UWAGA! STRONA ZAWIERA SCENY +18
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Dominika dotyk na mojej skórze to coś wspaniałego. Jestem na niego wkurwiony, ale nie mogę mu się oprzeć. Wyglądał na zmęczonego, nie zmienia to faktu że ZAWSZE jest dobrze ubrany i wyperfumowany. Piękny Męski zapach. intensywny, ale nie drażniący...idealny.
Wtulajac się w jego szyję by czuć zapach jego skóry jak i perfum, oddawałem się jego dotykowi.-~jesteś cudowny, wiesz o tym?~- powiedział Dominik mu na ucho
Przez co Paweł dostał gęsiej skórki. Dominik zaczął całować go po policzku i przechodził na płatek ucha.
-~Mmmm~- mruknął Paweł gdy Dominik lizał jego strefę erogenną.
Blondyn oddawał się w stu procentach Starszemu i mu się to podobało, czuł się dobrze jako Bottom, bo wiedział, że nawet gdyby chciał być Top to nie miał by szans z Dominikiem. To jak by mały piesek wszedł na terytorium Lwa.- Paweł nie możemy tego zrobić- powiedział poprawiając Blondyna na udach.
- czemu?- zdziwił się.
- Nie mam żelu, nie chce Ci krzywdy zrobić- powiedział patrząc w niebieskie oczy Młodszego.
- Ale mogę zrobić coś innego- zszedł z nóg Dominika i klęknął przed nim.
- O nie, nie, nie czekaj proszę- zakrył twarz dłońmi.
- c-coś nie tak?- skrępował się i usiadł na podłodze przed brunetem
który siedział dalej na kanapie przed nim.
- ~n-nie chcę...byś myślał, że cię wykorzystuję dla swoich potrzeb seksualnych...~- powiedział drżącym głosem.
-...masz rację, to co się między nami dzieje, jest strasznie dziwne...- powiedział I wstał z podłogi. Wziął głęboki oddech i usiadł obok lekko Załamanego Dominika.Dlaczego życie jest takie ciężkie?!
Pragnę Dominika tylko dla siebie...
Śmiać się razem, spać, rozmawiać szczerze...potrzebuję tego...
Może I robi z siebie poukładanego pewnika, ale widzę, że mu się coś dzieje.
Chciałbym być teraz w jego głowie i się dowiedzieć co mu jest i co w tej głowie siedzi.- Dominik Co się dzieje? I nie mów, że nic, bo widzę po tobie, że jednak coś jest na rzeczy.- powiedział zmartwiony wpatrując się w Dominika który dalej chował twarz w dłoniach.
Na pytanie ,,co się dzieje" się rozpłakał.
-jestem zagubiony rozumiesz...- powiedział cicho.
-w sensie?- dopytał.Boje się do czego on dąży.
Może chce mi wyznać miłość lub sam nie wiem. Z każdą sekundą ciszy coraz bardziej się boje. Na pewno to coś co go trapi musi być poważne jeżeli nawet rozczuliły taką osobę jak sam
Dominik Bos.-Kurwa...- wstał i zaczął chodzić po pokoju.
- Co?- zlękł się.
- Jestem w kropce...jest dziewczyna która uratowała mi życie, sypiam z nią, całuję, mówimy sobie o uczuciach...
A przez ostatnie dni robię to z tobą!
Nie odpisuje jej bo wolę poświęcać ten czas tobie! Kurwa co ja robię ze swoim jebanym życiem!!!
-Co?! O czym ty mówisz?!- wstał i mu się nogi ugiełyZapraszam na - wydatne_chlopaki 😊
CZYTASZ
Odkąd Się Zmienił...(Lawięc)
Fanfiction◇Proszę nie brać Opowieści na poważnie◇ ♧przepraszam za błędy ortograficzne (Mam dysortografie)♧ ●w tej opowieści są sceny 18+● 《Lakarnum x Awięc 》 🏳️🌈MIŁOŚĆ TO JEDNAK PIĘKNA RZECZ 🏳️🌈