Rozdział Dziewiąty

485 39 20
                                    

- I jak tam wczorajsza randka? – zapytała Yumi, wchodząc do pokoju socjalnego.

- To nie była randka! – odparła zirytowana Miyoshi. – To było zwyczajne spotkanie.

- Uznajmy, że ci wierzę. No to jak było?

- Może być – brunetka wzruszyła ramionami.

- No weź – Adachi jęknęła – Podobało ci się czy nie?

- Aleś ty uparta, tak, podobało mi się, ale za cholerę mu tego nie powiem.

- Przesadzasz, powinnaś się cieszyć, że taki chłopak się wokół ciebie zakręcił.

- Ty byś się cieszyła gdyby taki ktoś za tobą latał?

- Tak, bo to by znaczyło, że mu zależy.

- Albo, że chce cię przelecieć – Miyoshi zawiązała wstążki od fartucha na plecach.

- Miałam ci tego nie wysyłać – westchnęła starsza dziewczyna.

- Czego?

- Wyślę ci potem, a teraz chodź, zacznijmy robotę.

Brunetka pokiwała głową, zamknęła swoją szafkę i wyszła z pomieszczenia.

Praca minęła jej zdecydowanie zbyt szybko. Krótko po dwudziestej nastolatka odłożyła fartuch do swojej szafki, pożegnała się z koleżankami z pracy i wyszła na autobus.

Dojazd i dojście do domu zajęły jej jakieś piętnaście minut.

- Cześć mamo – powiedziała po wejściu.

- Cześć kochanie, jak te zajęcia dodatkowe? – spytała pani Okimasa, wychodząc z kuchni.

- Jak zwykle dobrze mamo.

- Działo się coś ciekawego? – jej mama nie dawała za wygraną.

- Nie – dziewczyna odłożyła trampki i założyła kapcie. – Mogę iść do pokoju? Mam dużo zadane z wczoraj – trochę nagięła prawdę.

- Idź, idź.

Miyoshi była już w połowie schodów, gdy jej mama powiedziała.

- Tata przyjeżdża za dwa tygodnie.

Rodzice nastolatki byli właścicielami międzynarodowej firmy przewozowej. Jej ojciec – Seitaro, praktycznie cały czas spędzał na służbowych podróżach poza granicami kraju. Jej matka – Makiko, natomiast zajmowała się wszystkimi ”sprawami papierkowymi”. To ona była głową firmy na miejscu.

- To dobrze – odpowiedziała brunetka, po czym poszła do swojego pokoju.

Po odrobieniu niewielkiej pracy domowej, zjedzeniu przygotowanej przez mamę kolacji, przygotowała sobie piżamę i poszła się wykąpać.

Umyta i przebrana położyła się i przykryła kołdrą. Ostatni raz odblokowała telefon, żeby sprawdzić czy nie dostała żadnych powiadomień. Nie widząc żadnej wiadomości odłożyła telefon na szafeczkę stojącą koło łóżka.

Kilka minut po dwudziestej drugiej ekran komórki rozświetlił się obwieszczając otrzymaną wiadomość, niestety Miyoshi już spała.





Jak sądzicie, co wysłała Yumi?

O co może chodzić?

Jak ładnie pogwiazdkujecie rozdziały to może dostaniecie ciąg dalszy

Gorąca Czekolada z Siatkówką i Śpiewem / Oikawa x OCOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz