strona 25. (żałosny)

564 24 30
                                    

Obudziłem się. Była godzina kurwa czternasta!
Pawła nie było w łóżku. Zmartwiony tym faktem zerwałem się z łóżka jak poparzony.
Paweł był w kuchni i szperał w lodówce.

-Jezu jak mnie wystraszyłeś!- powiedział Awięc i podszedł do Pawła.
- jem i ide.- powidział jak by wstał lewą nogą.
-

O co ci chodzi?- zapytał.
- Nie chce Ci mieszać w głowie...przepraszam za wczoraj.- powiedział I usiadł na kanapę.

Paweł wszystko wysprzątał...
Nawet nie chce myśleć co się wczoraj działo, to nie powinno się wydarzyć...

-mi też głupio...nie jestem gejem a mi sie podobało- powiedział śmieszkując.
- serio myślisz, że nie jesteś gejem? To nie jest dla ciebie dowód, że masz pociąg do mężczyzn?! - poirytował się.
- Słuchaj Paweł byłem pijany!- odpowiada blondynowi powoli zdenerwowany.

Co on se myśli że jedna sytuacja świadczy o mojej orientacji?

-czyli cię wtedy nie podnieciłem?- skrzyżował ręce.
- wiesz co kurwa. Paweł nie mam ochoty z tobą o tym dyskutować idź już!- krzyknął. był na skraju wybuchu.

Co on se kurwa myśli?
Że kurwa jeden lód i się spedaliłem?!

-wiesz co...jesteś żałosny-napłyneły mu łzy do oczu, zabrał rzeczy i wyszedł z mieszkania Dominika.

Kurwa....

Odkąd Się Zmienił...(Lawięc)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz