✨26✨

657 25 9
                                    

Listopad
Piątek
Godz. 17:00

-Na stówę wszystko zabrałaś?- spytałem gdy zamykałem bagażnik, w którym były walizki.

Dzisiaj jest dzień kiedy się przeprowadzamy do naszego nowego mieszkania. Pożegnaliśmy się z tatą, który kazał nam uważać i dzwonić do niego.

-Tak ChimChim- uśmiechneła się delikatnie- nie mogę się doczekać aż pojedziemy do naszego nowego mieszkania- objeła swoimi rączkami mój kark i delikatnie pocałowała.

-Ja też nie mogę się doczekać- pogłaskałem biodra młodszej- to co? Jedziemy?- pokiwała główką - zapraszam do auta- póściłem młodszej oczko.

Dziewczyna zachichotała i wsiadła do auta od strony pasażera. Spojrzałem ostatni raz na dom, w którym się wychowałem i sam wsiadłem do auta.

Godz. 20:00

Po godzinnym rozpakowywaniu rzeczy, usiedliśmy zmęczeni na kanapę w salonie. Spojrzeliśmy na siebie i jakby wiedząc o co mi chodzi, dziewczyna przysuneła się i wtuliła się w mój bok. Sam objąłem młodszą ramieniem i pocałowałem ją w czółko.

-Jestem szczęśliwa- spojrzała na mnie- po siedmiu latach mam osobę którą kocham- pogłaskałem młodsza po policzku- Kocham Cię Jimin.

-Ja ciebie też kocham T/I- załączyłem nasze usta w delikatnym pocałunku.

Dziewczyna odrazu odwzajemniła czułą pieszczotę. Smakowaliśmy nawzajem swoje usta, ale usta młodszej były najsłodsze. Miałem wiele partnerek, ale żadna z nich nie była tak urocza i nieśmiała w jednym. T/I jest bardzo wyjątkowa.

Nasze pocałunki z dalikatnych stały się bardzo namiętne i gorące. Całowaliśmy się coraz to intensywniej. Dziewczyna przeniosła się na moje uda, na których usidała okrakiem, ale to nie przeszkodziło nam w dalszych pieszczotach. Przeniosłam swoje dłonie z pleców na biodro kobiety, które delikatnie masowałem a młodsza mruczała mi w usta.

Nawet nie wiem kiedy moje dłonie wylądowały na pośladkach ukochanej, które delikatnie ściskałem. T/I wsunęła swoją dłoń pod moją bluzę i dotykała mojego torsu.

Atmosfera robiła się coraz bardziej gorąca i gdy miałem zapytać dziewczynę czy chce się ze mną kochać, zadzwonił dzwonek do drzwi. Oderwaliśmy się od siebie bardzo niechętnie, szybko oddychaliśmy i patrzyliśmy w swoje oczy.

-Dokończymy to później- póściłem młodszej oczko i zdjąłem ją ze swoich kolan.

Poszedłem otworzyć drzwi a za nimi byli...

°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°

Mam dwie informacje:

→Jutro wstawię rodział o 17:00
→Chcecie maraton? Jeśli tak to napiszcie kiedy chcecie (oprócz jutra hah)

Stepbrother | Park JiminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz