80-Pytanie co z tym zrobi...

119 3 1
                                    

Operacja ciągnęła się bez końca,były małe komplikacje które jeszcze ją przedłużyły więc całość skończyła się o 5.00 nad ranem byłam totalnie padnięta a planowo miałam mieć jeszcze dzisiaj dyżur ale nie dałabym rady więc poszłam do szefa
-można-spytałam wcześniej pukając
-tak tak proszę,jak operacja udała się -powiedział wskazując żebym usiadła
-Na szczęście tak ale...mogłabym wziąć dzisiaj wolne?
-a coś się stało że tak nagle?
-ostatnio mam bardzo stresujący okres w moim życiu,dużo się dzieje i muszę podjąć ważne decyzje,i po prostu nie spałam już trzecią noc więc obawiam się że mogę sprawiać zagrożenie dla pacjentów
-zważywszy na to że podjęła się pani tej operacji i była pani naprawdę wybitna,to mogę pani dać dzień wolnego ale jutro chce panią widzieć w pracy-jaki litościwy powoli mnie wkurza
-dobrze dziękuje-wyszłam,wzięłam swoje rzeczy i pojechałam do domu,wszyscy jeszcze spali a ja i tak bym nie usnęła więc wypiłam kawę,zmyłam makijaż,związałam włosy i postanowiłam zrobić dla wszystkich śniadanie choć raz,więc zaczęłam szykować posiłek a gdy prawie skończyłam przyleciała do mnie Alikija i mocno mnie przytuliłam gdy wzięłam ją na rączki

mogłabym wziąć dzisiaj wolne?-a coś się stało że tak nagle?-ostatnio mam bardzo stresujący okres w moim życiu,dużo się dzieje i muszę podjąć ważne decyzje,i po prostu nie spałam już trzecią noc więc obawiam się że mogę sprawiać zagrożenie dla pacj...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Co tam wczoraj robiłaś?-spytałam gdy się ode mnie oderwała
-nic ciekawego byłam na lodach z ciociami i wujkiem Danielem,a potem poszłam z dziadkiem do kina takiego prawdziwego i nawet kupił mi żelki i popcorn wiesz-opowiadała
-nie za dużo tych słodyczy wczoraj?
-nie No bez przesady była jeszcze pizza bo dziadek przypalił obiad-dalej opowiadała
-ej miałaś nie mówić-przyszedł mój tata
-upsi-zachichotała Alikia
-Czy mnie oczu nie mylą że moja córeczka zrobiła śniadanie?-mama zaskoczona
-niespodzianka haha-pożartowaliśmy jeszcze coś i w końcu zjedliśmy wspólnie śniadanie w sumie dawno tak nie jedliśmy każdy paraca,szkoła i tak w kółko...gdy mała zjadła przebrałam ją w czarne Leginsy i bluzeczkę a na to różowa bluza i trampki,związałam jej jeszcze włosy w koka po czym sama się szybko przebrałam w zwykły miętowy dresik z adidasa który akurat miałam pod ręką,białe sneakersy,włosy również związałam w koka a makijaż dzisiaj już totalnie olałam.Wzięłyśmy jeszcze plecaczek małej i pojechałam ją zawieść do przedszkola,łatwo można się domyślić że po wczorajszej akcji wszyscy mnie kojarzyli co w sumie niezbyt mi było obecnie na rękę...
-papa-machałam małej gdy wchodziła do sali a mi zadzwonił telefon
-o dobrze że odbierasz jesteś jeszcze w pobliżu szkoły?-mama
-tak a co?
-olivier zapomniał pieniędzy na jakąś składkę czy coś mogłabyś mu dać potem ci oddam
-jasne a ile?
-50zł
-okey idę go szukać
-a i zapomniałam ci mówić firmie zostawili ci jakieś listy czy coś takiego wziąść ci je do domu czy przyjedziesz?
-możesz zabrać do domu dobra kończę wchodzę do szkoły-rozłączyłam się poszłam do klasy mojego brata
-mogę na chwile oliviera-spytałam akurat była Paula
-jasne-Paula a olon do mnie wyszedł
-zapomniałeś hajsu-dałam mu hajs
-o faktycznie dzięki siostra
-nie ma za co a teraz wracaj na lekcje-weszedł do klasy a zaraz po nim wyszła do mnie Paula
-i co z tą dziewczyną?-spytała zakłopotana
-na szczęście wszystko się udało czeka ją teraz rehabilitacja a nie kontaktowaliście się z jej ojcem?
-No właśnie on nie chciał z nami rozmawiać ale dobrze że wszystko się udało....mam jeszcze wiadomość niezbyt dobrą
-jaką?
-plotkara jest nowy post w którym nawiązuje do tego że Alikia może być córką Daniela-o kurwa jakim cudem!?
-a gorsze że Daniel wypytywał o was wczoraj-kontynuowała
-jezu co mu powiedziałaś?-byłam trochę przerażona
-nie powiedziałam mu prawdy tylko powiedziałam że nic nie wiem ale pytał o daty i prędzej czy później się dowie...
-dobra dzięki wyślij mi adres SMS jego biura muszę z nim pogadać
-okey powodzenia-przytuliła mnie po czym pojechałam do domu gdzie zastanawiałam się jak mu o tym powiem ale po dłuższej rozkminić doszłam do wniosku że nie dam rady za bardzo się boje więc wzięłam kartkę i długopis i napisałam do niego list z wyjaśnieniem...potem szybko pomalowałam się,ubrałam czarny spodnie,top na ramiączkach i marynarkę do tego jeszcze czarne szpilki i torebka

Wzięłam kopertę z listem i pojechałam pod wskazany adres przez Paulę,na miejscu okazało się że ma bardzo dużą firmę w sumie trochę podobną do naszej ale jednak całkiem inną,wnętrze jest białe,nowoczesne,z szarościami i wielkimi obrazami jest bardz...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wzięłam kopertę z listem i pojechałam pod wskazany adres przez Paulę,na miejscu okazało się że ma bardzo dużą firmę w sumie trochę podobną do naszej ale jednak całkiem inną,wnętrze jest białe,nowoczesne,z szarościami i wielkimi obrazami jest bardzo ładne choć brakuje kobiecej ręki...poszłam do recepcji
-Witam w czym mogę pomóc?-spytała recepcjonistka
-jest może Daniel Młot?
-była pani umówiona?
-nie ale muszę z nim pilnie pogadać
-jeśli jest pani kolejną jego byłą która chce go odzyskać to lepiej żeby pani tu nie było
-nie przyszłam tu by go odzyskać tu chodzi o coś ważniejszego nie związanego konkretnie ze mną
-szefa i tak narazie nie ma ale mogę mu coś przekazać
-dziękuje tylko proszę żeby dostał to do rąk własnych-dałam jej kopertę choć nie wiem czy dobrze robię ale miałam już okropny mętlik w głowie i działałam w totalnych emocjach...Jak wróciłam do domu była już 11.00 mama już była w domu co trochę mnie zdziwiło
-martwiłam się o ciebie-mama
-niepotrzebnie
-gdzie byłaś?-dopytywała z troską
-u Daniela w firmie przekazałam mu list w którym wyjaśniam mu-miałam łzy w oczach a mama to widząc przytuliła mnie mocno
-idź się przespać ja zajmę się Alikią
-nie wiem czy to dobry pomysł
-ty ledwo żyjesz idź spać albo chociaż odpocznij
-okey obiecałam jej że pójdziemy jeszcze dzisiaj kupić prezent dla lisy
-zajmę się tym-i w końcu poszłam do łóżka się przespać długo leżałam myśląc co zrobi daniel z tymi wiadomościami...zasnęłam myśląc jaki będzie jego ruch...Obudziłam się koło 22.00 zauważyłam że mała już spała a ja cóż zeszłam do kuchni wzięłam kieliszek i wino i poszłam do ogrodu się upić...i zapomnieć o całym świecie...

Victoria and her facesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz