strona 13. (nie płacz...)

635 27 16
                                    

Leżeliśmy tak i gadaliśmy...
dalej mnie przytulał. gejowe na maksa ale przestałem się tym przejmować.
Było już ciemno za oknem a ja dalej u Pawła...mieszka sam czy co ?

- Paweł mam pytanie.- powiedział do Blondynka.
- nom?- powiedział nawet nie zerkając na niego.
- Ty mieszkasz sam czy dalej z Tym chujem.- powiedział nie kryjąc braku sympatii do jego ojca.
- Jak by to powiedzieć...jest w więzieniu- powiedział cicho, prawie nie słyszalnie.
- za co jak mogę spytać...
- b-bił mnie...- Po tych słowach zacisnał uścisk i się rozpłakał.
- przepraszam, że zapytałem - objął go bardziej.

Boże co za skurwysyn...
Przysiegam, że jak wyjdzie z paki to zabije skurwysyna!
Jak słyszałem szlochanie młodszego to serce mi pękało, znaczy resztki serca o ile jeszcze gdzieś tam są...

-już nie płacz, nikt cię już nie dotknie- głaskał Pawła po blond włosach.

Japierdole jakie on ma milutkie włosy.
Co się ze mna dzieje do cholery.
Jestem hetero a sprawia mi przyjemność drugi facet. Zdaję się to dziwne.

Odkąd Się Zmienił...(Lawięc)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz