13-spokijna niedziela

190 4 0
                                    

Wczoraj już nic ciekawego się nie działo o 17.00 dziewczyny odemnie wyszły a ja sama pojechałam do dziadków coś zjeść bo w lodówce zbyt wiele rzeczy nie zostało w między czasie mama dzwoniła czy wszystko u mnie dobrze i w sumie teoretycznie tak gorzej z praktyką bo nadal nic nie pamiętam z imprezy i jestem wręcz pewna że coś się na niej zdążyło tylko jeszcze nie wiem co...Niedzielny poranek wstałam o 10.00 wzięłam szybki prysznic,związałam włosy w kucyka i ubrałam jasne jeansy do tego granatową bluzę z Nike i białe adidasy,zrobiłam jeszcze lekki makijaż

00 wzięłam szybki prysznic,związałam włosy w kucyka i ubrałam jasne jeansy do tego granatową bluzę z Nike i białe adidasy,zrobiłam jeszcze lekki makijaż

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

I wyszłam z domu plan miałam taki po pierwsze idę po kawę do maka a potem na siłownię muszę się jakoś wyżyć... Naszczęście na siłę było mało osób bo kto normalny chodzi w niedzielę o 11 na siłownię ale tak przebrałam się i weszłam na salę włączając muzykę na słuchawkach aż do momentu gdy odwróciłam się do tyłu i zobaczyłam jak Daniel się na mnie gapi
-Hej-zaczoł z zaspanym głosem
-cześć-zdjełam słuchawki i przytuliłam go
-co ty tutaj o tej porze robisz
-musze jakoś odreagować,a ile się tak na mnie gapiłeś
-z pół godziny z przerwami
-to czemu nie podszedłeś czy coś
-też czasem muszę sobie pobiegać żeby odreagować-uśmiechnoł się
-dzięki że nie dopytujesz i wogóle
-skończyłaś już
-właściwie tak a czemu pytasz
-zgaduje że nie jadłaś śniadania
-no nie
-to cię zabieram na śniadanie to tylko poczekasz na mnie 15 minut
-okey-i poszłam się przebrać,po czym czekałam przy wejściu na Daniela przeglądając Snapy jeszcze z imprezy i instagrama ale nic specjalnego nie znalazłam...
-gotowa-spytał Daniel trochę mnie przestraszył
-tak jasne-uśmiechnełam się lekko
-o a ty już wychodzisz-napotkał się jego tata
-dziędobry-przywitałam się przyjażnie bo nadal mi głupio za ciotkę
-idziemy z Viką coś zjeść
-dobra tylko grzecznie mi tam-zaśmaliśmy się
-przecież zawsze jesteśmy grzeczni-wtrąciłam się z żartem
-tym bardziej po ostatniej imprezie.. wszystko rozumiem imprezy imprezami ale żeby aż tak to mi się jeszcze nie zdążyło
-to nie było przewidziane
- no właśnie to my spadamy-noi wyśliśmy i Daniel za brał mnie za rękę i poszliśmy bo Starbucksa
-serio Starbucks myślałam że się bardziej wsilisz
-uwierz tu jest najlepszy shake truskawkowy
-jezu kocham truskawki
-ja też-i tak spędziliśmy sobie z godzinę pijąc shake i rozmawiając jakbyśmy znali się od lat...

-o Magda pisze że są w parku z resztą ekipy tylko nas brakuje już tworzą historię o nas-widziałam jego uśmiech pod nosem-to co idziemy do nich-a mamy inne wyjście inaczej jutro będziemy już w szkole parą-haha oki to chodź-ppwiedział i wzioł mnie z...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-o Magda pisze że są w parku z resztą ekipy tylko nas brakuje już tworzą historię o nas-widziałam jego uśmiech pod nosem
-to co idziemy do nich
-a mamy inne wyjście inaczej jutro będziemy już w szkole parą
-haha oki to chodź-ppwiedział i wzioł mnie za rękę i poszliśmy do parku jak zawsze znaleźli ich w naszym miejscu pod drzewem gdzie jak wcześniej pisali byli nawet Paula co mnie trochę zdziwiło ale z tego co zdążyłam ogarnąć to ona i Maks ku sobie coś teges po imprezie....
-o braciszku miło cię wreście widzieć-zaczeła Paula
-jakbys wstała wcześniej to byś może mnie spotkała w domu jeszcze-w między czasie się przywitaliśmy
-no wiesz wolę jednak obejrzeć film z Kasią niż z tobą i ojcem chodzić w niedzielę rano na siłownię
-widzisz nie tylko ja chodzę o tej porze na siłownię Victoria też
-no właśnie widzę-uśmiechneliśmy się pod nosem a potem już poszło gładko noi mega miło spędziliśmy czas gadając i wygupiając się
-ej wogóle od poniedziałku rusza drużyna sportowa zaposujecie się-zaczoł Daniel
-no ja tam chętnie-Wiktor
-a to ze szkoły czy poza też mogą-spytał się Alek
-myślę że załatwi się dla was też miejsce
-to ja też wchodzę w to-alek i przyłączył się do niego maks,fabo i paul
-No tylko żeby mieć jakieś chiliderki-zaśmiał się Wiktor
-ty dziewczyny dawać robimy drużynę chiloderek-zaproponowała Pati
-Vika i Olivia chodziły na balet to nas podszkolą-kontynuowała Magda
-no dziewczyny co wy na to-spytał Alek
- dla mnie spoko przynajmniej na coś ten balet się przyda-oli nigdy nie lubiła baletu
-jak dobrze pójdzie to może mija nam pomoże-w końcu wtrąciłam trzy grosze
-a mija to kto bo niezbyt się orientuje-spytał Daniel
-to moja ciotka która prowadzi zajęcia taneczne więc nam pomoże...-zaczelam
-a to ta z którą byłaś na siłowni-daniel
-tak niestety w sumie po tym co ostatnio...
-a chodzi ci jak podrywała ich ojca-dodała Oli jak zawsze
-no właśnie sorry wogóle za nią...
-spoko nie była pierwsza i nie najgorsza sama go ostatnio podobno za swoje zachowanie przepraszała-powiedział a mnie zaniemówiło
-czyżby twoja ciotka jest na pewno zdrowa-zapytał się Alek który nie ma najlepszych wspomnień z nią związanych
-ty sama się zastanawiam ale może wreście...Nieważne to dobrze że się czegoś nauczyła-gadaliśmy jeszcze z godzinę do 17 po czym się pożegnaliśmy i każdy poszedł w swoją stronę ja podrodzę wstąpiłam do sklepu kupując jedzenie bo lodówka świeci pustkami...ale tak w domu włączyłam komedie romantyczną ,,dla ciebie wszystko'' myśląc o dzisiejszym dość zwariowanym dniu ale pięknym...

Victoria and her facesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz