Anna obudziła się w jakimś nieznanym jej miejscu. Było ciemno, jedyne co zauważyła to malutkie okienko. Kobieta nawet nie zdążyłą się rozejrzeć, bo usłyszała przekręcanie klucza w drziach. Momentalnie się położyła na brudnej ziemi i udawała, że śpi.
- Jeszcze śpi? Ile ty jej to przykładałeś?
- Powinna się już obudzić
- Dobra, to sprawdźmy czy śpi - mówił szeptem tak aby Anna nie słyszała, lekko przymknął drzwi i czekał na jej reakcję
Reiter myśląc już, że sobie poszli i jest sama podniosła głowę i wstała.
- A jednak miałeś racje
- Co nic nie robisz, zawołaj szefa i powiedz, że lala się już obudziła
- Dobra
- A ty jak piękna wyspałaś się?
- Co mowę Ci odebrało? - dodał po chwili i zaczął się do niej przybliżać, aż w końcu przyparł ją do ściany
- Zostaw ją - w tym momencie za drzwi pojawił się ich "szef"
- Aniu, kochanie, jak minęła droga? - dodał po chwili
- Stanisław?! Co ty tutaj robisz?! Ty jesteś ich szefem?!
- Tak, wiesz tamten plan z Agatą nie wypalił, więc postanowiłem trochę innych metod. Pamiętaj ja się nigdy nie poddaję
- Noi co tym razem wymyśliłeś?! Ja się nie dam nastraszyć, jestem z Wiktorem szczęśliwa i nic tego nie zniszczy
- Tak? Wprowadzcie ją - mówiąc to mężczyźni wprowadzili do pomieszczenia, w którym odbywała się rozmowa Zosię
- Zosia!
- Ania! - mówiła płacząc i próbując się wyrwać
- Puście ją!
- Jasne, ale musisz do mnie wrócić. Kupiłem nam bilety do New Yorku, zaczniemy wszystko od nowa RAZEM tylko ty i ja
- Nigdy!
- Tak to patrz jak ta mała ginie
- Dobra zgadzam się! Tylko nie róbcie jej krzywdy i ją wypuśćcie
- No, tak jak myślałem. Jak zwykla jesteś w każdej chwili gotowa nieść pomoc, nawet swoim kosztem. Teraz jesteś tylko moja - podszedł do niej i próbował ją pocałować, jednak ta się schyliła
- Co ty robisz?! Teraz jesteś tylko moja! Zwiążcie ją! To tylko dla twojego dobra Aniu - kobieta próbowała się wyrwać jednak nie dała rady
- Zostawcie ją!
- Zosiu, proszę Cię nie wtrącaj się - mówiła płaczem Ania
- Ale ja nie pozwolę Ci odejść!
- Stanisław zgodziłam się , a teraz wypuść ją
- Jak sobie życzysz - kiwnął palcem, a tamci puścili Zosię, jednak ona się nie ruszała z miejsca
- Zosiu, idź stąd!
- Nie zostawię Cię!
- Idź! Mi już i tak nikt nie pomoże, a ty masz jeszcze przed sobą całe życie!
- Znajdę Cię z tatą zobaczysz! - krzyknęła na odchodne zanim wyprowadzili ją z pomieszczenia i wsadzili do samochodu ruszając w kierunku Warszawy
----------------------------------------------------------- Oto nowa część! Na początku chciałabym powiedzieć, że rozdziały od dzisiaj będą pojawiały się raz dziennie ze względu na to, że ferie już się kończą. Większość z Was miała rację, to Potocki. Jednak czy tym razem uda się Wiktorowi odnaleźć Anię? Piszcie w komentarzach
CZYTASZ
Anna&Wiktor ❤Miłość nieskonczona❤
Short StoryOpowiada o 32 letniej Annie Reiter i 35 letnim Wiktorze Banachu, którzy się w sobie raptownie zakochują❤...