53.Poranek ślubu

394 47 42
                                    

Ważna notka na końcu rozdziału. Proszę zapoznaj się z nią.😊

Miłego czytania🥰


Wei Ying obudził się z jednym z najlepszych doznań na świecie - z delikatnymi palcami przeczesującymi jego włosy.

"Lan Zhan" wymamrotał.

Chichot sprawił, że jego oczy natychmiast się otworzyły - to nie brzmiało jak Lan Zhan. Odwrócił się i zobaczył Shijie siedzącą obok niego na łóżku. Poderwał się z miejsca, całkowicie rozbudzony.

"Shijie! Wow, wyglądasz cudownie!".

Ona zrobiła. Górną połowę jej włosów podtrzymywała misterna złota spinka, usiana maleńkimi złotymi peoniami. Miała na sobie fantazyjną złotą szatę z koronkowego materiału, spod której widać było fioletową jedwabną szatę.

Kolor sekty Jiang, pomyślał Wei Ying z radością.

"Dziękuję." Shijie dotknęła jego nosa opuszkiem palca, uśmiechając się. "A więc A-Xian myślał, że jestem jego Drugim Młodym Mistrzem Lan?".

Wei Ying uśmiechnął się i zarumienił.

"Oczywiście, że nie," mruknął. "Nie powinienem się z nim widzieć aż do ceremonii".

"Więc dlaczego myślałeś, że to on dotyka twoich włosów?" zażądał znajomy głos.

Głowa Wei Yinga powędrowała w stronę małego stolika, przy którym siedziało dwoje ludzi.

"Jiang Cheng! Wen Qing! Wiecie, że zasady Sekty Lan zabraniają stosunków seksualnych poza małżeństwem, prawda?".

"Nieważne. Nie chcę więcej słuchać."

"Kiedy Lan Zhan wracał do zdrowia po zatruciu metalem yin, spaliśmy w tym bardzo..."

"Powiedziałem, że nie chcę słuchać..."

"Ahaha, nic się nie stało, nie martw się! Cóż, całowaliśmy się, ale wujek QiRen-".

"Gah!"

Parsknąwszy, Wei Ying rozejrzał się dookoła, a potem zamarł.

"Zaczekaj - jest ranek! Która jest godzina? Czy ja zaspałem? Czy jesteśmy spóźnieni?"

Odrzucając na bok koc, zrzucił nogi na podłogę, ale Shijie wyciągnęła rękę.

"Nie spóźniłeś się, A-Xian. Ale już czas wstawać."

Wei Ying uśmiechnął się, a jego serce wciąż biło szybko. W końcu nadszedł dzień jego ślubu!

"A-Cheng, czy mógłbyś przyprowadzić tutaj A-Yao?" zapytała Shijie. "Równie dobrze mógłby się przygotować razem z A-Xianem".

"Dobrze." Jiang Cheng wstał i potrząsnął głową, gdy Wen Qing chciała pójść w jego ślady.

"Dopilnuj, aby mój brat idiota się ubrał, bo inaczej przegapi swój własny ślub" powiedział jej.

"Hej!"

Po wyjściu Jiang Chenga, Wei Ying udał się za parawan, aby się umyć. Na parawanach leżały nowe jedwabne ubrania wewnętrzne, w które się przebrał, a intensywny czerwony kolor sprawił, że w jego brzuchu pojawiło się jeszcze więcej motyli. To nie miało żadnego sensu, bo przecież nie był panną, która ma poślubić mężczyznę, którego nigdy nawet nie spotkała.

Zastanawiał się, jak to się dzieje, że takie małżeństwa trwają i jak ludzie w ogóle mogą oczekiwać, że skonsumują swój związek, zanim się poznają. I to przypomniało mu, że dziś wieczorem on i Lan Zhan mogli to wreszcie zrobić.

The Untamed: For the Love of Two Boys/TłumaczenieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz