strona 5. (z dnia na dzień)

703 30 5
                                    

Minął kolejny dzień, a Pawła nie było w szkole...

Zacząłem się cholernie martwić, nigdy się o nikogo tak nie martwiłem...
Bo nie miałem o kogo.

Każdy dzień bez Pawła w szkole był coraz gorszy...
Nie wiem co u niego i co się z nim dzieje. może zachorował albo coś.
Nie zmienia to faktu, że się martwię jego nie obecnością. mimo wszystko zawsze był pilnym uczniem.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~.

Dzień zamienił się w tydzień, potem miesiąc i rok...
Najgorsze było to, że żaden z nauczycieli nam nie wyjaśnił co się stało.
nawet jego durna koleżanka.
NIC! ZNIKNĄŁ!!!

 NIC! ZNIKNĄŁ!!!

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Odkąd Się Zmienił...(Lawięc)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz