✨25✨

646 23 11
                                    

-Coś się stało?- spojrzałem na matkę T/I.

-Owszem stało- Ji-Yoo spojrzała zła na dziewczynę - wyprowadzamy się- spojrzała na dziewczynę.

-A-ale dlaczego?- dziewczyna spojrzała na mnie spanikowana.

- Bo tak- warkneła- ty jedziesz ze mną- wskazała palcem na dziewczynę.

-Nie ma mowy. Ja zostaję tutaj- postawiła się młodsza- mam dwadzieścia dwa lata, a za kilka dni mam dwadzieścia trzy lata.

-I co z tego?

- To, że T/I jest pełnoletnia i sama podejmuje decyzję- również warknąłem.

-Ty jej nie broń Jimin- spojrzała na mnie- ona wraca ze mną czy to jej się podoba czy nie- ponownie warkneła.

-Nigdzie nie wracam bo dzisiaj sama się wyprowadzam. Będę mieszkać u mojego chłopaka czy ci się to podoba czy nie.

-Nie masz prawa- podniosła głos starsza kobieta- ale dobrze, skoro tak to leć do niego ale potem nie wracaj do mnie z płaczem- warkneła i spoliczkowała dziewczynę.

-Co ty do cholery jasnej robisz?!- krzyknąłem wnerwiony- ty jesteś jakaś nienormalna.

-Ja jestem normalna, ale ona nie.

-Jesteś najgorszą matką jaką mogłam mieć- zapłakała młodsza, a ja pomogłem dziewczynie wstać.

- A ty jesteś najgorszą córką jaką mogłam mieć - spojrzała na córkę karcąco- myślisz, że było mi na rękę twoje urodzenie? Nie, nie było. Zniszczyłaś mi życie. Mi i ojcu!- krzykneła.

-Przestań do cholery!- krzyknął nagle ojciec- kazałem się tobie wynosić a nie jej- wskazał na ukochaną- po tym co mi zrobiłaś, nie masz prawa nawet podnieść w tym domu głosu.

- HwaSung- spojrzała na mojego tatę- T/I to moja córka i ona wraca ze mną.

-Nie, ona się wyprowadzi do swojego chłopaka i nie masz prawa jej nawet z tego domu zabrać, bo ojciec Wooyounga mi o wszystkim będzie mówił.

Kobieta nic nie odpowiedziała tylko zdenerwowana ruszyła w stronę sypialni ojca. Mężczyzna usiadł zdenerwowany na kanapie, a ja usuadłem obok niego z T/I.

-Dalej cię boli?- spytałem delikatnie dotykając jej policzka.

-Troche, ale nie martw się- uśmiechnęła się lekko.

-Moja biedna- mruknąłem i zacząłem całować delikatnie zaczerwieniony policzek.

Do salonu wpadła starsza kobieta razem z walizką. Spojrzała na nas z wyższością. Najdłużej swój wzrok zatrzymała na T/I.

-Zawiodłam się na tobie T/I- powiedziała na odchodne i wyszła z domu.

-W końcu- westchnął uradowany.

-Dlaczego się wyprowadziła?- spytałem patrząc na tatę.

-Ponieważ, po pierwsze, Ji-Yoo mnie zdradziła ze swoim szefem- mruknął- po drugie, miałem już dość jej rządów i krzyków i po trzecie, w końcu się od niej uwolniłem.

-Dobrze zrobiłeś- T/I się lekko uśmiechnęła.

-I jak? Wyprowadzacie się?- spytał patrząc na nas.

-Tak, ale jutro się spakujemy i dopiero w piątek się przeprowadzimy - pokiwał głową.

-Bardzo mnie to cieszy- zaśmiał się- w piątek ma przyjechać moja znajoma.

-Czyżby nowy związek tato?- zapytałem z uśmiechem.

-Zobaczy się, ale chyba tak- lekko się zarumienił.

-To w takim razie gratuluję tato- zaśmiałem się i przytuliłem tatę.

Jak mój tata będzie szczęśliwy, to i ja będę.

_____________________________________________________

Jutro kolejny rozdział💜

Stepbrother | Park JiminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz