Miłego czytania😊
Gdy tylko XiChen-xiong i niechętny Chen-yishi wyszli, uśmiech Wei Yinga zniknął. Lubił starego Uzdrowiciela z jego szybkim, bezsensownym podejściem, które w jakiś sposób przypominało mu Wen Qing... z wyjątkiem jej zamiłowania do straszenia ludzi swoimi igłami.
Mimo to nie powinien był składać kolejnej obietnicy, której nie mógł spełnić. Być może, gdy opuści Zakamarki Chmur, Chen-yishi zapomni o nim.
"Wei WuXian."
"Nic nie powiedziałem ani nie zrobiłem!"
"A co z ponownym dzieleniem łóżka WangJiego, tym razem na całą noc?" Jeśli głos Mistrza Lana był jeszcze bardziej suchy, to by się zapalił.
Wei Ying rzucił owcze spojrzenie na Lan Zhana, który wyglądał na niezbyt zmartwionego.
"Ahaha, ale my nic nie zrobiliśmy! To znaczy..."
"Dość." Z męczeńskim westchnieniem, Mistrz Lan ruszył do niskiego stolika. "Usiądź. Mamy coś do omówienia."
Zakłopotanie Wei Yinga zmieniło się w przerażenie. To brzmiało złowieszczo. Jak wykład o niebezpieczeństwach urażonej energii, albo kilka godzin uspokajającej muzyki.
"Mistrzu Lan, doceniam twoją troskę, ale nie jestem w niebezpieczeństwie utraty kontroli lub..."
"Nie o to mi chodzi."
"Aha. Nie muszę słuchać wykładu? Albo muzyki?"
"Oczywiście, że tak, do obu!" Mistrz Lan wyglądał na zirytowanego. "Ale nie teraz. Usiądź."
Nadąsany Wei Ying zrobił krok do przodu tylko po to, by odwrócić się na ruch z łóżka. Lan Zhan kładł nogi na podłodze.
"Lan Zhan, co ty robisz?"
"Wstawanie. Dość leżenia."
Wei Ying pomogł mu stanąć na nogi i owinęł ramię wokół jego talii. Właśnie usadowili się przy stole, Lan Zhan z doskonałą postawą, a Wei Ying ... nie, gdy drzwi otworzyły się ponownie. Widząc XiChen-xiong z dwiema tacami, Wei Ying podskoczył, aby mu pomóc, łapiąc powiew imbiru z jednej z tac.
"Jedzmy, zanim jedzenie wystygnie", zasugerował XiChen-xiong i uśmiechnął się, widząc Lan Zhana siedzącego przy stole. "WangJi, twoje lekarstwo."
Wei Ying, który nigdy nie przepuszcza okazji do psot, wyciągnęł pierwszy kubek z lekarstwem do Lan Zhana, gdy Mistrz Lan wziął łyk herbaty.
"Lan Er-gege, będziesz dobrym chłopcem dla mnie?" mruknął.
Herbata Mistrza Lana natychmiast popłynęła złymi drogami.
"Wei-" kaszle "-WuXian!"
Gdy XiChen-xiong sięgnął po poklepanie swojego duszącego się wujka po plecach, Wei Ying mrugnął do Lan Zhana i wziął od niego pustą filiżankę.
-o-
Lunch składał się z warzywnego congee z jajkami gotowanymi na miękko dla trzech Lanów i omletu dla Wei Yinga, który pachniał jakby miał w sobie tonę imbiru. Nie przepadał za tą przyprawą, ale i tak wolał ją od jajek na twardo, na których nie było nawet kropli sosu sojowego, by dodać im smaku.
Z apetytem przywróconym przez wystarczającą ilość snu i dobrym humorem przywróconym przez przekomarzanie się, Wei Ying skończył jeść jako pierwszy i podniósł głos.
"Nadszedł czas, abym wrócił do Yiling," oznajmił. Niechętnie opuszczał Lan Zhana, ale Zakątki Chmur nie były jego domem. Był nim Burial Mounds.
CZYTASZ
The Untamed: For the Love of Two Boys/Tłumaczenie
FanfictionWszyscy wiedzieli, że Lan QiRen był bardzo dumny ze swoich dwóch bratanków, których sam wychował. Los postanowił sprawdzić, czy kochał ich na tyle, by przeciwstawić się tradycji i uprzedzeniom całego życia.Główną parą jest WangXian, ale będą też par...