✨47✨

337 20 5
                                    

Sierpień
Niedziela
Godz. 09:40

Obudził mnie dźwięk mojego dzwonka w telefonie. Podniosłem go i nawet nie patrząc, odebrałem połączenie.

Rozmowa z
???
Odbierz/Odrzuć

-Halo?

-Witaj Jimin

Poczułem ulgę, gdy usłyszałem głos mojego wujka. Powoli usiadłem na łóżku, aby nie obudzić mojego skarba, który sobie słodko śpi.

-Witam. Czy coś się stało wujku?

-Tak, wczoraj rozmawiałem z przełożonymi i niestety, ale musisz tam pojechać. Ogólnie to moja sekretarka nie leci, więc jest dodatkowe miejsce, dlatego pomyślałem aby dla bezpieczeństwa, twoją dziewczyna poleciała z nami.

Nawet nie wiecie jak moje serce z radości zaczeło szybciej bić. Byłem szczęśliwy, że moja dziewczyna nie będzie narażona na tą idiotkę.

-A-ale naprawdę?

-Naprawdę Jimin

Usłyszałem śmiech wujka i sam się uśmiechnąłem.

-Bardzo ci dziękuje wujku. Teraz mogę być
spokojny podczas wyjazdu.

-Dokładny czas wyjazdu napiszę ci SMS'em. Miłego dnia i do zobaczenia jutro w pracy.

-Dziękuje wujku ci za wszystko i również życzę
miłego dnia. Do zobaczenia jutro w pracy.

Koniec rozmowy z:
Wujek

Szczęśliwy idłożylem telefon i położyłem się obok dziewczyny, którą obserwowałem. Miałem ochotę zgarnąć ją w swoje ramiona i wycałować z radości.

-Nawet nie wiesz skarbie, jakie szczęście nas teraz spotkało- szepnąłem gładząc jej włoski.

Przyglądałem się mojemu śpiącemu aniołkowi. Nie mogłem w to uwierzyć, że tak niewinna i delikatna osoba jest prześladowana przez jej matkę.

Nagle dziewczyna się poryszyła i zaczeła się budzić. Ziewneła i zaczeła przecierać swoje sklejone snem powieki. Przeciągneła się jak rasowy kotek i wtuliła w mój tors.

-Dzień dobry ChimChim- mrukneła w moją koszulkę.

-Dzień dobry T/I- pocałowałem ją w gówkę- wyspałaś się?

-Mhm- mrukneła przeciągle- wracamy dzisiaj do domku?

-Tak- potwierdziłem- mam dla ciebie wspaniałą wiadomość skarbie- podniosła na mnie swój wzrok.

-Jaką?- położyła się na moją klatkę piersiową, a ja ją mocno objąłem w tali.

-Dzwonił mój wujek. Powiedział, że nie mogę zostać, gdyż przełożeni chcą się spotkać z nami wszystkimi- głaskałem palcem  jej biodro- ale jedna z sekretarek nie leci i jest wolne miejsce, więc lecisz ze mną do Los Angeles- uśmiechnąłem się.

Dziewczyna przetworzyła sobie tą wiadomość w główce, a gdy to zrobiła, pisneła uradowana i mocno mnie pocałowała w usta co oddałem.

T/I postanowiła nie bawić się w delikatne nicości i odrazu zaczeła mnie namiętnie całować. Złapałem biodra dziewczyny i z wielkim zapałem oddawałem pocałunki młodej kobiety.

Oderwaliśmy się od siebie z głośnym mlaśnieciem i z uśmiechem się wpatrywaliśmy w siebie.

-Jestem taka szczęśliwa- wtuliła się we mnie.

-Ja też skarbie- pocałowałem jej policzek- wujek ma mi napisać kiedy będziemy wyjeżdżać. Musimy też pójść do lekarza i spytać o to, czy możesz latać samolotem.

-Racja- podniosła główkę i szybko cmokneła moje usta- ubieramy się?

-Tak- wstałem z dziewczyną z łóżka- idź pierwsza do łazienki- uśmiechnąłem się do kobiety, która znikneła za drzwiami.

Ubrałem się w inne ciuchy i zszedłem na dół, gdzie była moja mama, która robiła śniadanie.

-Dzień dobry mamo- powiedziałem i pocałowałem starszą kobietę w policzek.

-Dzień dobry synku- uśmiechneła się- wyspaliście się?- spytała.

-Tak. T/I poszła się ubierać. Pomóc ci w czymś?- spytałem.

-Nie musisz kochanie, bo już kończę.

-No dobrze- usiadłem przy stole i obserwowałem mamę, która nakładała jedzenie.

Po chwili do jadalni weszła moja dziewczyna, która też przywitała się z moją mamą i uprzednio dziękując, zaczeła jeść. Po kilku minutach do kuchni wszedł też tata, który jak my zaczął jeść.

Gdy zjedliśmy, poszłem razem z T/I do mojego pokoju by tam spędzić resztę dnia.

Godz. 12:25

-Uważajcie tylko jak będziecie jechać- powiedziała moja mama- jest dużo piratów drogowych, którzy wyprzedzają.

-Będę uważał mamo- uśmiechnąłem się delikatnie w stronę mamy.

-Jedźcie już dzieciaki- powiedział tata- pa Jimin. Pa T/I- pożegnał się z nami.

Odpowiedzieliśmy mu i jeszcze po pożegnaniu z mamą, wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy do naszego mieszkania.

•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•

Kolejny rozdział będzie w czwartek, gdyż jutro nie będę miała czasu😔❤️

Boje się jutra...

Stepbrother | Park JiminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz