2-ostatni poniedziałek wakacji

853 7 2
                                    

Jest ostatni tydzień wakacji przed powrotem do liceum.Poniedziałek zaczełam dopierie o 11.00 bo wczoraj była gruba impreza,gdy tylko włączyłam telefon zobaczyłam sms od mamy ~jak wreście wstaniesz to przywieź mi do firmy czarną teczkę ktòrą zlstawiłam na stole.
Więc odpisałam jej
~A Krystian nie może
Długo na odpowieć nie musiałam czekać ~pojechał z dziadkami do ciotki,bardziej do kuzyna ja ty jeszcze spałaś
~oke za godzine ci je przywioze
~dzięki
I poszłam się ogarniać zaczynając od prysznica,następnie zjadłam śniadanie i wypiłam kawe noi przyszedł czas na ubranie się postawiłam na jeansowe shorty do tego czarna koszulka z nadrukiem z serialu Friends,wyprostowałam jeszcze włosy i lekko się pomalowałam by ukryć jak bardzo źle wyglądam po wczorajszej balandze,przed wyjściem z domu wziełam ròżową zamszową torebkę,vzarne vansy i teczke mamy

Wsiadłam do taksòwki ktòrą pojechałam do firmy rodzicòw lecz zanim zaniosłam teczkę mamy poszłam do kawiarni znajdującej się w budynku firmy i wziełam sobie lemoniade spotykając po drodze Dana-hej młoda co cię do nas sprowadza-hej Dan-przytuliliśm...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wsiadłam do taksòwki ktòrą pojechałam do firmy rodzicòw lecz zanim zaniosłam teczkę mamy poszłam do kawiarni znajdującej się w budynku firmy i wziełam sobie lemoniade spotykając po drodze Dana
-hej młoda co cię do nas sprowadza
-hej Dan-przytuliliśmy się
-przywiozłam mamie teczkę
-to uprzedzam jest trochę wkurzona
-a na kogo dokładnie
-zgadnij
-na mojego ojca-spytałam niepewnie
-dokładnie,co za odmiana prawda-zaśmialiśmy się
-No nic a wiesz gdzie jest
-powinna być u siebie albo u sekretarki
-Dobra no to idę do jamy smoka haha
-powodzenia-i poszłam do mamy ktòra była u sekretarki
-mamo przywiozłam teczkę-powiedziałam niepewnie
-Dzięki ci wielkie-i oczywiście wzieła teczkę
-cześć tato-przyszedł ròwnież mòj ojciec zapowiada się ciekawie
-hej Vika-przytuliliśmy się
-Dobrze że jesteś tu masz te papiery musisz je podpisać-jak zawsze stanowcza stosunku do mojego ojca mama
-Dobra na kiedy to-a ojciec na luzie ja nie rozumiem jak oni mogli być ze sobą
-za 4 godziny a ty jak już jesteś pomożesz mi-no to mnie zaskoczyła
-dobra ale w czym?-spytałam zaintrygowana
-zaczeła mòwić jak weszliśmy do jej gabinetu-Potrzebuje jakieś sukienky bo mam dzisiaj wyjście-a ja usiadłam na fotelu
-Czyżby randka-uśmiechnełam się pod nosem bo od jakiegoś czasu jak nie widzi swojego ex to wyluzowała
-a może,to co ogarniesz mi coś
-pewnie tylko ma to być w jakimś klimacie czy jak-mega się ucieszyłam bo jestem zakupoholiczką i kocham kupować ciuchy nie zawsze dla siebie
-mamy iść do portu do jakieś knajpki-powiedziała mama z wyraźnym podekstytowaniem i radością
-Oke myśle że za jakieś 3 godzinki będę spowrotem,ale wychodzi na to że wieczorem mam wolną chatę-spytałam z nadzieją w głosie
-tak ale nie ròb imprezy takiej jak ostatnio-faktycznie ostatnio trochę przegieliśmy ubuerając chłopakòw w ciuchy mojej matki haha
-jasne-i się zmyłam do galerii w ktòrej zeszło mi się 2 godziny w tym zjadłam obiad a raczej burgerka z maka ale w końcu dotarłam do mamy ktòra była w gabinecie
-mam sukienkę-weszłam do niej
-jezu dziękuje ci bardzo życie mi ratujesz-przytuliła mnie
-dobra ale musisz ją przymierzyć bo nie wiem czy będzie dobra-wręczyłam jej sukienkę
-daj mi 5 min-i ja w tym czasie napisałam na naszej grupie na mesku że mam wolną chatę i że zapraszam na 18.00 bo i tak musze jeszcze zrobić zakupki z dziewczynami
-i jak-wyszła moja mama w ciemno zielonej sukience do połowy ud choć ona nie nawidzi kròtkich sukienek ale ma boskie nogi więc wybrałam dla niej tę sukienkę

-pięknie-uśmiechnełam się-ale nie za kròtka jak dla mnie-spytała patrząc w lustro-Mamo nie jesteś jeszcze stara masz zaledwie 40,a pozatym masz lepsze nogi odemnie-podtrzymywałam mame na duchu-dobra nie słodź mi tutaj-i w tym mąmęcie ktoś zapukał ...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-pięknie-uśmiechnełam się
-ale nie za kròtka jak dla mnie-spytała patrząc w lustro
-Mamo nie jesteś jeszcze stara masz zaledwie 40,a pozatym masz lepsze nogi odemnie-podtrzymywałam mame na duchu
-dobra nie słodź mi tutaj-i w tym mąmęcie ktoś zapukał do gabinetu
-prosze-krzykneła mama bez chwili zastanowienia
-przyniosłem te papiery o ktòre kazałaś mi przynieść-wkroczył mòj tata niby powinnam stąd teraz wyjść ale nie mogłam odmòwić sobie
-dzięki-kròtko i stanowczo
-a ty się gdzieś wybierasz-spytał zaciekawiony tata
-owszem,mam randke-uśmiechneła się figlarsko
-Acha,wiesz że masz piękne nogi-dobra ja tego nie będę psuła więc wymknełam się na korytaż i nadal podsłichiwałam
-mòwił mi to już ktoś dzisiaj-i jak to ona oparła się na biurku
-a wiesz że jesteś najseksowniejszą kobietą jaką znam-i z każdym słowem zbliżał się w strone biurka
-naprawde a to ciekawe haha-noi stał już w twarzą w twarz z Elizą
-Wiesz co bym najchętniej teraz zrobił-powiedział bardzo zmysłowo
-niestety tak ale nie teraz-i pocałowała go w policzek,po czym poszła się przebrać
-i zostawisz mnie takiego...-nie zdążył dokończyć bo przerwała mu matka
-Wytrzymaj do 20.20 a teraz wynocha
-ale...-pocałował ją w usta!o ja pierdziu moi rodzice ktòrzy rozwiedli się z 10 lat temu mają romans i prawdopodobnie to z nim chodzi na randki mi się to w głowie nie mieści,w pracy jest dla niego osła i wogòle a w wolnej chwili sypia z nim Czy ktoś mi nie podmienił rodzicòw...Po tym incydencje uciekłam wręc z firmy bo miałam spotkać się z dziewczynami,ale najpierw podeszłam do cioci julki bo zostawiła mi jakieś ciuchy a trochę się ochłodziło i nie chciało mi się jechać do domu przebrać.Oczywiście ciocia mnie wpuściła i kazała chwile poczekać bo miała klijentke a w międzi czasie przewinął się Alex
-hej vika-przywitał się
-część-przytuliliśmy się
-jakieś plany na ostatnie dni wolności
-nie raczej będę poprostu imprezować a ty masz jakieś
-no jest możliwość pojechania na mazury tylko szukamy jeszcze ludzi
-u a ile wam osòb potrzeba
-jak najwięcej a tak na serio to z 5...Ej a może ty twoje koleżanki
-a chodzi ci o Patrycje dokładniej
-no trzochę-podrapał się po karku
-okey pogadam z dziewczynami właśnje widzimy się za godzinę
-to wieczorkiem daj znać
-okey
-Vika tu masz te ciuchy co ci mòwiłam
-dzięki ciociu mogłabym się przrbrać
-Tak jasne idź do mojej sypialni
-oke
Przrbrałam się w jeansy i ròżową bluzę po czym pożegnałam się i poszłam do parku na nasze miejsce spotkań z przyjaciòłmi...

Victoria and her facesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz