37-zimowe szaleństwo

133 4 0
                                    

Niesty dzisiaj już ostatni dzień w Bydgoszczy w nocy wyjeżdżamy ale i tak wstaliśmy dość wcześnie bo o 7.00 i żeby nie tracić czasu zaczęliśmy się pakować nie zajęło nam to dużo czasu na szczęście już o po godzinie byłam gotowa na śniadanie wyprostowałam włosy,zrobiłam makijaż i przebrałam się w pomarańczową neonową bluzę z białymi napisem na rękawie do tego czarne spodnie i chwilowo ubrałam szare sneakersy

Po czym zebrałam resztę i zeszliśmy na śniadanko postawiłam na gorącą czekoladę i płatki z mlekiem, gdy już kończyliśmy jeść przyszli do nas Paula i Daniel -hej-daniel pocałował mnie w policzek i usiadł obok-cześć wy już na nogach-raczej są śpioch...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Po czym zebrałam resztę i zeszliśmy na śniadanko postawiłam na gorącą czekoladę i płatki z mlekiem, gdy już kończyliśmy jeść przyszli do nas Paula i Daniel
-hej-daniel pocałował mnie w policzek i usiadł obok
-cześć wy już na nogach-raczej są śpiocha mi z tego co się zdążyłam zorientować
-niestety tutaj nie ma spania-powiedział niezadowolony Daniel
-babcia wstaje o 6 a o 7.30 jak nie wstaniemy na śniadanie to leje nas wodą-wytłumaczyła Paula
-haha chciałabym to zobaczyć-Klara
-a wogóle fajne macie tutaj kluby-Ewelina która wczoraj z Klarą i Magdą zrobiły rozeznanie
-nienajgorsze, gdzie byłyście wogóle-Daniel
-na rynku,w group i w holli naresztę nie starczyło nam czasu-magda haha
-a to te są super-Daniel
-Dobra dość o imprezach idziemy na sanki niedaleko jest super górka do zjeżdżania tylko musimy znaleźć jeszcze jedne sanki-Paula
-Z tego co pamiętam powinny gdzieś tutaj być-kilka lat temu przyjechałam tutaj z mamą i kupiła mi je w tedy ale nie zmieściły się do auta
-jak to?-spytał zdziwiony Alek
-byłam tu kiedyś z mamą ale je zostawiłam musiałabym spytać gdzie one są-wyjaśniłam
-trzeba znaleźć Erika-dan
-kogo?-spytałam zdziwiona
-oni tu jest managerem od samego początku powinien wiedzieć gdzie są schowane-jak dobrze kolegować się z asystentem mamy xd
-dobra to pójdę się spytać
-pójdę z tobą-Daniel wzioł swoją kurtkę a ja swoją i poszliśmy do recepcji
-dziędobry w czym moi pomóc-zaczeła recepcjonistka
-Szukamy managera-zaczełam
-Erik jest w budynku koło hotelu
-okey dziękujemy-ubraliśmy kurtki i wyszliśmy przed hotel i udaliśmy się do budynku gdzie Odrazu podszedł do nas Erik
-Victoria dobrze cię widzieć-zaczoł
-dziędobry-przytuliłam go,dopiero teraz go rozpoznałam on się mną zajmował jak tu byłam
-słyszałem od twojej mamy że u nas będziesz
-heh
-w czym mogę wam pomóc-jest bardzo przyjaznym człowiekiem przez co naprawdę czuję się tu jak u siebie
-pamiętasz jak byłam tu ostatnio zostawiliśmy sanki wiesz gdzie one są
-poczekajcie chwilę schowałem je liczyłem że jeszcze tu wrócisz-uśmiechnął się i poszedł szukać sanek a ja opowiedziałam o nim trochę danielowi
-są znalazłem, nawet niezniszczone-wyszedł z pięknymi trochę starymi saniami ale nadal pięknymi
-jeju dziękuję-wziełam je i byłam przeszczęśliwa bo powróciły wspomnienia
-dobrej zabawy ja muszę wracać do pracy
-okey jeszcze raz dziękuję-pożegnałam się i usiadłam na sankach
-na co czekasz-zaczełam
-czekam na zachętę-haha
-a teraz-pocałowałam go
-siadaj-usiadłam znów na sankach a on mnie ciągnął pod sam hotel

30 jak nie wstaniemy na śniadanie to leje nas wodą-wytłumaczyła Paula-haha chciałabym to zobaczyć-Klara -a wogóle fajne macie tutaj kluby-Ewelina która wczoraj z Klarą i Magdą zrobiły rozeznanie-nienajgorsze, gdzie byłyście wogóle-Daniel-na rynku,...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Victoria and her facesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz