✨49✨

311 16 5
                                    

Piątek
Godz. 18:00

-Słońce- zaśmiałem się- co ty robisz?

Zastałem zabawny widok po powrocie z pracy. Moja T/I siedziała przy szafie i wyjmowała ciuchy, które były porozrzucane po całej sypialni.

-No jak to co?- spojrzała na mnie jak na debila- jutro wylatujemy przecież.

-I dlatego próbujesz wsadzić do walizki całą szafę?- parsknąłem śmiechem i uniosłem brew.

Zaśmiałem się gdy młodsza spojrzała na naszą sypialnie z wielkimi oczkami. Podszedłem do kobiety i pocałowałem w czoło.

-Pomogę ci- usiadłem obok niej- do której walizki to wszystko spakujesz?

-To mam sobie wziąść jedną?- spytała zdziwiona- ja wyjęłam trzy.

Ta kobieta mnie rozbawia...

-Dobrze, niech będą trzy- zaśmiałem się delikatnie- to ta cała sterta ciuchów ma być do walizek tak?

Dziewczyna pokiwała głową i razem spakowaliśmy jej rzeczy do dwóch walizek. Do trzeciej walizki wsadziłem swoje ubrania.

-ChimChim- podeszła do mnie i wtuliła się w moje plecy- dużo jeszcze ci zostało tych ciuchów?- mrukneła w moje plecy.

-Jeszcze trochę, a co się stało?- spytałem składając koszulę.

-Zamówimy coś na kolację?- spytała i usłyszałem jak młodszej burczy w brzuszku.

-Zamów- dałem jej swój telefon- zamów sobie na co masz ochotę mała- uśmiechnąłem się.

-Nie będzie ci przeszkadzać jak zamówie nam Tteokbokki i Bibimbap?

-Oczywiście, że nie- spojrzałem na dziewczynę- ile będzie to kosztować?

-17771,30 ₩*- powiedziała- podzielmy to na pół, aby było po równo.

-Nic nie będziemy dzielić. Zamawiamy jedzenie i ja za nie zapłace- wstałem i podszedłem do dziewczyny.

-Czuje się źle jak za mnie płacisz- mówiąc to dziewczyna przytuliła się do mnie, a ja ją objąłem w tali.

-Myszko przecież nie wyłudzasz odemnie pieniędzy, ani nie jeździsz do sklepu codziennie. Gdybyś tak robiła to wtedy nie dawałbym tobie pieniędzy ani nie płaciłbym za ciebie- pocałowałem jej czoło.

-Oddam ci pieniądze- powiedziała.

-Nie musisz kochanie- pogłaskałem jej włoski- daj mi telefon- dziewczyna podała mi telefon, a ja zamówiłem jedzenie- To co? Ja już się spakowałem, idziemy oglądać film?

T/I pokiwała glową i zaprowadziła mnie do salonu, gdzie oglądaliśmy filmy na Netflixie.

Godz.19:50

-Dziękuje i dobranoc- powiedziałem zamykając drzwi- Słonko nasze jedzenie przyszło- mówiąc to położyłem na blacie reklamówkę z jedzeniem.

Wyjąłem z reklamówki opakowania, które były jeszcze ciepłe. Jedzenie z plastiku przeniosłem na talerze, które zaniosłem do salonu i podałem je kobiecie.

-Smacznego- uśmiechnąłem się i sięgnąłem po talerz z tteokbokki oraz pałeczki.

-Wzajemnie- odwzajemniła gest i również wzieła talerz, ale z  bibimbap.

Chciałbym spędzić z nią czas codziennie, właśnie w ten sposób.

Stepbrother | Park JiminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz