Sierpień
Niedziela
Godz. 09:40Obudził mnie dźwięk mojego dzwonka w telefonie. Podniosłem go i nawet nie patrząc, odebrałem połączenie.
Rozmowa z
???
Odbierz/Odrzuć-Halo?
-Witaj Jimin
Poczułem ulgę, gdy usłyszałem głos mojego wujka. Powoli usiadłem na łóżku, aby nie obudzić mojego skarba, który sobie słodko śpi.
-Witam. Czy coś się stało wujku?
-Tak, wczoraj rozmawiałem z przełożonymi i niestety, ale musisz tam pojechać. Ogólnie to moja sekretarka nie leci, więc jest dodatkowe miejsce, dlatego pomyślałem aby dla bezpieczeństwa, twoją dziewczyna poleciała z nami.
Nawet nie wiecie jak moje serce z radości zaczeło szybciej bić. Byłem szczęśliwy, że moja dziewczyna nie będzie narażona na tą idiotkę.
-A-ale naprawdę?
-Naprawdę Jimin
Usłyszałem śmiech wujka i sam się uśmiechnąłem.
-Bardzo ci dziękuje wujku. Teraz mogę być
spokojny podczas wyjazdu.-Dokładny czas wyjazdu napiszę ci SMS'em. Miłego dnia i do zobaczenia jutro w pracy.
-Dziękuje wujku ci za wszystko i również życzę
miłego dnia. Do zobaczenia jutro w pracy.Koniec rozmowy z:
WujekSzczęśliwy idłożylem telefon i położyłem się obok dziewczyny, którą obserwowałem. Miałem ochotę zgarnąć ją w swoje ramiona i wycałować z radości.
-Nawet nie wiesz skarbie, jakie szczęście nas teraz spotkało- szepnąłem gładząc jej włoski.
Przyglądałem się mojemu śpiącemu aniołkowi. Nie mogłem w to uwierzyć, że tak niewinna i delikatna osoba jest prześladowana przez jej matkę.
Nagle dziewczyna się poryszyła i zaczeła się budzić. Ziewneła i zaczeła przecierać swoje sklejone snem powieki. Przeciągneła się jak rasowy kotek i wtuliła w mój tors.
-Dzień dobry ChimChim- mrukneła w moją koszulkę.
-Dzień dobry T/I- pocałowałem ją w gówkę- wyspałaś się?
-Mhm- mrukneła przeciągle- wracamy dzisiaj do domku?
-Tak- potwierdziłem- mam dla ciebie wspaniałą wiadomość skarbie- podniosła na mnie swój wzrok.
-Jaką?- położyła się na moją klatkę piersiową, a ja ją mocno objąłem w tali.
-Dzwonił mój wujek. Powiedział, że nie mogę zostać, gdyż przełożeni chcą się spotkać z nami wszystkimi- głaskałem palcem jej biodro- ale jedna z sekretarek nie leci i jest wolne miejsce, więc lecisz ze mną do Los Angeles- uśmiechnąłem się.
Dziewczyna przetworzyła sobie tą wiadomość w główce, a gdy to zrobiła, pisneła uradowana i mocno mnie pocałowała w usta co oddałem.
T/I postanowiła nie bawić się w delikatne nicości i odrazu zaczeła mnie namiętnie całować. Złapałem biodra dziewczyny i z wielkim zapałem oddawałem pocałunki młodej kobiety.
Oderwaliśmy się od siebie z głośnym mlaśnieciem i z uśmiechem się wpatrywaliśmy w siebie.
-Jestem taka szczęśliwa- wtuliła się we mnie.
-Ja też skarbie- pocałowałem jej policzek- wujek ma mi napisać kiedy będziemy wyjeżdżać. Musimy też pójść do lekarza i spytać o to, czy możesz latać samolotem.
-Racja- podniosła główkę i szybko cmokneła moje usta- ubieramy się?
-Tak- wstałem z dziewczyną z łóżka- idź pierwsza do łazienki- uśmiechnąłem się do kobiety, która znikneła za drzwiami.
Ubrałem się w inne ciuchy i zszedłem na dół, gdzie była moja mama, która robiła śniadanie.
-Dzień dobry mamo- powiedziałem i pocałowałem starszą kobietę w policzek.
-Dzień dobry synku- uśmiechneła się- wyspaliście się?- spytała.
-Tak. T/I poszła się ubierać. Pomóc ci w czymś?- spytałem.
-Nie musisz kochanie, bo już kończę.
-No dobrze- usiadłem przy stole i obserwowałem mamę, która nakładała jedzenie.
Po chwili do jadalni weszła moja dziewczyna, która też przywitała się z moją mamą i uprzednio dziękując, zaczeła jeść. Po kilku minutach do kuchni wszedł też tata, który jak my zaczął jeść.
Gdy zjedliśmy, poszłem razem z T/I do mojego pokoju by tam spędzić resztę dnia.
Godz. 12:25
-Uważajcie tylko jak będziecie jechać- powiedziała moja mama- jest dużo piratów drogowych, którzy wyprzedzają.
-Będę uważał mamo- uśmiechnąłem się delikatnie w stronę mamy.
-Jedźcie już dzieciaki- powiedział tata- pa Jimin. Pa T/I- pożegnał się z nami.
Odpowiedzieliśmy mu i jeszcze po pożegnaniu z mamą, wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy do naszego mieszkania.
•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•
Kolejny rozdział będzie w czwartek, gdyż jutro nie będę miała czasu😔❤️
Boje się jutra...
CZYTASZ
Stepbrother | Park Jimin
Romance"- Pięknie się rumienisz siostrzyczko- cmoknąłem jej usta. -Ah Jimin przestań- zaśmiała się- co zrobią nasi rodzice jak dowiedzą się co robimy? -O to się nie martw skarbie- przytuliłem T/I do siebie- W każdej chwili możemy się wyprowadzić i być szcz...