Blondynka wchodząc do pracy wpadła na bruneta, u którego było widać wyraźne zdenerwowanie ostatnimi wydarzeniami. Postanowiła zrobić pierwszy krok i się do niego odezwać.
- Cześć
- Jak ty masz czelność się do mnie odzywać, po tym wszystkim co zrobiłaś mi i Zosi?! - spytał obużony
- Wiktor ja... - niedokończyła mówić, bo mężczyzna jej przerwał
- Skończ! Wyraziłem się wczoraj jasno, że nie chcę z tobą rozmawiać ani Cię widzieć, dlatego zostaw mnie w spokoju!
Anna już nic nie odpowiedziała tylko się rozpłakała. Dlaczego ona nigdy nie może być szczęśliwa? Dlaczego zawsze kiedy już coś się jej układa musi się wszystko zepsuć? Co ona takiego zrobiła, że los jej tak nienawidzi i cały czas ją gnębi? Mnóstwo takich pytań miała w głowie, które jeszcze bardziej ją przytłaczały. W pewnym momencie do bazy weszła Martyna, na co Reiter szybko starła łzy, które wciąż spływały jej po policzkach. Zaniepokojona stanem przyjaciółki podeszła się zapytać co się stało,mimo, że wszystko słyszała.
- Aniu, dlaczego płaczesz, co się dzieję?
- Martyna to koniec... - mówiąc to jeszcze bardziej się rozpłakała
- Ale co ty mówisz jaki koniec?!
- Wiktor się ze mną rozstał
- Przecież zaraz się pogodzicie
- Nie! Nie tym razem, to ostateczny koniec, zawaliłam po całości
- Nie mów tak, na pewno się zaraz pogodzicie
- Nie, to wszystko jest moja wina, ja już nigdy nie będę szczęśliwa
Tymczasem Wiktor wyszedł ze stacji przytłaczony spotkaniem z byłą ukochaną. Nie wiedział czy może nazwać ją "byłą" ponieważ nadal coś do niej czuł, nadal ją kochał. Chciał żeby wszystko się wyjaśniło i było tak jak dawniej, ale nie potrafił jej wybaczyć po tym co zrobiła. Nagle zauważył znajomą, kobiecą postać zmierzającą w jego kierunku. Dopiero po chwili dostrzegł, że jest to Ela. Zdziwił się, że wypuścili ją z aresztu.
- Cześć Wiktor
- Cześć, wypuścili Cię już tak szybko z komendy? - spytał zdziwiony
- Tak, nie mieli po co mnie tu trzymać, bo zrobiłam to z miłości
- Jak z miłości?
- Z miłości do Ciebie kochanie, może pójdziemy na kawę, to ci to wszystko wyjaśnię
- No dobrze
Byłe małżeństwo poszło wspólnie w kierunku bistro. Zamówili sobie obiecaną kawę i ciasteczko i usiedli do stolika, a Ela zaczęła swoją historię.
- Wtedy w górach, kiedy spadałam, zatrzymałam się nagle na jakiejś ścieżce. Długo nie mogłam do siebie dojść z powodu bólu, ale kiedy już wreszcie się pozbierałam starałam się was znaleźć, lecz nigdzie was nie było. Jakimś cudem doszłam do schroniska, a potem wyjechałam z powrotem do Polski. Próbowałam was odnaleźć jednak zmieniliście miejsce zamieszkania. Zatrzymałam się przez dłuższy czas u przyjaciółki, a potem kupiłam mieszkanie i pracowałam jako sprzedawczyni mebli. Kiedy usłyszałam, że pracujesz w Leśnej Górze, musiałam z Tobą porozmawiać. Wtedy pomógł i zorganizował to porwanie jakiś mężczyzna Patecki, nie Potocki, tak to był jakiś Potocki. Ja się zgodziłam, bo chciałam jeszcze raz Cię zobaczyć
- Jezu Ela, gdybym wiedział, to bym cię zaczął szukać
- To już nie ważne, zacznijmy wszystko od początku, ty, ja i Zosia
- Wiesz to nie jest takie proste
- Chyba mi nie powiesz, że wolisz tą blondynę ode mnie
- Wiesz ja..
- Myślałam, że mnie kochasz, a z nią byłeś chwilowo!
- Oczywiście, że Cię kocham, z Anną to jest już przeszłość
Reiter postanowiła porozmawiać mimo wszystko z mężczyzną i zaczęła go szukać. Od kolegów z pracy dowiedziała się, że jest w bistro, więc ruszyła w tamtym kierunku. Kiedy weszła zobaczyła, że siedzi razem z Elą i usłyszała kawałek ich rozmowy, a dokładniej wypowiedzi Wiktora "Oczywiście, że Cię kocham, z Anną to jest już przeszłość". Wybiegła ze łzami w oczach z miejsca, Wiktor widząc to chciał pobiec za swoją kobietą, ale sobie przypomniał, że przecież ona nie jest już jego kobietą, jego kobieta siedzi koło niego.
----------------------------------------------------------
Nadal się nie pogodzili,ale może to się zmieni? Mam dla was złe wieści kolejna część pojawi się dopiero za 2 dni czyli we wtorek, ponieważ wyjeżdżam. Mam nadzieję, że poczekacie :)Rozdział pisany z Kitkaomm
CZYTASZ
Anna&Wiktor ❤Miłość nieskonczona❤
Short StoryOpowiada o 32 letniej Annie Reiter i 35 letnim Wiktorze Banachu, którzy się w sobie raptownie zakochują❤...