31.Nieoczekiwana rewelacja

539 64 43
                                    

Miłego czytania😊


Poranne światło słoneczne prześwitywało przez malowaną zasłonę, ukazując sylwetki dwóch postaci na łóżku. Jedna z nich leżała, a druga siedziała obok.

Jin GuangYao nadal spał, ale głęboki sen z ostatnich ośmiu godzin ustąpił miejsca bardziej niespokojnemu. Co jakiś czas jego delikatne rysy napinały się w poczuciu dyskomfortu, co wskazywało na to, że znieczulenie przestało działać.

Kiedy wczoraj wieczorem wrócili do Zakamarków Chmur, odczuwał już ból. Wytrzymał jeszcze kilka godzin, aż do momentu, gdy ból stał się zbyt silny i wtedy zaczął błagać o ulgę. Wen Qing nie miała innego wyjścia, jak podać mu kolejną dawkę tego samego środka znieczulającego, aby on, ZeWu Jun i ona sama mogli trochę odpocząć.

ZeWu Jun wpatrywał się w mniejszą dłoń spoczywającą w jego dłoni. Ponieważ jego łóżko było zajęte, spędził większość ostatniej nocy siedząc przy nim i medytując. Jego ramiona wciąż były trochę obolałe od noszenia A-Yao przez trzy godziny, ale to nic w porównaniu z tym, co A-Yao będzie cierpiał przez następne kilka dni.

Nigdy więcej, przyrzekł sobie. A-Yao nie będzie już nigdy więcej cierpieć, dopilnuje tego.

Trzepot długich rzęs i ciche westchnienie przyciągnęły jego uwagę.

"Er-ge?"

"A-Yao, jak się czujesz?"

"Nie przejmuj się mną. A co z tobą?"

"Jak możesz tak mówić?" ZeWuJun skarcił delikatnie. "Obiecałem, że się tobą zaopiekuję i tak zrobię."

Policzki A-Yao zarumieniły się na różowo.

"Już przeniosłeś mnie całą drogę tutaj. Nie musiałeś robić tak wiele."

Żadne z nich nie usłyszało, jak drzwi Hanshi się otwierają, ani nie zobaczyło trzech stojących tam osób.

"Er-ge, to ja byłem tym, który ukrywał Xue Yang na polecenie mojego ojca, aby mógł pracować nad Pieczęcią Tygrysa Stygijskiego. To ja kazałem mu znaleźć wolno działającą truciznę dla Wei WuXian."

"Wiem, jak bardzo chciałeś jego aprobaty. Winię go, nie ciebie," powiedział ZeWu Jun, jego głos był twardy.

"Ow."

"Ah, przepraszam!" Rozluźnił swój uścisk na ręce A-Yao.

"Er-ge, nie masz za co przepraszać."

"Ty też nie masz, więc przestań przepraszać," powiedział mu ZeWu Jun.

"Ty przeprosiłeś ostatni, nie ja."

ZeWu Jun poczuł, jak jego krótka irytacja, i serce, topnieją na błysk tych dołeczków.

"W każdym razie, twoje miejsce od teraz jest tutaj ze mną."

"Z... tobą?"

Rumieniec A-Yao pogłębił się i ZeWu Jun poczuł, jak jego własna twarz robi się gorąca.

"A-Yao, znamy się..."

Ostrożny kaszel sprawił, że oboje zamrugali i odwrócili się na bok, Jin GuangYao skrzywił się na ten ruch.

"Wybacz, że przeszkodziliśmy, Xiongzhang." WangJi ukłonił się, a pozostała dwójka go naśladowała.

Martwy wygląd jego twarzy przypomniał ZeWu Jun o wielu przypadkach, kiedy on, wujek, a nawet Chen-yishi wtargnęli do Jingshi na początku tego tygodnia i przyłapali WangJi i WuXian w środku jakiejś czułej interakcji.

The Untamed: For the Love of Two Boys/TłumaczenieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz