Rozdział Drugi

770 54 42
                                    

Po ciężkim treningu, który wyjątkowo szybko się skończył, Tooru nabrał ochoty na gorącą czekoladę z cynamonem.

Postanowił pójść do kawiarenki, o której dowiedział się przypadkiem, podsłuchując rozmowę koleżanek z klasy.

Rozgrywający zaciekawiony opinią koleżanek sam chciał zobaczyć to miejsce i choć na chwilę odpocząć od nieustępujących go myśli o Okimasie.

Kawiarenka zlokalizowana była w nowocześniejszej części centrum.

Nie rzucała się zbytnio w oczy, budynek był niewielki, a kawiarnia nie była oznakowana żadnym szyldem, więc początkowo siatkarz po prostu przeszedł obok. Zreflektował się i zawrócił.

Wnętrze urządzono skromnie, utrzymane było w różnych odcieniach koloru brązowego. Ściany były w ciepłym odcieniu brązu obicia sof i foteli i kolorze beżowym, a stoły i lada w odcieniu ciemnego, zimnego brązu. W rogu pomieszczenia na ścianie wisiał ogromny telewizor, a obok stało urządzenie do karaoke.

Stojące za ladą kelnerki, jak ocenił, na oko mogły mieć maksymalnie do dwudziestu pięciu lat. Wszystkie ubrane były w identyczne czarne bluzki, czarne spódniczki i białe fartuchy z kieszeniami.

Siatkarz zajął miejsce pod oknem, skąd miał idealny widok na wnętrze lokalu i ulicę.

- Co podać? - usłyszał wpatrzony w okno. Nie wiedział, czy przypadkiem nie miał omamów słuchowych, więc spojrzał w stronę, z której dochodził owy głos.

Stała tam, wpatrując się w niego z wyraźnie wymuszonym uśmiechem. Ubrana w taki sam strój jak koleżanki z pracy, włosy związane miała w wysoki kitek. Jej strój, był podobny do tego, który miała na sobie podczas ich pierwszego spotkania i chłopak wywnioskował, że wracała wtedy z pracy. Otrząsnął się z obserwacji i zamówił napój.

- Gorącą czekoladę z cynamonem poproszę - podczas gdy dziewczyna zapisywała jego zamówienie on się jej przyglądał. Starał się jak najlepiej zapamiętać jej wygląd.

- Coś jeszcze?

- Twój numer telefonu.

Dziewczyna wyraźnie została wytrącona z równowagi. Jednak szybko zreflektowała się i zachowała w miarę profesjonalnie.

- Takiej pozycji nie ma w naszej ofercie - powiedziała nie siląc się na uśmiech.

- Nawet po napiwku?

- Nawet - odeszła, zatrzymała się przy ladzie i porozmawiała ze stojącymi tam kelnerkami.

Jakieś trzy minuty później wróciła, niosąc kubek z zamówieniem siatkarza. Postawiła go na stoliku, rzucając proszę i odeszła, ponownie.

Po wypiciu ciepłego napoju cały czas obserwował dziewczyny przy ladzie. Kiedy skończył dziewczyna pojawiła się po pusty kubek i z niechęcią wzięła napiwek, który Tooru jej dał.

Potem siedział jeszcze obserwując dziewczynę i występy karaoke. Jednak gdy tylko Okimasa zakończyła swoją zmianę i zaczęła zbierać się do wyjścia, wyszedł zaraz za nią.

- Śledzisz mnie kurwa czy co? - zirytowała się po kilku metrach.

- Idziemy w tym samym kierunku, to wszystko - powiedział chłopak.

- To idź w innym, Ziemia jest okrągła trafisz.

- Umówisz się ze mną?

- Prędzej śnieg spadnie na pustyni.

Na przystanek, koło którego stali podjechał autobus.

- Ażebyś tak wpadł pod samochód - powiedziała i wsiadła do pojazdu.

Tooru wiedział już, że tak tego nie zostawi.








Dajcie mi godzinkę na ciąg dalszy

Gorąca Czekolada z Siatkówką i Śpiewem / Oikawa x OCOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz