The Untamed: For the Love of Two Boys/Tłumaczenie

70.Nauczyciel staje się uczniem

Tak jak mówiłam w poprzednim rozdziale pojawi się scena 18+ pomiędzy Sisi a Qiren 🤭

Więc nie przedłużając zapraszam do czytania😘

QiRen z kolei przyniósł jej rękę do swoich ust, składając pocałunek na delikatnych knykciach.

"Wiesz, co mam na myśli, Sisi. Naucz mnie."

Oczy Sisi zalały się kolejnymi łzami, zamazując poważny wyraz twarzy QiRena. Musiała zamrugać kilka razy, zanim wrócił do ostrości, zanim mogła znowu mówić.

Lan QiRen, wuj Bliźniaczych Jadeitów z Gusu, znany nauczyciel w całym świecie kultywacji, nie tylko przyznawał się do niewiedzy przed kurtyzanką - nie, przed swoją narzeczoną - ale prosił ją, żeby go uczyła?

Czy mogła czuć się jeszcze bardziej błogosławiona?

Siedząc, Sisi wzięła drżący oddech i uśmiechnęła się.

"Cóż, mógłbyś zacząć od usunięcia mojej wstążki i rozpuszczenia włosów".

QiRen również usiadł, przyciągając nogi do siebie, by usiąść na krzyż. Zdjął całkiem nową wstążkę na czoło, którą zawiązał dla niej wcześniej i zwinął ją schludnie, zanim położył ją na małej szafce nocnej. Następnie zdjął klamrę z jej włosów, a potem spinki, wyciągając je jedna po drugiej.

Wkrótce na szafce nocnej pojawił się mały stosik, a długie włosy Sisi leżały wokół jej ramion, luźno zakręcone.

"Tak pięknie," mruknął QiRen. Zamknął palce wokół garści i pochylił się, by pogrzebać w nich nos. "Ładnie pachniesz."

"Dziękuję."

"A teraz, co dalej?" Zapytał, prostując się, uważny jak uczeń.

Sisi miała ochotę zachichotać.

"Rozpuszczę twoje włosy," odpowiedziała i podniosła się na kolana, tak że mogła zobaczyć jego klamrę do włosów. "Czy mogę dotknąć twojej wstążki na czole?"

QiRen dał świadomy ukłon, jakby walczył z naukami całego życia. Zwilżył swoje wargi.

"Tak."

Sisi uśmiechnęła się. W końcu miała prawo go dotykać, zdejmować go dla niego w nocy i ponownie zakładać rano. Przysunęła się bliżej, świadoma, że stawia go to na poziomie oczu z jej klatką piersiową i zastanawiając się, czy coś z tym zrobi.

Nie zrobił.

Zdjęła mu wstążkę i klamrę do włosów równie starannie, jak on zrobił to dla niej. Nie widziała grzebienia, więc przejechała palcami po jego włosach, zanim usiadła z powrotem na piętach.

Oh. QiRen wyglądał jeszcze młodziej z rozpuszczonymi włosami!

"Co dalej?" Zapytał, brzmiąc niemal niespokojnie.

Uśmiech Sisi poszerzył się, gdy wyciągnęła rękę, by pogłaskać jego brodę.

"Dlaczego ją zgoliłeś?" Zapytała zamiast tego.

"Nie podobało ci się to," przypomniał jej.

W każdej innej osobie, powiedziałaby, że się dąsał.

"Nigdy tego nie powiedziałam", zaprzeczyła, po raz kolejny walcząc z chęcią śmiechu.

"Nie musiałaś," odpowiedział tonem tak suchym, że po prostu musiała się głośno roześmiać. W tej chwili mogła tak bardzo odnieść się do GuangYao i WuXiana - ci mężczyźni Lan byli po prostu uroczy!