-Synku, wiesz bardzo dobrze, że lubimy T/I z chęcią byśmy się nią zaopiekowali, ale my z mamą za tydzień wyjeżdżamy- powiedział tata.
Cholera
-A chłopaki?- spytał po chwili- przecież oni mogą zaopiekować się T/I.
Chciałem już coś dodać, ale w tym czasie wróciła moja dziewczyna, która usiadła obok mnie i zlapała mnie za rękę.
-Chim? Możemy wracać?- spytała cicho- źle się czuję.
-Co się dzieje?- spytałem zmartwiony.
- Bardzo boli mnie brzuch. Chyba mam miesiączkę, a nie wziełam ze sobą tamponów- mrukneła.
Westchnąłem i spojrzałem na mamę, która chyba zrozumiała o co chodzi, ponieważ wstała i pociągnęła moją dziewczynę za sobą.
-Czyżby te sprawy?- zaśmiał się tata- aish, kobiety.
Sam się lekko zaśmiałem i wziąłem do ręki telefon. Wybrałem numer do wujka, przeprosiłem tatę i wyszłem na dwór zadzwonić.
Nie musiałem długo czekać, bo wujek po dwóch sygnałach odebrał.
Rozmowa z:
Wujek-Halo?
-Hej wujek. Wybacz, że przeszkadzam,
ale chciałem spytać, czy na długo wyjeżdżamy?-Według planu jedziemy na miesiąc, a coś się stało?
-Matka T/I uciekła z psychiatryka i teraz
nie wiadomo co ona planuje. Nie chce zostawiać
jej samej.-Jimin, jakbyś był na jednej lub dwóch
spotkaniach za granicą, to bym cię
nie brał teraz, ale z tego powodu, że
nie byłeś na żadnym to muszę cię
zabrać ze sobą.-Rozumiem to. Napiszę ci jutro
jaką podjąłem decyzję.-Dobrze. Postaram się skrócić twój wyjazd, więc
możesz wrócić do Korei dwa tygodnie przed planowanym
powrotem.-Okey. Nie przeszkadzam ci już.
Dobranoc wujku-Branoc Jimin
Koniec rozmowy z : Wujek
Czas rozmowy: 21:05Westchnąłem jedynie i wyjąłem papierosa, który odpaliłem. Zaciągnąłem się nikotyną, która łaskotała moje gardło. Byłem zły i bezradny w tej chwili.
Oparłem się o mur domu i zamknąłem na chwilę oczy, wypuszczając z pomiędzy warg dym. Miałem w tej chwili ochotę płakać.
Nagle poczułem dłoń na moim ramieniu, która delikatnie głaskała wymienioną część ciała. Otworzyłem jedno oko i zobaczyłem T/I.
-Hm?- mruknąłem głaszcząc jej policzek.
-Przepraszam- powiedziała cicho i nagle.
Byłem zaskoczony jej słowami. Za co ona mnie przeprasza? Przecież nic złego nie zrobiła.
-Za co?- spytałem zdziwiony.
CZYTASZ
Stepbrother | Park Jimin
Romansa"- Pięknie się rumienisz siostrzyczko- cmoknąłem jej usta. -Ah Jimin przestań- zaśmiała się- co zrobią nasi rodzice jak dowiedzą się co robimy? -O to się nie martw skarbie- przytuliłem T/I do siebie- W każdej chwili możemy się wyprowadzić i być szcz...