Rozdział 22

1.9K 58 25
                                    

- Zajebiście! - Odezwał się Michał chodząc po pokoju. - Jak wy to ogarnęliście? Skąd?

- Dzięki znajomościom. - Uśmiechnął się chłopak, który podszedł do Matczaka. - Janusz. - Podał mu dłoń.

- Michał. - Uścisnął jego rękę.

- Słyszałem, że dzięki uprzejmości Twojej dziewczyny nagrałeś pierwszy kawałek, a teraz możemy przejść na większy profesjonalizm. - Oznajmił Janusz, a następnie podszedł do mnie i również wyciągnął dłoń. - Janusz.

- Pola. - Uśmiechnęłam się.

- Miło was poznać. - Powiedział kiedy puścił moją dłoń i usiadł na fotelu przy biurku. - Teraz to studio jest także do waszej dyspozycji.

- Kocham was. - Michał usiadł na kanapie obok chłopaków uśmiechając się szeroko.

- Wiemy. - Zaśmiał się Szczepan, który wciąż stał obok mnie.

Chłopcy byli pochłonięci rozmowami na temat studia, więc grzecznie siedziałam na kanapie i przeglądałam Instagrama. Udostępniłam zdjęcie na Story ze studia oznaczając chłopaków i po paru minutach napisała do mnie kuzynka Krzyśka.

Paulina Wygnańska "A kto mnie zaprosi :("

Ja "Ja Cię zapraszam haha. Zaraz wyślę Ci adres."

Paulina Wygnańska "Czekam :*"

Poinformowałam chłopaków, że zamierzam zaprosić Paulinę do studia, na co chętnie się zgodzili. Dobrze, że Krzysiek ma takie dobre relacje ze swoją kuzynką. Wysłałam Paulinie adres, pod który miała przyjść i cierpliwie na nią czekałam. Po pół godzinie dostałam kolejną wiadomość.

Paulina Wygnańska "Jestem pod bramą."

Ja "Oki, już idę."

- Paulina jest pod bramą. Pójdę po nią. - Oznajmiłam i wstałam z kanapy chowając telefon do kieszeni spodni.

Nagle Michał spojrzał na mnie jakby zobaczył ducha i również wstał.

- Nie, nie. Ja pójdę. - Powiedział szybko i wyszedł, przez co nie zdążyłam w żaden sposób zareagować na jego słowa.

- To było dziwne. - Odezwał się Sebastian.

- Ta... - Usiadłam z powrotem.

Michał

Wybiegłem szybko ze studia, które swoją drogą było zajebistą niespodzianką i zanim dotarłem do Pauliny, zacząłem zastanawiać się co teraz myśli Pola. Z pewnością nic pozytywnego. Nie mogę powiedzieć jej prawdy i muszę się upewnić, że Paulina również się nie wygada.

- Michał? - Zapytała zaskoczona kiedy mnie zobaczyła.

- Ta. - Powiedziałem zdyszany. - Wiem, że miała przyjść Pola, ale musimy pogadać.

- Słucham.

- Mam wielką prośbę, żebyś nie wygadała się przy Poli na nasz ostatni temat. Przy chłopakach lepiej też nie mów bo mają długie języki. Jeszcze się upiją i wszystko wypaplają. - Powiedziałem zmieszany.

- A co ja z tego będę mieć? - Ujrzałem chytry uśmiech na jej twarzy.

- Te wino, które tak uwielbiasz i zawsze się nim upijasz. - Zaśmiałem się, a dziewczyna uderzyła mnie pięścią w ramię, co rozbawiło mnie jeszcze bardziej.

- Niech Ci będzie Matczak. Kiedy w ogóle zamierzasz jej powiedzieć?

- W swoim czasie. Narazie jest za wcześnie. Przecież wiesz.

Przeszłość nas zabije, kochanie / MataOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz