodego wieku doświadczyła w życiu paru rzeczy, o których wielu z nas boi się choćby pomyśleć. Zmiana otoczenia stawia główną bohaterkę przed wieloma niewygodnymi dla n...