Jak usłyszałem Dzwonek to usiadłem na swoje miejsce w ławce i czekałem aż ten kretyn wróci na lekcje bo mam mu trochę do powiedzenia .
-25 min później-
Mijają mituny a go dalej nie ma...
Dlaczego ja się o niego martwię!?
Pojebało mnie już do reszty!
Nie mam z nim normalnych relacji od roku i teraz mam się przejmować?-Ej mówię do ciebie!- szturchnął go Piotrek.
- Co?- odpowiedział rozkojarzony.
- O czym ty tak rozmyślasz?- zapytał trochę zmartwiony.
- O Pawle...nie wrócił na lekcje.- odpowiedział.
- haha ty tak serio?- zaśmiał się.
- spierdalaj- odpowiedział zdenerwowany.Też uważam, że to na maksa głupie...
Ale ja i przyznawanie komuś racji?
To nie ja i nie w moim stylu.~Dzwonek na przerwę~
Nie ide na lekcje wyjebane mam w to. nie chce mi się siedzieć z tymi zjebami.
Mam inne rzeczy na głowie...
Nie moge przestać myśleć o tym przygłupie i nie zabrał zeszytu...
Ma ładne pismo...
Jak bym do niego zadzwonił to pewnie nawet by nie odebrał.Z plecakiem na plecach wróciłem do domu...dalej nie mogę przestać rozkminiać co Paweł miał na myśli mówiąc tak dziwne słowa...
W domu jak zawsze pustka.
Nie mieszkam z rodzicami bo ich nigdy nie znałem i jestem pełnoletni.
Może i kiblowałem w szkole, ale to nie dlatego że jestem głupi. po prostu nie chodziłem na lekcje jak normalny uczeń. Mam dobre oceny i ładne mieszkanie, i kumpla, ale to nie zmienia faktu, że czuje się cholernie samotnie.Fajnie Paweł mnie zablokował...
CZYTASZ
Odkąd Się Zmienił...(Lawięc)
Fanfic◇Proszę nie brać Opowieści na poważnie◇ ♧przepraszam za błędy ortograficzne (Mam dysortografie)♧ ●w tej opowieści są sceny 18+● 《Lakarnum x Awięc 》 🏳️🌈MIŁOŚĆ TO JEDNAK PIĘKNA RZECZ 🏳️🌈