Paweł
Jak Dominik wyszedł dostałem ataku paniki. Czułem jak serce zaraz wybije mi żebra.
Jak on mógł to przede mną ukrywać!
Jestem do dupy! Beznadziejny, gruby, nie potrzebny, nawet Dominik się mną zabawia! Szmata do bzykania a nie człowiek!!!Upadłem na podłogę odsuwając się po ścianie w przedpokoju. Czułem jak brakuje mi tchu.
-~Aaaaa!~- wykrzyczał Paweł, trzęsąc się na podłodze, zaplatając dłonie we włosach.
Idiota, idiota, idiota!
Historia lubi się powtarzać...
Najpierw Krzysztof mnie wykorzystał Jak szmate!!! Nigdy nie usunę z pamięci tego jak mnie dotykał kiedy tego nie chciałem.
Dominik mnie wykorzystał w inny sposób! Tylko że myślałem, że serio mu na mnie zależy!!-Idiotaaaa!!!!- Paweł załamywał się psychicznie coraz bardziej.
Kręci mi się w głowie I chce mi się wymiotować.
Jak mogłem być tak naiwny!!!
Zjeb!!!! Głupi idiota!!! Szmata to bzykania!!Chyba zaraz zemdleje...
CZYTASZ
Odkąd Się Zmienił...(Lawięc)
Fanfiction◇Proszę nie brać Opowieści na poważnie◇ ♧przepraszam za błędy ortograficzne (Mam dysortografie)♧ ●w tej opowieści są sceny 18+● 《Lakarnum x Awięc 》 🏳️🌈MIŁOŚĆ TO JEDNAK PIĘKNA RZECZ 🏳️🌈