- Co sądzisz o Hajim i Omi? – spytała Miyoshi.
Tooru uparł się, że odprowadzi ją do pracy. Przez całą drogę trzymał ją za rękę, co odpowiadało dziewczynie.
- To moi przyjaciele? – odpowiedział z wahaniem.
Nastolatka zaśmiała się.
- Nie o to mi chodziło.
- A o co?
- Nie uważasz, że byliby świetną parą? Omi jest wpatrzona w Hajiego jak w obrazek, a on w nią.
- Też to zauważyłaś?
- Zauważyłam, a co więcej Omi sama mi o tym powiedziała.
- Serio? Jak? Kiedy? Dlaczego nie mogła powiedzieć tego mnie? Przecież z daleka widać, że ich do siebie ciągnie.
- Nie powiedziała ci bo jesteś chłopakiem, a dodatkowo najlepszym przyjacielem Iwy. Nam dziewczynom łatwiej jest gadać o uczuciach. Poza tym jestem przekonana, że sam masz takie tematy, które wolisz obgadać tylko z chłopakami. Nie mam racji?
- Masz, oczywiście, że masz.
- No i właśnie dlatego Omi powiedziała o wszystkim mnie. Znam Hajiego wystarczająco długo i wiem, że on nigdy nie zagada jako pierwszy.
- To samo jeśli chodzi o Omi. Nie wydaje mi się, że zacznie.
- Więc trzeba ich jakoś podejść. Wchodzisz w to?
- W co?
Miyoshi wywróciła oczami, wzdychając w myślach nad poziomem intelektualnym rozgrywającego.
- W spiknięcie ich. To tchórze i sami nigdy nie wykonają pierwszego kroku. Trzeba ich podejść sposobem, tylko jeszcze nie wymyśliłam jakim.
- A nie można ich umówić w to samo miejsce?
Dziewczyna stanęła nagle w miejscu, zmuszając do zatrzymania się także swojego chłopaka.
- Tooru jesteś genialny – powiedziała nastolatka, zupełnie zapominając, że przed kilkoma chwilami porównywała go do lewego buta. – Napiszę do nich po pracy, albo jutro i poproszę o spotkanie w parku, to musi się udać.
- A dlaczego ty?
- Bo nie będą mnie o nic podejrzewać, poza tym mam więcej pretekstów do spotkania – powiedziała dumna z siebie.
- A to na pewno dobry pomysł, żeby wtrącać się do ich spraw? Wiesz, oni do naszych się nie wtrącali.
- Jeśli tego nie zrobimy, kto wie ile czasu minie zanim sami się skapną. Poza tym – postanowiła wyciągnąć swój najsilniejszy argument - gdyby nie Naomi, nie poprosiłabym cię o dzisiejsze spotkanie.
Mówiąc ostatnią część zdania uścisnęła dłoń siatkarza. Od czasu kiedy dowiedziała się o uczuciach Hajime i Omi chciała ich jakoś zeswatać.
- Cóż … skoro tyle jej zawdzięczam. Rób co uważasz za słuszne.
Licealistka wspięła się na palce i pocałowała rozgrywającego w policzek.
- Dziękuję – wyszeptała.
Ten rozdział jest słodki, nie?
Miyoshi w roli swatki
CZYTASZ
Gorąca Czekolada z Siatkówką i Śpiewem / Oikawa x OC
FanfictionMiyoshi Okimasa jest na pierwszy rzut oka podobna do zwyczajnych nastolatek. Chodzi do dobrej szkoły, ma wiele znajomych, pracuje dorywczo. Co się stanie gdy na jej drodze stanie popularny siatkarz i jego upór będzie spoiwem ich znajomości? Co zrob...