Zaledwie kwadrans zajęło Miyoshi dojechanie do kawiarni. W środku czekała ją miła niespodzianka.
– Daichi! Nie spodziewałam się, że przyjdziesz akurat dzisiaj – przywitała się z przyjacielem.
– Akurat znaleźliśmy chwilę wolnego czasu. Poznaj proszę mojego przyjaciela Sugę – brunet wskazał siedzącego przy stoliku srebrnowłosego.
– Koushi Sugawara – przedstawiony chłopak wstał i podał dziewczynie dłoń. – Nie mieliśmy okazji zostać sobie przedstawieni.
– Miyoshi Okimasa miło mi.
– Mnie również. Do jakiej szkoły chodzisz? Pierwszy raz widzę taki mundurek.
– Do liceum imienia królowej Wiktorii. To prywatna, żeńska placówka.
– Angielska?
– Dokładnie. Praktycznie wszystko mam wykładane po angielsku.
– Czyli musisz być naprawdę świetna z anglika.
– W gimnazjum udzielała korepetycji młodszym rocznikom – odpowiedział Sawamura w jej imieniu.
– Pójdę się przebrać i przyjmę wasze zamówienia.
– Jasne, nie spiesz się.
Okimasa na przekór słowom przyjaciela przebrała się błyskawicznie. Granatowy mundurek zmieniła na czarny komplet i biały fartuch. Opuszczając pokój socjalny związała włosy w kucyk. W chwili, w której chciała podejść do stolika siatkarzy z Karasuno w lokalu zjawił się jej własny, prywatny rozgrywający.
– Too-chan – Miyoshi przytuliła szatyna na powitanie.
– Cześć Mi-chan – Oikawa cmoknął dziewczynę w czoło. – Troszkę się spóźniłem.
– Wiesz, że nawet nie zauważyłam. Chodź muszę ci kogoś przedstawić – pociągnęła siatkarza za rękę do stolika starego przyjaciela. – Tooru to mój przyjaciel z gimnazjum Daichi i Suga.
– Gracze z Karasuno. Mam nadzieję, że nie przyprowadziliście Tobio-chan i jego koleżki.
– Przyszliśmy sami.
– Tooru usiądźcie razem, nie chce mi się latać po całej kawiarni – nastolatka usadziła szatyna siłą na siedzisku. – Co zamawiacie?
– Biała bez cukru dla mnie i cappuccino dla Sugi.
– Jakieś ciasto do tego?
– Czekoladowe dwa razy.
– Jasne.
Okimasa zapisała wszystko w notatniku i odeszła za ladę by pomóc w przygotowaniu zamówień. Jakiś czas rozmawiała z czarnowłosą kobietą, na oko przed trzydziestką. Po kilku chwilach wróciła z tacą z zamówieniami.
– Dopóki ruch się nie zwiększy szefowa pozwoliła mi z wami posiedzieć – postawiła odpowiednie zamówienia przed siatkarzami. – Na koszt firmy od szefowej.
Oikawa dostał swoją nieodłączną czekoladę z cynamonem, a do tego spory kawałek ciasta owocowego.
– Będę musiał jej podziękować – objął dziewczynę ramieniem, gdy ta usiadła obok.
– Zrobiłam to w twoim imieniu.
– Jesteś cudowna Mi-chan.
– Nie musisz mi stale o tym przypominać.
Pracowniczka kawiarni drgnęła przez dźwięk przychodzących smsów.
Od Naomi-san: Obrazisz się jeśli przyprowadzę do kawiarni Makkiego i Mattsuna?
Zmusili mnie
Hajiego też
No i siedzimy w autobusie
Wpadajcie im nas więcej tym weselej. Podeślij mi od razu co chcecie, to będziecie krócej czekać.
– Musimy zająć większy stolik. Omi przyjedzie z gromadką.
CZYTASZ
Gorąca Czekolada z Siatkówką i Śpiewem / Oikawa x OC
FanfictionMiyoshi Okimasa jest na pierwszy rzut oka podobna do zwyczajnych nastolatek. Chodzi do dobrej szkoły, ma wiele znajomych, pracuje dorywczo. Co się stanie gdy na jej drodze stanie popularny siatkarz i jego upór będzie spoiwem ich znajomości? Co zrob...