78-niespodziewany pocałunek

123 4 0
                                    

Telefon alexa trochę mnie przestraszył ale był w nerwach w końcu rodził mu się syn,tak Patrycja urodziła synka którego nazwali Kondrad choć wszyscy już do niego mówią kondzio i jest przesłodki...w szpitalu zjechała się cała paczka z prezentami i balonami my z Alikią byliśmy tylko chwilkę bo było już późno a po za tym jutro to nadrobię a oni też muszą nacieszyć się synkiem...
Tydzień później
W sumie ten tydzień był zwykły rutyna rano ja do pracy mała do przedszkola a po południu chwila oddechu,Alek,pati i kondziu są już od paru dni w domu a dzisiaj urządzamy spotkanie na ich powrót więc po pracy razem z olivią i alikią pojechaliśmy do nich pomóc im coś przyszykować,małej bardzo spodobało się opiekowaniem malutkim dzidziusiem i nie odstępuje go na krok i ciągle dopytuje więc dzisiaj pomagała Alkowi w opiece nad małym a ja,Oli i pati zajęliśmy kuchnie przy okazji wygadałyśmy się

-ej a Vika jak jest między tobą a Danielem-spytała pati-próbuje go unikać jak tylko mogę co nie jest wcale proste bo alisza  ciągle o niego dopytuje -a co zamierzasz z tym zrobić?-olivia-w nie mam pojęcia za niedługo są już 4 urodziny małej i do t...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-ej a Vika jak jest między tobą a Danielem-spytała pati
-próbuje go unikać jak tylko mogę co nie jest wcale proste bo alisza ciągle o niego dopytuje
-a co zamierzasz z tym zrobić?-olivia
-w nie mam pojęcia za niedługo są już 4 urodziny małej i do tego czasu muszę mu powiedzieć inaczej wyręczy mnie w tym matka
-to o to miałaś tą spinę o której mówił daniel i Kris-weszła akurat Paula
-można tak powiedzieć-przywitałyśmy się z nią
-A wiecie że plotkara powróciła-Paula
-serio skąd wiesz-olivia
-mam dobry kontakt z młodzieżą w szczególności z takim Łukaszem z ostatniej liceum
-ty a romans z uczniem nie jest przypadkiem zabroniony-wytknęłam jej żartobliwie
-niby tak ale podstawówka a liceum to dwie szkoły więc nie przesadzałam bym z tym
-haha a kogo plotkara ma na celowniku tym razem-Patrycja
-właśnie nie wiem podobno 2c ale wydaje mi się że nadal nas a najbardziej słynne v&d
-jprdl to jest już prześladowanie podchodzi to po nękanie?-nie byłam zadowolona
-mamusiu nie mówi się brzydkich słów-akurat do kuchni wleciała Alikia
-a wiesz czego się jeszcze nie robi...mhm nie podsłuchuje się-olivia do małej
-patrz mami jakiego misia dostałam-pokazałam białego misia
-a od kogo?,kto cię tak rozpieszcza?
-wujek dan-powiedziała zadowolona a ja nie wiedziałam jak się zachować i poprostu się uśmiechnęłam
-już przyjechać daniel?-paula
-tak jest w ogrodzie-Alikia
-a zaprowadzisz mnie do niego bo muszę z nim pogadać
-mhm-pokiwała na znak zgody głową i poszły a ja wróciłam do tego co robiłam bo musiałam po prostu zająć czymś głowę i chociaż na chwile odpędzić od siebie te myśli No ale w końcu zabrałyśmy wszystko i wyszliśmy do ogrodu specjalnie usiadłam jak najdalej od Daniela choć czułam jego spojrzenie na mnie a Alikia mi tego nie ułatwiała bo ciągle się z nim bawiła...
-słuchajcie a kogo wybraliście na chrzestnych?-spytała w trakcie rozmowy Oli
-No myśleliśmy o tym długo i jeżeli nie będą mieli nic przeciwko to chcemy że chrzestnymi zostali Victoria i Daniel-Alek a mnie zamurowało nie wiedziałam co powiedzieć i moje myśli znów krążą wokół tego jednego faceta
-Vika nie zabij mnie to jego pomysł-powiedziała Patrycja
-uuu nie wiem co powiedzieć jestem zaskoczona tą propozycją-wydusiłam z siebie
-napijemy się-Paul wybawił mnie z opresji na szczęście już nie poruszali tego tematu inaczej nie mam pojęcia co bym zrobiła...poszłam zadzwonić przed dom gdzie było cicho a gdy się rozłączyłam zobaczyłam Daniela jak mi się przygląda
-hej co jest ostatnio mnie jakoś unikasz zrobiłem coś nie tak?-spytał spokojnym głosem patrząc mi w oczy
-nie nic nie zrobiłeś po prostu ja..-nie dał mi dokończyć tylko mnie pocałował zaskoczył mnie nie spodziewałam się tego kompletnie,moje wszystkie uczucia,odżyły wszystkie ukryte gdzieś na samym dnie wypłynęły a ja czułam się nieziemsko choć jakiś głos w głowie mówił mi że nie mogę
-przepraszam ale nie mogę-przerwałam nasz pocałunek,miałam łzy w oczach i byłam przerażona i po prostu uciekłam do środka zostawiając ho bez słowa...gdy się troszkę uspokoiłam to zebrałam Alikie i wróciłam z nią do domu była już późna godzina a mała była padnięta więc gdy do niej weszłam już spała przytulona do misia którego dostała od Daniela co doprowadziło mnie kolejny raz do łez...

Kolejny dzień sobota a ja muszę lecieć do pracy prawie całą noc nie zmrużyłam oczów,wszystko analizowałam co było złym pomysłem na szczęście Alisza zostaje dzisiaj z dziadkiem więc rano jej nie budziłam tylko szybko się ogarnęłam i popędziłem do p...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Kolejny dzień sobota a ja muszę lecieć do pracy prawie całą noc nie zmrużyłam oczów,wszystko analizowałam co było złym pomysłem na szczęście Alisza zostaje dzisiaj z dziadkiem więc rano jej nie budziłam tylko szybko się ogarnęłam i popędziłem do pracy na parkingu spotkałam odrazu spotkałam Olivie najlepiej też nie wyglądała choć umiej to raczej choroba zwana kacem,gdy weszliśmy do szpitala szef zwrócił na nas uwagę
-No widzę że panie doktor nieźle zabalowały-kretyn powiedziałabym to gdyby nie był moim szefem
-na szczęście to nie pana sprawa-olivia
-to raczej nasza prywatna sprawa co robimy po godzinach-dodałam i poszliśmy z olivią do swoich gabinetów,nikomu nie mówiłam jeszcze o tym pocałunku nie miałam kiedy więc jak miałyśmy przerwę zaprosiłam do mnie Oli żeby jej się wygadać
-No co jest-zaczęła a ktoś zapukał do drzwi
-proszę-odpowiedziałyśmy równocześnie
-hej mogę ci zająć chwilkę?-spytała lisa,zdziwiła mnie je obecność
-tak jasne siadaj-powiedziałam po czym usiadła obok Oli
-to co cię do nas sprowadza-spytała olivia
-no to w poniedziałek mamy w szkole dzień zawodów i każdy ma przyprowadzić kogoś z rodziny by opowiedział o swoim zawodzie-zaczęła
-ale jak ktoś z rodziny to czemu przychodzisz do nas?-oli
-No bo mama i tata już byli Paulę to tak głupio a biznes to totalna nuda a nikt nie ma w rodzinie lekarza a ja was traktuje jak rodzine-mała spryciula
-czyli chcesz żebyśmy opowiedzieli o zawodzie w twojej klasie?-dopytywałam
-No tak właściwie to myślałam o tobie Vika
-a ja?-spytałam z ironią olivia
-No też jesteś spoko ale jednak Vika ma ciekawy rysopis balet,teatr,modeling,lekarka,
chiliderka-zaczęła wymieniać
-jeszcze królowa imprez,czekaj jeszcze była tą tancerką,piosenkarką prawie striii-dodała olivia
-zamknij się już lepiej winko ci jeszcze nie wyparowało
-to co zgadzasz się-lisa
-jasne tylko kiedy i o której mam być
-poniedziałek o 12.00
-powinnam dać radę
-jeju dziękuje jesteś najlepszą ciocią na świecie-przytuliła mnie po czym pożegnała się i wyszła
-Oli zajęłabyś się małą w poniedziałek?
-mam wolne,jasne czemu nie ale co jest?
-dłużej nie mogę ukrywać prawdy o ojcu mojej córeczki...

Victoria and her facesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz