Rozdział Dwudziesty Szósty

388 24 16
                                    

- Co będziemy oglądać? – spytała Miyoshi.

Przed kilkoma minutami matka chłopaka wyszła, życząc im udanego seansu.

- Film musicalowy – odparł Tooru, kucając przed laptopem podłączonym do telewizora.

Dziewczyna usadowiła się wygodnie na sofie i przyglądała się siatkarzowi. Od jakiegoś czasu przyłapywała się na bardziej pozytywnym myśleniu o nim. W jakiś sposób go polubiła, dopuszczała do siebie nawet myśl o zauroczeniu.

- Tyle to ja wiem – odparła, zaczynając jeść żelka.

Chłopak odszukał na laptopie pobrany dwa dni temu film i włączył go po czym usiadł koło brunetki.

Wraz z początkiem filmu i granej muzyki dziewczynie niemal rozbłysły oczy.

- Oglądałam ten film już tysiące razy.

- Może włączę coś innego? – zaproponował, myśląc, że nastolatka nie chce oglądać tego filmu po raz kolejny. Nawet podniósł się, przygotowując do zmiany.

- Zostaw – Miyoshi złapała dłoń rozgrywającego i nie pozwoliła wstać – to mój ulubiony film. Mogę oglądać go tysiące razy.

Siatkarz z powrotem zajął swoje miejsce.

- Pięćset dwadzieścia pięć tysięcy i sześćset minut – zielonooka zaczęła śpiewać razem z aktorami. Tooru wpatrywał się w nią jak urzeczony, wsłuchiwał się w jej wręcz anielski głos. - Pięćset dwadzieścia pięć tysięcy chwil co tak mkną. Pięćset dwadzieścia pięć tysięcy i sześćset minut. Czym rok odmierzyć, jak zmierzyć go? Świtami, zmierzchami, kubkami wypitej kawy, calami, milami, śmiechem czy łzą? Pięćset dwadzieścia pięć tysięcy i sześćset minut. Czym rok odmierzyć, jak zmierzyć go? Więc miłość weź, więc miłość weź, więc miłość weź. Tylko czas zmierz, porami jej, miłości czas. Pięćset dwadzieścia pięć tysięcy i sześćset minut. Pięćset dwadzieścia pięć tysięcy chwil co tak mkną. Pięćset dwadzieścia pięć tysięcy i sześćset minut. Czym powiedz mi jeden rok życia byś odmierzyć mógł? Czy tym co już wiesz? Goryczą twych łez, liczbą szans, których brak? Drogą co biegnie w świat? Więc pora wyśpiewać te historie co wciąż trwa. Niech święci się w pamięci ten rok co upłynął nam. Więc miłość weź, więc miłość weź, więc miłość weź. Tylko czas zmierz, porami jej, miłości czas.

Rozgrywający mógłby słuchać jej głosu godzinami. Cieszył się kiedy weszła w rolę jednej z bohaterek i śpiewała wszystko, to co ona.

Film opowiadał o roku z życia młodych artystów z Nowego Jorku, w czasach końca dwudziestego wieku. Ludzie chcący spełniać swe marzenia natrafiali na liczne przeszkody: choroby, uzależnienia, właściciela chcącego eksmisji lokatorów i braku pieniędzy, a mimo to robili to co kochali i byli razem.

Podczas jednej z ostatnich piosenek, kiedy jeden z bohaterów wyznawał uczucia swojej ukochanej nastolatka miała łzy w oczach, jak za każdym razem przy oglądaniu tego musicalu.

Siatkarz przysunął się bliżej dziewczyny i nie zastanawiając się długo odwrócił jej twarz w swoją stronę i otarł jej łzy.

Miyoshi spojrzała chłopakowi prosto w oczy. Ten nie wahał się długo, zmniejszył odległość między nimi i pocałował ją. Ucieszył się kiedy odwzajemniła jego pocałunek.








Witam w rozdziale dwudziestym szóstym. Jestem przekonana, że nie licząc DorcasBlack18, nie spodziewaliście się takiego zwrotu akcji....

Co do piosenki i musicalu - musiałam ten film tu umieścić, kocham go i mogłabym oglądać go godzinami. Polecam Wam go z całego serduszka, może tak jak ja zakochacie się w nim i w aktorach, którzy tam grają

Kocham go ❤❤❤

Kocham tą parę ↑ ↓ 💞💞💞

Nie muszę znać aktorów, wystarczą mi postacie czyli Mimi Marquez i Roger Davis

Polskie wersje piosenek stworzyło Studio Accantus, których twórczość gorąco polecam

Wkleję Wam tu jeszcze jedną cudowną piosenkę razem z tekstem

Czy wiesz?
Twoje oczy w ten dzień,
gdy zamykałem już drzwi
widzę je nawet dziś.
Bo czy wiesz?
Te oczy zaskoczyły mnie.
Nocą zjawiłaś u mnie się,
gdy świeci księżyc wciąż widzę je.

Jak wymknęłaś mi się z rąk,
kiedy chciałem tylko ciebie?
Dziś życie dam za jeden dzień,
bo jest coś co musisz wiedzieć.
Nie zdążyłem ci powiedzieć.

Gdy patrzyłem w oczy ci,
czemu to wiem dopiero dziś?
Ścigałem coś tyle dni, przecież to byłaś ty.

Musisz wiedzieć, musisz wiedzieć,
zawsze cię kochałem.

Spójrz mi w oczy, czy już wiesz?

Mimi!

Jak ja bym chciała, żeby ktoś mi coś takiego zaśpiewał 😍😍😍

Kończę to moje rozpisywanie się

Do napisania za tydzień w RNM

* Mam w planach dwa nowiutkie projekty jeden związany z Haikyuu i jeden z Boku No Hero Academia może za jakiś czas wam wrzucę

Gorąca Czekolada z Siatkówką i Śpiewem / Oikawa x OCOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz