42-dzień pełen wrażeń

124 4 0
                                    

Doleciałyśmy koło północy byłam trochę z zmęczona więc odrazu padłam na łóżko gdy weszłam do domu...w niedzielny poranek obudzili mnie rodzice którzy wrócili właśnie z Alp więc wywlekłam się z łóżka ubrałam dres i zeszłam się przywitać
-Cześć już wróciliście-powiedziałam nieprzytomna jeszcze przytulając się z nimi
-Cześć no musieliśmy mam nadzieję że cię nie obudziliśmy -spytała mama jak na mnie spojrzała
-spałam jeszcze ale nieszkodzi-poszłam do kuchni napić się kawy
-i jak było w grecji-spytał tata wchodząc do kuchni
-spoko dużo imprez-fajnie było ale dobrze być w domu
-mhm a o imprezach to trochę słyszałem-o ciekawe jak to baron zabije go
-a co na przykład-zapytałam zaciekawiona
-ojciec cię podpuszcza Masza dzwoniła i bardzo cię chwaliła-wyjasniła mama uf
-a czemu już dzisiaj wróciliście-bo w sumie mieli zostać jeszcze parę dni nacieszyć się sobą
-firmie są jakieś problemy i niestety musimy tam jechać za godzinę mamy spotkanie-tata,uu to słabiutko
-no właśnie to pójdę się przebrać-mama
-jędziesz z nami-spytał tata gdy kończyłam kawę
-a która jest godzina-nawet nie zaglądałam do telefonu dzisiaj
-12.05-powiedział tata patrząc na zegar
-o kurcze umówiłam się z Patrycją...jadę z wami daj mi 20 minut-miałyśmy iść na łyżwy i pogadać nie gadałyśmy od poniedziałku ona była zajęta Aleksem ja Grecją i jakoś tak wyszło
-Okey leć-pogonił mnie tata i poszłam do siebie wyprostowałam włosy,pomalowałam się żeby zakryć jak bardzo źle wyglądam i przebrałam się w czarne jeansy,biały luźny sweter z odkrytymi ramionami i czarnymi paskami na zakończeniach a całość uzupełniały biało szare sneakersy kupione jakiś czasem temu i jeszcze nie było okazji ich ubrać

jadę z wami daj mi 20 minut-miałyśmy iść na łyżwy i pogadać nie gadałyśmy od poniedziałku ona była zajęta Aleksem ja Grecją i jakoś tak wyszło-Okey leć-pogonił mnie tata i poszłam do siebie wyprostowałam włosy,pomalowałam się żeby zakryć jak bardz...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wzięłam jeszcze torebkę i ubrałam futro,poszłam do samochodu gdzie czekał już tata,mama zamknęła dom i pojechaliśmy do firmy na moje szczęście Patrycja też zapomniała o spotkaniu więc przełożyliśmy je na 13.30...
-wchodzisz na górę vika-spytał tata gdy wysiedliśmy z auta
-no na chwilę mam jeszcze chwilę czasu-i nie chce marznąć tu jednak jest zimno w porównaniu z tym że wczoraj o tej porze miałam gorące słońce na niebie
-to chodźmy-tata wzioł mamę za rękę i mnie pod ramię i poszliśmy do firmy oczywiście mnóstwo mówienia dziędobry i wogóle nienawidzę tego ale w końcu wyjechaliśmy na nasze piętro z biurami a z tego co wiem mama jeszcze nie widziała wyremontowanego biura więc jestem ciekawa jej reakcji
-Kochanie tylko nie zabij mnie jeśli ci się coś niespodoba-zaczoł tata gdy mama miała otworzyć drzwi swojego biura
-ale o czym ty do mnie mówisz-mama totalnie nie wiedziała co tu się odwala
-mamo otwórz drzwi i się dowiesz-uratowałam tatę bo by wszystko zepsuł
-Wow ale pięknie-mama była zauroczona bo naprawdę wyszło pięknie na środku stało białe duże eleganckie biurko przy którym były przepiękne szare pikowane krzesła,przy drzwiach po prawej stronie stała kanapa w tym samym stylu co krzesła i marmurowy czarny stolik kawowy,po lewej stronie od drzwi stał szafa i regał na papiery czy jakieś płaszcze ściany były srebrne jak i wszystkie dodatki jestem z siebie dumna w końcu to ja pomagałam je wybierać
-i jak podoba się-spytał niepewnie tata
-jest przepiękne dziękuję-pocałowali się,bleee oczywiście gdy robią to rodzice ale nic się nie odzywałam
-dobra to wam już nie przeszkadzam lecę na spotkanie z patrycją-powiedziałam po chwili,a oni się wreście od siebie oderwali
-o której wrócisz-tata starał się być poważny a tak naprawdę był trochę zawstydzony
-nie wiem zobaczę ale raczej późno bo jeszcze mam się spotkać z danielem-wreście dzisiaj wraca i się spotkamy
-leć dobrej zabawy-mama
-dzięki wam również-wyszłam i miałam już iść do windy i wpadłam na dana bo patrzyłam w telefon
-hej mała-przywitaliśmy się
-cześć kiedy wróciłeś
-wczoraj rano a ty
-dzisiaj o 1 w nocy
-pogadałembym ale muszę lecieć zaraz mamy spotkanie niezły bajzel się zrobił przez sonke-moglam się domyślić że ona za tym stoi
-Okey ja też lecę pa-pożegnałam się i wreszcie dotarłam na lodowisko gdzie czekała Pati która Odrazu się na mnie rzuciła a ja na nią przytulając się
-jeju dobrze cię wreście widzieć-patrycja,przytuliłysmy się jeszcze raz i poszłyśmy wypożyczyliśmy łyżwy i weszliśmy na lodowisko cały czas opowiadając co się u nas działo

Victoria and her facesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz