74.Przypadkowe Spotkanie

157 15 19
                                    

Szczęśliwego Nowego Roku😀🎉🎉

Z tej okazji wlatuje rozdział🤗





Głośne okrzyki podniosły się, gdy tylko zauważono powracającą grupę lecącą z Yiling. Był to ogłuszający ryk w porównaniu z tym, kiedy Jiang Cheng przybył do gospody. Aby być sprawiedliwym, ten tłum składał się z jego uczniów, służby i ich rodzin, jak również kupców ustawionych na molo i pobliskich mieszkańców miasta.

Jiang Cheng skierował czubek Sandu w dół, aby się obniżył. Czuł, że jego głupi uśmiech rozciąga się szerzej, co było zapowiedzią tego, jak bardzo będzie się dzisiaj szczerzył. Ramiona Wen Qing zaciskające się wokół jego talii powiedziały mu, że rozgląda się wokół siebie. Zamówił najdelikatniejszy dostępny jedwab na jej welon, wiedząc, że nie doceniłaby chodzenia po omacku aż do ceremonii podnoszenia welonu.

"Jest tak wielu ludzi," powiedziała, rozciągając się, aby umieścić swoje usta bliżej jego ucha.

"Wszyscy czekają, aby cię powitać," odpowiedział, głowę zwrócił w jej stronę.

Bryza powiała wtedy w górę, unosząc zasłonę. Oddech Jiang Chenga złapał się na widok uśmiechniętych, czerwonych ust. Opuścił głowę, gdy Wen Qing podniosła swoją-

"Najpierw ląduj, później się całuj!" ostrzegł ich Wei WuXian.

Jiang Cheng cofnął głowę i zobaczył, że nie są daleko od ziemi. Zmniejszył swoją prędkość, zanim zerknął na swojego brata.

"Dzięki" mruknął, wdzięczny, że nie posłał Wen Qing i siebie na ziemię. Byłby to bardzo niefortunny początek!

"Xian-gege, dlaczego powstrzymałeś Angry-gege przed pocałowaniem Qing-jiejie?" A-Yuan lamentował z ramienia HanGuang Jun. "On jeszcze nie wykonał mojego wyzwania!"

Wei WuXian zaśmiał się głośno, gdy schodzili bliżej ziemi.

"Aiyaa, A-Yuan, Angry-gege musi zobaczyć gdzie idzie. Nie martw się, upewnimy się, że pocałują się później".

"Obiecujesz?"

"Obiecuje." Wei WuXian podniósł trzy wyprostowane palce do swojego czoła. "Prawda, Lan Zhan?"

"Mn." Stalowa nuta w głosie HanGuang Juna nie wróżyła dobrze spokojowi Jiang Chenga. Najwyraźniej potraktował wyzwanie swojego syna bardzo poważnie.

Wei WuXian mrugnął do Jiang Chenga i otrzymał w odpowiedzi groźne spojrzenie.

Gdy tylko postawili stopy na ziemi, tłum oczekujących ruszył do przodu.

"Przywódco sekty Jiang i Pani Jiang, gratulacje! Prezentujemy wam długość naszego najlepszego różowego jedwabiu!"

"Moje najlepsze życzenia dla was obojga w waszym wielkim dniu! Oto duża paczka świeżych nasion lotosu!"

"Widziałem nową Mistrzynię Lotosowego Mola tego dnia! Jest piękna!"

"Mój mąż i ja życzymy wam długiego i radosnego małżeństwa!"

"Nie zapominajcie o dzieciach - dużo ich!"

Uśmiechając się ponownie, Jiang Cheng podziękował wszystkim, rozpoznając na pierwszy rzut oka szczęśliwe twarze wokół nich. Rzucano się na niego z prezentami wszelkiego rodzaju, które uczniowie Jiang przyjmowali z ukłonami i przekazywali służbie, która spieszyła z pomocą. Jiang Cheng stracił rachubę, ile razy dziękował i kłaniał się, dopóki nie nadjechały powozy i pozostali nie wysiedli.

Gdy uwaga tłumu zwróciła się ku innym gościom, Jiang Cheng westchnął z ulgą i potarł policzki. Jego mięśnie twarzy już zaczynały boleć, a jeszcze nawet nie doszli do ukłonów!

The Untamed: For the Love of Two Boys/TłumaczenieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz