46.Dotyk gładszy niż jedwab

453 45 38
                                    

Wybaczcie że tak późno wstawiam rozdział ale byłam okropnie zajęta i dopiero teraz mogę wstawić rozdział😅😓

Miłego czytania😊


Wei WuXian usiłował usiąść z ramieniem HanGuang Juna owiniętym wokół jego ramion.

"Lan Zhan, proszę, powiedz mi. Co to jest?"

HanGuang Jun przełknął.

"Wei Ying," powiedział, głos miękki i zdziwiony, "masz nowy złoty rdzeń."

Wei WuXian zamrugał.

" Ja co?"

"Masz nowy złoty rdzeń," powtórzył HanGuang Jun.

"Mam?"

"Mn." HanGuang Jun uśmiechał się, właściwie uśmiechał się do niego.

I zamiast sprawdzić, czy to prawda, Wei WuXian uśmiechnął się z powrotem, jedna drżąca ręka idąc w górę, aby dotknąć policzka HanGuang Jun.

"Lan Zhan jest uśmiechnięty nawet bardziej niż wtedy, gdy zrobiłem lampion królika."

" Kocham Wei Yinga tak bardzo."

" Kocham Lan Zhana jeszcze bardziej!"

Wen Qing potrząsnęła głową i westchnęła z rozczarowaniem, po czym zwróciła się do Jiang Chenga. Wpatrywał się w zniszczenia przed nimi, siedząc bardzo nieruchomo, jakby bał się poruszyć. Jego twarz i szyja były wściekle czerwone, podobnie jak grzbiety rąk i prawdopodobnie cała reszta. Przyjął na siebie ciężar ogromnej energii duchowej trzech Lanów, podczas gdy ona skierowała ją na Wei WuXiana. Nie odczuwała bólu, cóż, nie w porównaniu z nim, ale była zmęczona.

Delikatnie położyła swoją dłoń na najbliższej dłoni Jiang Chenga. Odwrócił się do niej, zaskoczony, a potem skrzywił się.

"Zacznij medytować. Musisz uwolnić swój rdzeń od nadmiaru energii, aby mógł rozpocząć proces uzdrawiania" powiedziała mu.

Wyglądał na zmartwionego, że sam o tym nie pomyślał.

"Nie czuj się źle," powiedziała. "Twój rdzeń powinien automatycznie leczyć wszelkie rany, jakie odniesiesz, ale potrzebuje kuksańca po takim przytłoczeniu."

Gdy skinął głową i zamknął oczy, spojrzała z powrotem na pozostałych. Wei WuXian w końcu sprawdzał swój nowy rdzeń, oczy również zamknięte z jedną ręką przyciśniętą do jego środka, podczas gdy HanGuang Jun przyglądał się temu. Mistrz Lan próbował zdjąć swoją zewnętrzną szatę, a ZeWu Jun mówił mu, że jest dzień, więc WuXian nie czułby zimna.

Wszyscy zdawali się zapominać, kto był prawdziwym bohaterem ostatnich kilku godzin.

"Muszę wyglądać tak okropnie," mruknął Jiang Cheng. "Jak gotowane mięso."

Wen Qing odwróciła się, by zobaczyć jego oczy wciąż zamknięte.

"Heroiczny," powiedziała.

Jego oczy natychmiast się otworzyły.

"Co - kto? Wei WuXian?"

"Ty," powiedziała, uśmiechając się. "Wyglądasz bohatersko, nie okropnie."

A teraz wyglądał na przerażonego, skóra zaczerwieniła się jeszcze bardziej, chociaż trochę trudno było to stwierdzić.

"Och. Po prostu myślałeś na głos i nie pytałeś mnie?" przekomarzała się. "Nieważne, kontynuuj medytację, gdy będziemy czekać na uzdrowicieli."

The Untamed: For the Love of Two Boys/TłumaczenieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz