Tooru po raz piętnasty spojrzał na godzinę na zegarku. Nie przyspieszyło to jednak umówionej godziny spotkania. Chłopak miał wrażenie jakby wszystko robiło mu na złość i czas zamiast iść do przodu cofał się.
- Długo czekasz? - usłyszał, a potem zobaczył dziewczynę.
Miyoshi musiała poważnie potraktować jego sugestię, żeby ubrać się na luzie. Do białoczarnej bluzki z odkrytymi ramionami dobrała dżinsowe spodenki nad kolana i czarne sandałki na koturnie. Włosy związała w wysoki kitek. Całości stroju dopełniały przeciwsłoneczne pilotki i czarna torba.
- Niezbyt.
- No to co wymyśliłeś panie myślicielu?
- Wesołe miasteczko.
- Wesołe miasteczko? - powtórzyła z powątpiewaniem.
- Tak, dlaczego by nie?
- Będę szczera, nie spodziewałam się po tobie czegoś takiego. Bardziej myślałam, że zabierzesz mnie do kina na jakąś tandetną komedię romantyczną.
Powoli ruszyli w kierunku głównej atrakcji ich randki.
- Nie lubisz kina?
- Nie lubię komedii romantycznych. Wszystko w nich jest tandetne.
- To jakie filmy lubisz?
- Najbardziej musicale, lubię też filmy sensacyjne i przygodowe. Romanse i komedie romantyczne to najgorsze badziewia jakie wymyślono, przynajmniej dla mnie.
- Zapamiętam. Jak będzie jakiś interesujący film to cię zabiorę.
- Tylko najpierw wyślij mi opisy i zwiastuny.
- W porządku.
Do wesołego miasteczka doszli, rozmawiając na błahe tematy. Na miejscu kupili bilety, Tooru uparł się na zapłacenie i weszli.
Pierwszą rzeczą na jakiej byli, była kolejka górska. Nastolatka mimo dość niskiego wzrostu została na nią wpuszczona bez problemu. Wizyta w gabinecie luster skończyła się długim śmiechem brunetki, którego nie przerwał nawet dom strachów. Ze strzelnicy, na której chłopak chciał się sprawdzić, dostała pluszaka w kształcie pingwina. Po karuzeli poszli coś zjeść. Dziewczyna poprosiła zapiekankę i mrożoną herbatę, za które też zapłacił siatkarz.
- Źle się czuję z tym, że za wszystko płacisz - powiedziała, gdy rozgrywający przyniósł ich jedzenie.
- Jakoś ja nie mam z tym problemu. Co byłby ze mnie za facet, gdybym pozwolił ci płacić?
- Nowoczesny - mruknęła nastolatka i wgryzła się w swoją zapiekankę.
- W takim razie niech nasza następna randka odbędzie się bez zbytnich nakładów finansowych. Zgoda?
Miyoshi uniosła w górę wskazujący palec zwiastujący, że powie to co chce jak tylko przełknie.
- Zgoda, a jak jakieś będą to dzielimy się po połowie.
CZYTASZ
Gorąca Czekolada z Siatkówką i Śpiewem / Oikawa x OC
FanfictionMiyoshi Okimasa jest na pierwszy rzut oka podobna do zwyczajnych nastolatek. Chodzi do dobrej szkoły, ma wiele znajomych, pracuje dorywczo. Co się stanie gdy na jej drodze stanie popularny siatkarz i jego upór będzie spoiwem ich znajomości? Co zrob...