Sobota
Godz. 13:50Gdy byłem na miejscu, odrazu wysiadłem i ruszyłem w stronę pizzeri, gdzie byli tam moi przyjaciele.
Droga nie zajeła mi długo bo nawet nie dziesięć minut. Wszedłem do środka budynku z szyldem "Pizzeria O". Było tu mało ludzi jak na sobotę, ale nie przeszkadzało mi to. Pizzeria była bardzo przytulna, na ścianach były ułożone takie a'la czerwone cegły, stoliki były też na dworze, obsługa również była bardzo miła. Aż chciało się tu wracać.
Napisałem jeszcze szybką wiadomość tacie, że jestem na miejscu i ruszyłem w stronę stolika gdzie siedzieli moi znajomi.
-Siema- przywitałem się i usiadłem na wolnym miejscu- sorki, że musieliście tak długo czekać - podrapałem się po karku i posłałem szósce znajomym przepraszający uśmiech.
Przedstawię wam moich przyjaciół, więc:
1. Kim Namjoon- ma on 28 lat, pracuje w korporacji, więc czasami trudno jest nam gdzieś wyjść. Poznałem go na studiach, gdy był ma czwartym roku, a ja na trzecim. Bardzo go lubię i zachowuje się jak ojciec, który ma piątkę dzieci. Ma on brązowe włosy, śliczny uśmiech, który ukazuje jego dołoczeki.2. Kim Seokjin- najstarszy z naszej brygady, ma on 29 lat, ale w grudniu będzie miał 30 lat i pracuje jako kucharz w swojej restouracji. Poznałem go dzięki Joonowi, który poznał go na studiach gdy ten był na nich ostatni rok. Jest przyjazny i lubi jedzenie.
3. Min Yoongi- jest młodszy od Seokjina o rok, pracuje jako producent muzyczny, poznałem go również dzięki Namjoonowi, ale on nie zdradził mi jak poznał się z Minem. Jest on dla nowych ludzi gburowaty lecz jak się go bliżej pozna to jest miłym i otwartym człowiekiem, jest mojego wzrostu i bardzo go lubię.
4. Jung Hoseok jego też poznałem na studiach gdy byłem na trzecim roku, bo kolegował się z Namjoonem. Ma 28 lat i jest tancerzem. Jest naszą nadzieją i optymistą. Jest przywódcą naszego "najmłodszego grona".
5. Kim Taehyung- jego znam od liceum. Ma 26 lat, ale jest młodszy ode mnie o 2 miesiące, jest na profilu artystycznym i chce zostać modelem, na którego się nadaje. Nazywamy go "kosmitą" bo jest czasami dziwny. Bardzo go kocham jak brata.
6. Jeon JeonGguk- ma 25 lat, jest na trzecim roku studiów na profilu plastycznym i chce iść na szkolenia tatuażu, by być tatuatorem. Jeona znam od piaskownicy, bardzo go lubie.
-Siema, nic się nie stało- odparł uśmiechnięty Hoseok- Jin chodź zapłacimy. Bierzemy to co zawsze?- pokiwaliśmy głowami.
Po kilku minutach nasze zamówienie zostało zrealizowane i czekaliśmy na pizzę. Rozmawialiśmy o pracy najstarszych, o naszych studiach i placach aż nadszedł temat o mojej "nowej" mamie i siostrze.
-Jimin i jak tam obiad z macochą i jej córką?- spytał Gguk.
-To brzmi jak bajka o Kopciuszku- pasrsknął Tae.
-Było okey. Moja przyrodnia siostra ma na imię T/I, ma dwadzieściadwa lata i studiuje prawo, ale poszła na nie z przymusu matki.
-Jak to?- zdziwił się Yoongi- matka ją zmusiła by szła na prawo? To gdzie ona chciała iść?
-Na fotografie. Robi cudowne zdjęcia, jej zmarły ojciec też robił zdjęcia, ale matka uważa to za debilizm- wszyscy zmarszczyli brwi.
-Moja matka też nie chciała bym szedł na biurokractwo, ale rozumiała że mnie to interesuje i takich akcji nie robiła- powiedział Namjoon.
-Z tego co zauważyłem matka T/I pokazywała ją w najgorszym cieniu- mówiłem to biorąc drugi kawałek pizzy.
-To ona jest jakąś dziwną matką- mruknął Tae.
-A jak ona wygląda?- spytał Jimin.
-Napisz sobie na Facebooku Choi T/I i zobaczysz- młodszy odrazy wyciągnął telefon i wpisał imię dziewczyny.
-Ale ona jest piękna - szepnął Gguk.
-No- powiedział Yoongi- Jimin nie zakochaj się w niej tylko- zaśmiał się.
-No co ty. Może i jest ładna, ale nigdy nic nie poczuje do własnej siostry.
-Ale przyszywanej- zaśmiał się Jin.
-Nie i koniec. Nigdy się w niej nie zakocham.
Chyba.
-------------------------------------------------------------------------------
Kolejny rozdział o 21:30😘
CZYTASZ
Stepbrother | Park Jimin
Romance"- Pięknie się rumienisz siostrzyczko- cmoknąłem jej usta. -Ah Jimin przestań- zaśmiała się- co zrobią nasi rodzice jak dowiedzą się co robimy? -O to się nie martw skarbie- przytuliłem T/I do siebie- W każdej chwili możemy się wyprowadzić i być szcz...