Prawie nie spaliśmy w nocy, a dziwnym trafem obudziłem się już o 8. Miałem jeszcze trochę czasu do otwarcia restauracji więc postanowiłem zrobić sobie i Freji boskie śniadanie. Za to co wczoraj ze mną wyczyniała należy jej się dużo więcej, ale na razie będzie musiała zadowolić się moją popisową jajecznicą z grzybami.
Mój telefon zaczął dawać o sobie znać kiedy wbijałem do miski piąte jajko. Odstawiłem wszytko na bok i spojrzałem na aparat.
- Mama?-spytałem sam siebie. Odebrałem połączenie i wziąłem na głośnik.
- Cześć mamo-powiedziałem swobodnie na powitanie.
- Synku, wiem że jesteś zakochany...
- Co?
- Nie przerywaj mi-ostrzegła groźnie-ale do cholery jasnej czy zapomniałeś już całkowicie o swojej mamie i siostrze?!
- Co? Nie! Dlaczego miał bym zapomnieć?-zacząłem się bronić.
- Bo nie dzwonisz, ani nie przyjeżdżasz do nas od miesiąca.
- Przecież byłyście na otwarciu Paradiso.
- I co z tego!
- A, dobra w takim razie przyjedzcie do mnie na kilka dni co?
- Och-zdziwiła się wyraźnie, a mi od razu chciało się śmiać, moja mama czasami jest nieprzewidywalna-a co na to Freja?
- Będzie zachwycona, bardzo Cię lubi.
- Ja ją też-odpowiedział już bardzo spokojnie-to kiedy możemy przyjechać?
- Nawet dzisiaj?
- Naprawdę? Nie będzie kłopotu?
Dopiero na mnie krzyczała, że ją olewam, a jak jej proponuje kilka dni u mnie to pyta czy nie ma problemu. Proszę państwa, oto Anna Cox, moja mama.
- Nie, przyjeżdżajcie będziemy czekać...
- Och to wspaniale, kocham Cie synku pa-nim zdążyłem odpowiedzieć zakończyła rozmowę, a ja wróciłem do śniadania nucąc cicho pod nosem.
Freja długo nie wstawała więc razem ze śniadaniem poszedłem do sypialni. Smacznie spała sobie w najlepsze rozwalona na całym łóżku. Nie miała na sobie żadnych ubrań ani bielizny i była bardzo apetycznym widokiem.
Położyłem tace na stoliku nocnym i pochyliłem się nad jej ciałem. Zacząłem delikatnie całować jej skórę zaczynając od słodkich małych stópek i powoli pnąc się coraz wyżej. Rekami gładziłem jej pupę, a kiedy moje usta dotarły właśnie tam przygryzłem lekko skórę słyszą cichy pisk.
- Harry-usłyszałem jej senny głos-co ty wyprawiasz?
- Budzę Cię-powiedziałem przechodząc z pocałunkami na plecy.
- Uważaj bo się przyzwyczaję.
- Mam taką nadzieje-odpowiedziałem i dalej ją całowałem aż dotarłem do jej ramion. Wtedy złapałem ją w tali i przekręciłem przodem do siebie wpijając się od razu w jej usta.
- Dzień dobry-powiedziałem pocierając jej nos swoim.
- Dzień dobry-odpowiedziała uśmiechając się leniwie. Oprała ręce na moich ramionach i zaczęłam bawić się moimi włosami na co tylko mruczałem z przyjemności.
- Mam dla ciebie nowinę
- Jaką?
- Moja mama razem z gemmą i Lili przyjadą na kilka dni.

CZYTASZ
Sex Phone || H.S.
Fanfiction- Czego pragniesz kotku? - Sama nie wiem... - Chcesz żebym wziął cię na podłodze czy łóżku a może na kuchennym blacie? - Chce żebyś ze mną porozmawiał - Od tego tu jestem skarbie...