3. Nowe życie

566 16 0
                                    

Tymczasem Anna już doleciała do Polski. Wysiadła na wielkim lotnisku w Warszawie, szybko poszła po bagaż i udała się do swojego małego mieszkanka, aby przygotować się na rozmowę o pracę. Zamówiła taksówkę i po 15 minutach była na miejscu. Otworzyła drzwi, jej oczom ukazała się czarno-biała kuchnia, salon, a w nim piękna zielononiebieska kanapa, na końcu znajdowała się przytulna sypialnia i łazienka. Od razu poszła rozpakować swoje rzeczy, chciała iść teraz przygotować sobie coś do jedzenia i się przebrać, jednak zanim to zrobiła spojrzała na zegarek. Nagle zalało ją potem zobaczyła, że za 20 minut ma już rozmowę, a dojazd zajmie jej 15, więc szybko się ubrała i wyszła w pośpiechu z domu. Nie myślała w tym momencie o tym, że powinna coś zjeść, ponieważ dzisiaj jeszcze nic nie jadła, liczyło się, żeby się nie spóźnić. Na miejscu była 5 minut przed czasem. Weszła pospiesznie na bazę i nawet nie zauważyła, że przez drzwi również ktoś chcę teraz przejść. Zderzyła się z nim, brunet w ostatniej chwilii złapał upadającą blondynkę, spojrzeli sobie w oczy. Po niezręcznej chwili brunet postawił blondynkę.
-Dziękuję i przepraszam
-Nic się nie stało, jestem Wiktor, Wiktor Banach-przedstawił się brunet
-Ja Anna, Anna Reiter. Wie Pan może gdzie znajdę gabinet doktora Góry?
-Tak do końca korytarza i w lewo
-Dziekuje
Gdy szłam korytarzem, byłam cała zestresowana, bałam się, że nie dostanę tej pracy i co jaa wtedy zrobię.  Po krótkim namyśle postanowiłam zapukać. Usłyszałam w odpowiedzi krótkie "Proszę!" Od razu weszłam, moim oczom ukazał się całkiem miły mężczyzna w średnim wieku z małymi okularami na nosie.
-Dzień dobry, ja przyszłam rozmowę o pracę
- Anna Reiter, tak?
- Tak
- Przejrzałem Pani CV i jestem pod wielkim zdziwieniem dlaczego Pani chcę pracować tutaj, z swoim wykształceniem mogła by Pani liczyć na coś o wiele lepszego
- Wie Pan chcę spróbować coś nowego
- Rozumiem, chciała by Pani zacząć pracę od dzisiaj czy od jutra?
- Od dzisiaj i może darujmy sobie te Pan i Pani, Anna
- Artur
Po rozmowie Artur oprowadził Annę i dał strój. Gdy się przebierała nagle wszedł do szatni Wiktor i zobaczył kawałek brzucha Anny, na którym było widać siniaki.

■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■
Hejka! Miłego czytania

Anna&Wiktor ❤Miłość nieskonczona❤Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz