20-miły poranek

170 4 0
                                    

O 13 obudził nas mój telefon który zadzwonił nie patrząc kto to totalnie zaspana odebrałam
-no wreście gdzie jesteś-tak mamo ciebie też miło słyszeć
-cześć mamo jestem w mieszkaniu-powiedziałam totalnie nieprzytomna
-tak myślałam sama jesteś-super przesłuchanie jak jestem prawie nieprzytomna
-nie mamo możemy pogadać w domu
-mhm tylko ogarnij się jedziemy na obiad do Julki to przyjdź tam bo raczej nie ogarniesz się w pół godziny-fakt zanim się obudzę to trochę zejdzie
-okey pa-i się rozłączyłam a Daniel się obudził
-hej-pocałowaliśmy się
-mam złą wiadomość
-jaką-objoł mnie
-musimy wstawać niestety
-szkoda-zrobił minę smutnego psa
-no ale wieczorem możemy gdzieś wyjść czy coś co ty na to
-z wielką chęcią-pocałowaliśmy się i poszłam do łazienki gdzie wzięłam szybki prysznic w tym czasie Daniel ogarnoł nam śniadanie które zjedliśmy oglądając coś na Netflixsie...po zjedzeniu Pożegnałam się z Danielem długim pocałunkiem po czym sama zrobiłam lekki makijaż bo za dużo kosmetyków to tu nie miałam i ubrałam się z jeansy i białą bluzkę z szerokimi rękawami znalazłam jeszcze jasny pasek i ubrałam wczorajsze szpili bo innych butów nie miałam

Ogarnełam szybko mieszkanie i zadzwoniłam do Alka spytać czy jest w domu-halo hej Alek jesteś w domu-spytałam gdy zamykałam mieszkanie-cześć jeszcze nie wychodzę dopiero od patrycji a co-nasi starzy spotkali się na obiad u was i idę do was -gdzie ...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ogarnełam szybko mieszkanie i zadzwoniłam do Alka spytać czy jest w domu
-halo hej Alek jesteś w domu-spytałam gdy zamykałam mieszkanie
-cześć jeszcze nie wychodzę dopiero od patrycji a co
-nasi starzy spotkali się na obiad u was i idę do was
-gdzie jesteś dokładnie to pójdziemy razem będzie bezpieczniej
-spoko to jestem pod parkiem
-zaraz tam będę-noi i tak razem poszliśmy do naszych rodziców przed napisałam jeszcze do braciszka co robią a on odpisał
~ja jestem z Leonem na górze a starzy gadają w salonie w domyśle coś jest na rzeczy-leon to młodszy brat Alka
~okey my zaraz będziemy-i w tym mąmęcie weszliśmy na teren ich posesji,i weszliśmy do domu dość cicho zdjęliśmy buty i weszliśmy do salonu
-dziędobry-zaczełam noi przywitaliśmy się że wszystkimi
-chcecie obiad-spytała ciocia
-tak-równolegle odpowiedzieliśmy
-jak tam po imprezie-spytał mój tata
-spoko-Aleks no kaca ktoś tu ma
-rozumiem nieźle zabalowałeś co-tata drążył temat
-można tak powiedzieć choy bywało gorzej-w tym mąmęcie popatrzył na mnie no ale miał rację
-jak dla to jedna z lepszych imprez była
-proszę-ciocia przyniosła nam rosół a my usiedliśmy my stole a staarzy zostali na kanapie
-no popatrz dopiero to byli tacy mali a tu już-zaczeła ciotka do mojej mamy
-tak... niedawno bawili się w ogrodzie a teraz-zaczeła mama
-a teraz bawią się na imprezach-wujek Tomek
-ta i to w jakim towarzystwie-ciocia,noi się zaczyna
-korzystają z uroków młodości-tata
-mhm-mama
-a to już nie pamiętacie co my wyprawialiśmy w ich wieku albo mija my przynajmniej mamy jakieś informacje o ich towarzystwie-wujek
-dobra lepiej nie przypominaj-mama
-okey nie nakrentajcie się już tak dobra-zaczoł Alek,i poszliśmy do salonu
-dobry pomysł-mój tata i wujek
-tak dla waszych wiadomości Alek jest z Patrycją...-zaczelam
-a Vika jest z Danielem to wam wystarczy-ależ my jesteśmy zgrani w sumie nic dziwnego znamy się od urodzenia
-no na początek wystarczy-ciotka
-dziękuje za obiad ale ja już będę uciekała
-jak to już-mamcia
-ma randkę-dokończył za mnie Aleks
-będę w domu o 21.00
-niech będzie-pożegnałam się i pojechałam do domu wcześniej zamówioną taxsi,jak weszłam do domu wzięłam torbę na siłkę i zmieniłam buty na czarne Vansy...i zadzwoniłam do Daniela
-Hej piękna-powiedział zaspanym głosem
-hej obudziłam cię
-no odsypiam ostatnią noc
-ze mną ci się to nie uda będę u ciebie za 15 minut idziemy na siłownię dozobaczenia-rozłączyłam się i poszłam do niego drzwi otworzył mi jego tata
-o część Vika wejdź-powiedział przyjaźnie
-dziędobry Daniel już się ogarnoł-spytałam choć w domyśle wiedziałam że nie
-jeszcze nie napijesz się czegoś
-wody jeśli mogę prosić
-tak jasne chodź do kuchni-i poszłam za panem Marcinem po drodze witając się z Paulą a w kuchni z wróżką
-widać że nieźle się bawiliście się wczoraj-panie Kasia
-tak-uśmiechnełam się pod nosem-ale czas wrócić do rzeczywistości
-fakt ale ja nie wiem co ty robisz z moim bratem haha
-haha a Paula będziesz na ognisku, u Maksa-napisal przed chwilą na mesku bo chata mu się zwalnia
-sama wiesz-porozumiewawczy uśmiech,a ich ojciec spojrzał na nią nic nie rozumiejąc
-no co tak na nią patrzysz,przecież to ten chłopak o którym mówił Daniel-pani Kasia
-Dzięki brat że mnie wkopałeś-krzykneła
-Dobra masz pozwolenie na to ognisko...przynajmniej będzie trochę spokoju-paula przytuliła tatę a Daniel wynurzył się z pokoju, przytuliliśmy się i wyszliśmy na siłownię tam gdzie zawszę z racji że dzisiaj niedziela a na dodatek jest koło 17 to nie było wielu ludzi i byliśmy tylko my

przynajmniej będzie trochę spokoju-paula przytuliła tatę a Daniel wynurzył się z pokoju, przytuliliśmy się i wyszliśmy na siłownię tam gdzie zawszę z racji że dzisiaj niedziela a na dodatek jest koło 17 to nie było wielu ludzi i byliśmy tylko my

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


-tak wogóle to czemu siłownia a nie na przykład kino
-bo przez ostatni tydzień nie udało mi się tu przyjść gównie przez ciebie
-czyli to moja wina
-dokładnie-pocałowaliśmy się i poszliśmy się przebrać...po pół godzinie byliśmy już w kawiarni gdzie piliśmy shake o smaku gumy balonowej i gadaliśmy....o 19.00 poszliśmy do maksa gdzie reszta już była ja sobie odpuściłam dzisiaj picie alkoholu ale reszta poszła w tango niestety o 21 wróciłam już do domu inaczej mogło się to źle skończyć pozatym i tak już zimno się robiło...Gdy ogarnęłam się w domu przebrałam w dresy przyjechała ciotka mija z jakimiś rzeczami od dziadka
-o dobrze że jesteś we wtorek jest pierwsza próba chiliderek
-o fajnie powiem dziewczyną
-czekaj czy wychodzi na to że moja córeczka wraca do tańca
-na to wychodzi mamusiu
-ciekawe czy byś zrobiła szpagat-ciotka
-no pewnie

Gdy ogarnęłam się w domu przebrałam w dresy przyjechała ciotka mija z jakimiś rzeczami od dziadka-o dobrze że jesteś we wtorek jest pierwsza próba chiliderek-o fajnie powiem dziewczyną-czekaj czy wychodzi na to że moja córeczka wraca do tańca-na t...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Victoria and her facesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz