-możesz powiedzieć coś więcej o tym współlokatorze?- powiedział poddenerwowany.
- miał na imię Bartek Babik, jest miły, Troskliwy, przystojny. Był inni niż wszyscy -wymieniał zalety.Kurwa mać to brzmi jak by był przeciwieństwem mnie...
- oł okej...- powiedział smutny.
- coś nie tak powiedziałem?- zapytał.
- n-nie nic...totalnie przeciwieństwo mnie i się nie dziwię, że go tak lubisz w końcu ci pomógł.- spojrzał uśmiechając się.
- Nie mam z nim już kontaktu odkąd wróciłem do Polski.
- szkoda prawda?
- No bardzo mi przykro z tego powodu, nawet nie wiem czy żyje...miałem z nim super relacje, jak z tobą kiedyś...- zaszkliły mu się oczy.Naprawdę mu na mnie kiedyś zależało a ja to zjebałem.
Ale ja naprawdę chce to zmienić. chce być lepszy od jakiegoś tam Bartka.- chce to naprawić- przetarł spływające łzy Pawła, na co się zarumienił.
Ciepło mi się robi na sercu jak patrze na jego sympatyczna mordkę.
- ~myślisz, że będzie jak kiedyś?~ - powiedział łamiącym się głosem
- postaram się by było jeszcze lepiej Paweł. naprawdę się zmieniłem na lepsze.- uśmiechnął się.Jak to powiedziałem to rzucił mi się w ramiona. nie do określenia uczucie.
Ostatnio raz kiedy ktoś mnie przytulił to było z chuj wie ile czasu temu naprawdę...poczułem się najspokojniej na świecie...jak po narkotykach które kiedyś brałem, nie da się opisać tego uczucia.
CZYTASZ
Odkąd Się Zmienił...(Lawięc)
Fanfiction◇Proszę nie brać Opowieści na poważnie◇ ♧przepraszam za błędy ortograficzne (Mam dysortografie)♧ ●w tej opowieści są sceny 18+● 《Lakarnum x Awięc 》 🏳️🌈MIŁOŚĆ TO JEDNAK PIĘKNA RZECZ 🏳️🌈