strona 20.

608 29 4
                                    

Jak już byłem w łazience to zrobiłem se szybką kąpiel i wyszedłem w ręczniku by zdobyć jakieś ubrania.

- Masz jakieś jeszcze ubrania?- wbił do pokoju jak do swojego.
- mhm, poszukaj se.- odpowiedział siedząc na łóżku pijac poranną Kawusie.
- dziękuję- podszedł do szafki Pawła, czując wzrok przyjaciela na ciele co mu się podobało. Wyjął czarną bluzę I czarne dresy.
- Nie ładnie się tak patrzeć- powiedział z zadziornym uśmiechem na co się Paweł zaczerwienił.

Jak obaj się Ogarnęliśmy to wpadłem na pomysł by tym razem u mnie nocował, coś za coś.

- Paweeeł- przeciągał jego imię.
- hmm?- nie odpowiedział pełnie bo ogladam film który se puścił na telewizorze.
- Może nocka u mnie...- zrobił maślanymi oczy.
- skąd ten pomysł?- zaśmiał się.
- No nie wiem, napijemy się i w ogóle.- szturchnął go.
- daleko mieszkasz? - zapytał.
- z czterdzieści minut, nie jadę jak pizda to tak z trzydzieści jak nie dwadzieścia.
- Już się boje z tobą jechać.- spojrzał na niego z dziwną miną.
- dawaj będzie fajnie!!!- wstał łapiąc go za rękę I kierując go na górę do pokoju.
- pakuj się gnoju.
-Jezu no już napaleńcu.- zaśmiał się wyciągając plecak z szafy i zaczął pakować potrzebne rzeczy.

Jak już Paweł wszystko spakował do plecaczka to wyszliśmy i kierowaliśmy się w miejsce gdzie zaparkowałem, a to było trochę drogi.

Jak już wsiedliśmy i zajechaliśmy była godzina około piętnastej.
Zaszliśmy pod mój blok w którym mieszkałem i weszliśmy do mojego skromnego, ale ładnego mieszkania.
Było widać, że chłopaczek się krępował.

- coś nie tak? - zapytał brunet.
-n-nie wszystko okej. ładnie masz tylko no nie wiem co nawet powiedzieć.
- haha spokojnie przywykniesz, czuj się jak u siebie Paweł.
-No dobrze- usiadł na kanapę.
- co chcesz? Piwo, wino ,whisky?
- już chcesz pić? - zdziwił się.
- No a czemu nie - wziął se piwo do ręki.
- w sumie za niedługo szesnasta, może piwo na razie.- uśmiechnął się.
-No dobrze, co chcesz oglądać- usiadł obok Pawła I mu podał piwo i chwycił pilot do ręki.
- obojętnie.- powiedział.
- czyli co? - powiedział otwierając browara otwieraczem.
- może 365 dni? Haha- zaśmiał się.
-no dobra ! - odpowiedział całkiem poważnie.
-serio?!- zaśmiał się.
- No! Nie oglądałem jeszcze nie wiem jakim cudem.
- No dobrze haha, Jesteś dziwny- odpalił film.

Odpaliłem zboczony film i sobie zapijałem nudę z tego filmu piwem.
Paweł się nie śpieszył z tym Piwem bo ogladał Głupszą wersję pięćdziesiąt twarzy Greya...
W ten czas wypiłem cztery piwa a Pawełek trzy...nie ma mocnej głowy...
Kiedy ja tylko miałem uśmiech na gębie i fajny chumor to on miał już lekki helikopter.

- To ty se oglądaj a ja idę po whisky...-powiedział dalej znudzony filmem.
- nalejesz mi też- uśmiechnął się.
- kurde tera nie jestem pewien...jesteś już pijany Paweł. - zawahał się
- No jest okej...- starał się zachowywać normalnie.

Odkąd Się Zmienił...(Lawięc)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz