Podróż do Zakamarków Chmur wydawała się trwać wieczność, ale nie było to spowodowane sposobem podróżowania. Wei Ying nie miał problemów z utrzymaniem równowagi z jedną ręką na ramieniu Mistrza Lana. Gdyby to był Jiang Cheng, objąłby go ramieniem w pasie. Albo jeszcze lepiej, Lan Zhan, dla czystej przyjemności otrzymania w zamian gniewnego spojrzenia. To nie było tak, że Lan Zhan mógł go unikać, gdy miał ten sam miecz.
Mistrz Lan byłby jeszcze mniej zadowolony z takiej znajomości. Wei Ying uważał, że lepiej go nie prowokować, aby nie skończyło się to haniebnym przybyciem do Zakamarków Chmur, przewieszonym przez ramię starszego mężczyzny, nieprzytomnym i prawdopodobnie śliniącym się.
Unikanie jego pytań to zupełnie inna sprawa. Lecieli szybko, ale z prędkością, która wciąż pozwalała na krótkie rozmowy od czasu do czasu. Wei Ying z trudem unikał dociekliwych pytań Mistrza Lana i jeszcze ostrzejszego spojrzenia. Nie chodziło o ocalałych Wen, ani o to, dlaczego im pomagał, ale o to, dlaczego nie miał przy sobie Suibiana.
Wei Ying znów przeklinał swoje krótkie wahanie, gdy Mistrz Lan poprosił go wcześniej o miecz. Wciąż był wstrząśnięty wiadomością o kontuzji Lan Zhana i jego umysł na sekundę stracił jasność. Kiedy starszy mężczyzna zrezygnował i postanowił wziąć go na swój miecz, Wei Ying uznał sprawę za zapomnianą. Powinien był wiedzieć, że Mistrz Lan był jak pies, który zatopił zęby w soczystej kości.
Nic dziwnego, że wszyscy inni uczniowie się go bali.
"Wei WuXian, powinieneś nosić swój miecz przy sobie przez cały czas".
"Burial Mounds jest moim domem. Nie muszę go nosić w moim własnym domu."
"A co z bankietem zwycięstwa w Nightless City? Albo ten w Wieży Koi? Młody Przywódca Sekty Jiang skarcił cię za każdym razem. Wiem, że nie był jedyny."
Imię Lan Zhan było nie wypowiedziane, ale zasugerowane.
"Ah. Zapomniałem."
"Dwa razy? Hmph! To do ciebie niepodobne, żebyś zapomniał o czymś takim."
"Cóż, ja..."
"Odpowiedziałeś poprawnie na wszystkie moje pytania w klasie tym razem. Twoja pamięć nie jest słaba."
Mistrza Lana też nie była i Wei Ying musiał walczyć z niechętnym, ale szczerym uśmiechem.
"Ahaha, prawda, ale-"
"Co miałeś na myśli mówiąc, że nie możesz? Nie brakuje ci żadnych palców ani kciuków z tego co widzę."
Dokładnie w tym momencie Wei Ying mógł i docenił irytujący zwyczaj Lan Zhana do zachowania milczenia w obliczu pytania, na które nie chciał odpowiedzieć.
"No i?!"
Palce zaciskające się na ramieniu starszego mężczyzny, Wei Ying odnalazł się odwracając wzrok od tego sondującego spojrzenia.
"Mistrzu Lan," powiedział w końcu. "Proszę, nie pytaj mnie więcej."
Z parsknięciem starszy mężczyzna odwrócił się ponownie twarzą do przodu, sprawiając, że Wei Ying poczuł się tak, jakby wrócił na wykład i właśnie udzielił rozczarowującej odpowiedzi.
-o-
Cloud Recesses w końcu ujrzało światło dzienne, jeszcze bardziej zapierające dech w piersiach, gdy patrzyło się na nie z lotu ptaka. Pomimo ciągłego niepokoju o Lan Zhana, Wei Ying nadal mógł podziwiać jego pogodne piękno, budynki i chodniki sprytnie wkomponowane w górskie zbocza. W przeszłości dbał o rozległość tego miejsca tylko dla zabawy i dzikiej zwierzyny, którą mu zapewniało - ryb w rzece i bażantów w lasach.
![](https://img.wattpad.com/cover/289588789-288-k519222.jpg)
CZYTASZ
The Untamed: For the Love of Two Boys/Tłumaczenie
FanfictionWszyscy wiedzieli, że Lan QiRen był bardzo dumny ze swoich dwóch bratanków, których sam wychował. Los postanowił sprawdzić, czy kochał ich na tyle, by przeciwstawić się tradycji i uprzedzeniom całego życia.Główną parą jest WangXian, ale będą też par...