Rozdział Czterdziesty Piąty

274 18 0
                                    

Tooru stał w umówionym miejscu pod kinem. Jak zwykle musiał przyjść za wcześnie.

Niedługo później przyszedł Iwaizumi.

- Serio musiałeś przychodzić tak wcześnie?

- Nic nie poradzę, że nie chciałem się spóźnić.

- Odwrotnie niż dziewczyny, one wolą przyjść po czasie, a nie przed – skrzydłowy spojrzał na zegarek, a potem wyjął telefon w celu sprawdzenia, czy nie dostał od Naomi do niego nie napisała.

- Polecacie może jakieś fajne filmy? – nagle podszedł do nich wysoki chłopak z czarnymi włosami, z granatowymi pasemkami, w czarnej skórzanej kurtce i neonowo niebieskiej bluzce.

Tooru dostrzegł nawet kilka kolczyków w jego prawym uchu.

- Zależy z jakiej kategorii – odpowiedział rozgrywający. – Na komediach się nie znam bo nie bywam, ostatnio oglądam głównie filmy przygodowe, bądź musicalowe. Idziemy z dziewczyną na ten – wskazał na plakat znajdujący się na ścianie kina – film, bo bardzo chciała go obejrzeć.

- Musi być ogromną szczęściarą, że ma tak świetnego faceta.

Rozgrywający był trochę zadziwiony bezpośredniością bruneta. On sam raczej nie byłby w stanie się tak odezwać do kogoś nieznanego.

- Mam nadzieję, że ona myśli tak samo.

- Żeby się dowiedzieć patrz na czyny, a nie słowa. Nie powie ci niczego wprost, będzie kluczyć, mówić szyframi, chyba że będzie miała stuprocentową pewność swoich uczuć. Nie oszuka tylko swoim zachowaniem. Jeśli lubi spędzać z tobą czas, szuka pretekstu do bliskości, to najlepsze oznaki, że jesteś dla niej ważny.

Tooru musiał przyznać rację starszemu chłopakowi. Może wcześniej nie zwracał uwagi na te drobne gesty ze strony dziewczyny, ale po wypowiedzi nowopoznanego przypomniał sobie niektóre zachowania Miyoshi.

Brunetka często sama szukała okazji do jakiegoś wspólnego wyjścia, co oznaczało, że lubi spędzać z nim czas. albo inicjowane przez nią ”przypadkowe” spotkania w kawiarnianej łazience.

Rozgrywający tak utonął we własnych myślach, że nie skupił się na wymianie zdań pomiędzy Iwaizumim, a farbowanym brunetem. Potok wspomnień przerwało zobaczenie dziewczyn.

Oikawa nie tracił czasu i podbiegł do Miyoshi i podniósł ją okręcając wokół własnej osi.

- Postaw mnie na ziemi – zażądała.

Tooru bardzo niechętnie puścił swoją dziewczynę. Jeszcze od niej oberwał.

- Za co?

- Za jajco, może w końcu coś ci natłukę do tego twojego łba. Powtarzałam ci setki razy, że masz mnie nie podnosić.

- Kiedy to silniejsze ode mnie.

- Następnym razem spróbuj się opanować, bo nie ręczę się za siebie.

- Chodźmy kupić bilety – wypalił nagle rozgrywający i pociągnął swoją drugą połówkę do środka.

- Co dla was? – spytała pracownica kina.

- Cztery bilety na Króla Rozrywki poproszę.

- Skąd wiedziałeś na co chcę iść? Nie mówiłam ci.

- Po prostu cię znam. Kochasz musicale i nie przegapisz żadnej okazji, żeby jakiś obejrzeć. – Ja płacę – powiedział do pracownicy, po czym wyjął odpowiednią ilość gotówki.

- Kiedyś cię ukatrupię chyba – powiedziała Miyoshi kiedy odeszli z zakupionymi biletami.



W mediach mój ukochany cover od Accantusa

Gorąca Czekolada z Siatkówką i Śpiewem / Oikawa x OCOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz