Witam was już w ostatnim rozdziale tego tłumaczenia😔
Został już tylko epilog i dodatek
Zapraszam do czytania
Dwa miesiące później...
Na bujnym, trawiastym polu w zakątku Cloud Recesses trwała sesja medytacyjna. Słońce było już od jakiegoś czasu, ale trawa wciąż była wilgotna od rosy, więc dzieci siedziały na długich słomianych matach, aby ich białe szaty pozostały nieskazitelnie czyste. Ich wiek wahał się od pięciu do ośmiu lat i wszystkie wyglądały uroczo ze swoimi małymi, prostymi plecami i uroczystymi, małymi twarzami.
Za każdym razem, gdy je widział, Wei Ying z trudem powstrzymywał się, by nie przejść przez rzędy pulchnych policzków i nie uszczypnąć ich po dwa na raz. Jego miejsce było kilka stóp za nimi, razem z Wen Ningem, GuangYao i ciocią Sisi. Wei Ying był pewien, że to dlatego, iż wujek QiRen chciał raczej uchronić ich przed zakłócaniem zajęć, niż oszczędzić im wstydu przy dołączaniu do dzieci. Oczywiście Wei Ying był bardziej niż szczęśliwy, że może siedzieć z tyłu. Mógł podwinąć ramiona, trochę się pochylić, a nawet zerknąć dookoła, przynajmniej dopóki nie zobaczył, jak wujek QiRen się marszczy. Wei Ying przyłapał ciotkę Sisi na robieniu tego samego kilka razy, tylko że nigdy nie została skarcona.
Ulubienica nauczyciela.
Dobra, żona nauczyciela, ale jednak!
Wei Ying zignorował fakt, że kiedy Lan Zhan prowadził zajęcia, nie udało mu się uzyskać nic więcej poza niewielkim uniesieniem eleganckiej brwi i spojrzeniem bardziej sympatycznym niż zirytowanym. Przygryzając się do nieszczęśliwego uśmiechu, spojrzał na ciotkę Sisi z zamkniętymi oczami i głową ułożoną bardziej z wdziękiem niż poprawnie. Była przyziemna, ciepła, szczodra i zabawna. Bliźniacze Jadeity traktowały ją z głębokim szacunkiem, ale Wei Ying i GuangYao traktowały ją bardziej jak starszą siostrę, co ją cieszyło, ponieważ była od nich starsza tylko o dziesięć lat.
Dołączyła do klasy medytacji na prośbę męża, mimo że protestowała, że jest zbyt stara, aby obudzić jakiekolwiek duchowe ścieżki, które mogą istnieć w jej ciele, a co dopiero wyhodować złoty rdzeń. Śmiała się, kiedy to mówiła, więc wszyscy udawali, że nie widzą, jak jej uśmiech przygasa zaraz po tym.
Wei Ying spojrzał na generała duchów, który dzielił się swoją matą. Wen Qing powiedziała Wen Neingowi, żeby dołączył do klasy. Rozpoczęła badania nad złotym rdzeniem tydzień po swoim ślubie, jednocześnie ucząc się, jak zarządzać Lotosowym Molo, przejąć ambulatorium i żonglować milionem innych rzeczy, którymi musi zajmować się mistrzyni sekty. Bez wątpienia miała pełne poparcie wszystkich tam obecnych. W Burial Mounds też całkiem nieźle sobie radziła, ale opieka nad dwudziestoma osobami, które nie mają prawie nic, była czymś innym niż zarządzanie kilkuset osobami z pokaźną ilością pieniędzy, materiałów i siły roboczej do dyspozycji.
Podobnie jak Jiang Cheng, który wyglądał, jakby miał zaraz pęknąć z dumy za każdym razem, gdy na nią patrzył, również Wei Ying uważał, że jest niesamowita; szwagierka równie wspaniała jak jego Shijie, choć w zupełnie inny sposób. Po pierwsze, Shijie nie była straszna, a po drugie, uważała, że jest uroczy, kiedy udaje trzylatka.
Tak czy inaczej, Wei Ying był obiektem testowym numer jeden (oddał swój potężny złoty rdzeń i niespodziewanie wyhodował kolejny z pomocą obdarowanego). Wen Ning był obiektem testowym numer dwa (posiadał słaby złoty rdzeń zakopany pod falami energii urazu). Wen Qing nalegała na ścisły reżim medytacji i muzyki uspokajającej dla swojego brata, mając nadzieję, że wzmocni to jego rdzeń na tyle, aby zredukować ilość energii urazy bez... cóż, zakończenia go na dobre. Nie było tajemnicą, że miała nadzieję, że jego rdzeń w końcu stanie się na tyle potężny, że będzie w stanie sam go utrzymać.
CZYTASZ
The Untamed: For the Love of Two Boys/Tłumaczenie
ФанфикWszyscy wiedzieli, że Lan QiRen był bardzo dumny ze swoich dwóch bratanków, których sam wychował. Los postanowił sprawdzić, czy kochał ich na tyle, by przeciwstawić się tradycji i uprzedzeniom całego życia.Główną parą jest WangXian, ale będą też par...