Miłego czytania🥰
Wei Ying pożałował, że Lan Ming i Lan Wu nie poszli za Shijie, Jiang Chengiem i innymi do Sali Głównej. Dwudziestominutowe oczekiwanie byłoby o wiele przyjemniejsze, gdyby nie ich niemal niewidzące spojrzenia. Zastanawiał się, czy spodziewali się, że patriarcha Yiling i Lianfang Jun uciekną z prawie-mężami tuż pod ich nosem.
Nawet gdy opuścili Salę Przodków, ci dwaj uczniowie szli za nimi z tyłu, zamiast prowadzić. Widząc, że XiChen-xiong bez skrupułów trzyma dłoń GuangYao, a ich nadgarstki wciąż są związane wstążką na czole, Wei Ying również sięgnął po dłoń Lan Zhana.
Gdy zbliżyli się do głównych budynków i usłyszeli szmer głosów i muzykę, motyle w jego brzuchu znów zaczęły drżeć. Wzmogły się jeszcze bardziej, gdy zobaczyli główny dziedziniec wypełniony stołami i krzesłami dla gości, którzy nie mogli się pomieścić w Sali Głównej.
Rozległy się gorące oklaski, gdy czterech panów młodych weszło na dziedziniec. Wei Ying uśmiechnął się i skinął głową młodym uczniom i służącym, odzianym w różne barwy sekty, a nawet mieszkańcom pobliskiego miasta Caiyi. Był tam kupiec, który sprzedawał Uśmiech Cesarza, i kobieta, która sprzedawała sezonowe owoce, w tym loquaty! Trochę się zdziwił, że nie widział w pobliżu żadnego z Wenów i zastanawiał się, gdzie się podziali. A-Yuan i Babcia z niecierpliwością czekali na uroczystość.
"Proszę udać się do Sali Głównej" powiedział Lan Ming i zaczął popychać czterech panów młodych, jakby chcąc mieć to już za sobą. Muzyka płynąca z wnętrza Sali Głównej stawała się coraz głośniejsza, brzmiała jak symfonia tuzina guzhin granych razem.
"Pieśni świętowania" mruknął Lan Zhan pod nosem.
"Racja." Wei Ying zmarszczył tylko lekko nos. Uroczystości w sekcie Lan, jak wszystko inne, nie były zbyt huczne. Melodia brzmiała podniośle i pozytywnie, ale mimo to działała kojąco na jego nerwy.
Być może po to, aby zniechęcić słuchaczy do zbytniego roztkliwiania się?
"Zaczekajcie tutaj, aż ogłosimy wasze nazwiska". Z tym ostatnim napomnieniem Lan Ming wszedł do sali.
Lan Wu podążył za nim, po tym jak obdarzył czterech panów młodych szerokim uśmiechem i lekkim ukłonem. Wyglądał na zdenerwowanego. Wei Ying trochę mu współczuje, ale nie zamierzał zmienić zdania. Żaden z nich nie miał takiego zamiaru.
Patrząc ponad głową GuangYao, Wei Ying podziwiał pastelowy wystrój sali, tak różny od czerwieni Sali Glamour. Okrągłe filary i stoły pokryte były bladoróżową tkaniną, a na każdym stole rosły maleńkie doniczkowe paprocie, a na ścianach większe rośliny doniczkowe. Na ścianach wisiały transparenty z pomyślnymi napisami, które kołysały się na lekkim wietrze.
Kiedy muzyka się skończyła, Wei Ying poczuł, że motyle w jego brzuchu znów zaczynają się budzić.
"Szanowani Starsi Lan, Przywódcy Sekt i szanowni goście, witamy Lan XiChena, Lan WangJi i ich partnerów w kultywacji." Tym razem głos zabrał Lan Wu.
Cała czwórka, z Wei Yingem i Lan Zhanem dwa kroki za XiChen-xiong i GuangYao, weszli do sali przy aplauzie i wzmożonych rozmowach.
"Xian-gege, rich-gege! Wyglądacie tak ładnie! Kind-gege and Pretty-gege też!"
Fala zaskoczonego śmiechu wybuchła na widok treli A-Yuana. Wei Ying zauważył go i innych Wenów siedzących przy dużym stole w pobliżu wejścia i poczuł, jak węzeł w jego piersi rozluźnia się.
"Dzięki, A-Yuan" zawołał i uśmiechnął się, machając wolną ręką. Odwrócił się i zobaczył Lan Zhana, który złożył im mały ukłon. XiChen-xiong i GuangYao również im pomachali, uśmiechając się i rumieniąc się na różowo.
CZYTASZ
The Untamed: For the Love of Two Boys/Tłumaczenie
FanfictionWszyscy wiedzieli, że Lan QiRen był bardzo dumny ze swoich dwóch bratanków, których sam wychował. Los postanowił sprawdzić, czy kochał ich na tyle, by przeciwstawić się tradycji i uprzedzeniom całego życia.Główną parą jest WangXian, ale będą też par...