Była 4 w nocy, jednak blondynka już nie mogła spać, za bardzo stresowała się dzisiejszym dniem, a co się z nim wiąże rozprawa rozwodowa. Denerwowała się, że Stanisław jednak wygra, mimo, że miała świadka. Postanowiła wyjść jak najciszej z sypialni na balkon, aby się trochę przewietrzyć. Gdy tak myślała, nagle poczuła czyjeś dłonie na biodrach.
- Czemu nie śpisz?
- A ty?
- Nie mogę już spać
- Co się dzieję, denerwujesz się rozprawą, tak?
- Boję się, że on wygra i co wtedy z nami...
- Ania, posłuchaj- mówiąc to odwrócił kobietę przodem do niego- Nawet jeśli nie dostaniesz tego rozwodu, to i tak Cię będę kochał. Co by się nie działo zawsze będę przy tobie. Nie zostawię Cię samej, nadal będę Cię kochać.
- Dziękuję Wiktor- lekarka wtuliła się w umięsnione ciało mężczyzny
- A teraz chodź, prześpimy się jeszcze trochę.
Mężczyzna wziął Annę za rękę i poszli razem do sypialni,a potem wtuleni w siebie zasnęli. Obudzili się dopiero o 9:00 rano. Brunet wstał pierwszy i postanowił zrobić ukochanej śniadanie, aby chodź trochę ją odprężyć. Jednak blondynka, gdy tylko poczuła, że nie ma Go obok, od razu się obudziła i wyruszyła na poszukiwanie jego.
- Hej, co tam pichcisz?
- Cześć, już wstałaś chciałem zrobić Ci przyjemność i zrobić Ci śniadanie do łóżka
- To razem je dokończymy
- Jak się dzisiaj czujesz?
- Stresuję się
- O której masz rozprawę?
- O 15:30
- Niestety mam dyżur do 18, więc Cię nie zawioze
- Nic nie szkodzi, zadzwonię do Ciebie później
Kiedy mężczyzna wyszedł do pracy, blondynka zaczęła się powoli szykować do sądu. Wybrałą jasne jeansy i elegancką białą koszulę. Cały czas się denerwowała tym czy da radę wreszcie uwolnić się od Potockiego, jednak miałą w głowie słowa, któe Wiktor kilka godzin temu jej powiedział, czuła, że nie jest sama, że ma kogoś, dla którego jest ważna. Nawet nie zauważyła, gdy zegar wybił godzinę 14:45, był to czas, aby wyjść z domu i udać się do miejsca sprawiedliwości. Blondynka o godzinie 15:15 była już na miejscu, cała w stresie czekała na proces. Nagle usłyszała.
- Rozprawa z powództwa Anny Reiter przeciwko Stanisławowi Potockiemu. Proszeni na salę,
Kiedy wszyscy weszli do sali, pierwsza do barierki miała podejść Anna.
- Proszę się przedstawić i powiedzieć dlaczego chcę Pani rozwodu
- Nazywam się Anna Reiter i mam 32 lata. Stanisława Potockiego poznałam na studiach, wtedy dowiedziałam się, że jestem chora na raka. Stanisław mi pomógł i się mną zaopiekował. Wzieliśmy szybko ślub i wyjechaliśmy do Stanów. W Stanach zaczął się koszmar, zaczął mnie bić i regularnie gwałcić. Pewnego razu, gdy wyszedł do pracy uciekłam do Polski.
- Dobrze, prosimy teraz Pana Potockiego
- Nazywam się Stanisław Potocki. Mam 38 lat. To co powiedziała moja żona jest nieprawdą. Nigdy jej nie uderzyłem, zawsze się nią opiekowałem i byłem dla niej czuły. Wysoki sądzie ja nie chcę żadnego rozwodu!
- Proszę, niech się Pan uspokoi
- Stanisław nie kłam, daj mi ten rozwód w końcu, ja Cię już nie kocham, zrozum to w końcu!
- Tak teraz, zostałaś dziwką Banacha!
- Proszę Państwa się uspokoić, to jest sąd. Zarządzam 15 minutową przerwę, po tym czasie ogłoszę wyrok.
Kobieta cała zdruzgotana wybiegła z sali sądowej i poszła do łazienki. Kiedy miała, już z niej wychodzić poczuła mocne uderzenie w głowę, przez co upadła. Gdy zobaczyła namastnika, jeszcze bardziej się przeraziła.
- Czego chcesz?!- mówiąc to spróbowała się podnieść jednak znowu przyparł ją do ściany
- Czego chcę! Ja nie chcę rozwodu jakiś Banach zawróćił Ci w głowie i chyba trzeba się nim zająć
- Zostaw Wiktora w spokoju!
W tym momencie usłyszeli wezwanie do sali.
- Sąd okręgowy w Warszawie, zdecydował na rozwiązanie związku małżeńskiego zawartego dnia 23 lipca 2000 roku
Anna cała uradowana wybiegła z sądu i mocno przytuliła się do Wiktora, który tam na nią czekał
- Udało się, wygrałam!
- Mówiłem Ci, że się uda, teraz jesteś już tylko moja!
- Nie byłbym taki pewny, lepiej uważaj na dobrze na swoją partnerkę.
- Nie zbliżaj się do nas Stanisław i daj nam w końcu święty spokój!
- Zobaczymy...
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Hejka, o to nowa część! Dajcie pomysły na kolejne części,co może się wydarzyć w życiu naszych bohaterów!
CZYTASZ
Anna&Wiktor ❤Miłość nieskonczona❤
Short StoryOpowiada o 32 letniej Annie Reiter i 35 letnim Wiktorze Banachu, którzy się w sobie raptownie zakochują❤...