Sobota
Godz. 08:59-Gotowa?- spytałem patrząc na dziewczynę, która chowa do etui swój aparat.
-Gotowa- odparła z uśmiechem.
Kobieta podeszła do mnie i z uśmiechem na twarzy złapała mnie za rękę. Wyszliśmy z hotelu i po niedługiej chwili byłyśmy już na zewnątrz.
-To gdzie teraz idziemy?- spytała młodsza patrząc na wszystko z zachwytem w oczach.
-Nie mam planów gdzie idziemy- odparłem szczerze- idziemy zwiedzić Kalifornię.
T/I pokiwała jedynie głową i z uśmiechem na twarzy zaczeła machać naszymi złączonymi dłońmi. Sam się uśmiechnąłem na ten słodki gest mojej T/I.
Dziewczynie bardzo się podobało i robiła co chwilę zdjęcia. Czasami nawet uchwyciło mnie, ale nie przeszkadzało mi to. Na swoim telefonie robiłem zdjęcie jej, gdy trzyma aparat i robi zdjęcia.
Ustawie to zdjęcie jako tapetę.
Po dwóch godzinach poszliśmy coś zjeść do jakiejś knajpki. Zjedliśmy sushirito, burrito a na deser brownie i do picia kawę.
Dalej zwiedzaliśmy Kalifornię, ale do miejsca gdzie miała być nasza randka nie zabrałem jej. Chciałem aby to była niespodzianka.
-Jimin- usłyszałem głos mojej dziewczyny- bolą mnie już nogi- zapłakała ze zmęczenia.
Kim ja bym był gdybym nie spełnił prośby mojego skarba.
Kucnąłem przed młodszą a ta patrzyła na mnie niezrozumiałym wzrokiem.
-Wskakuj mi na barana- powiedziałem zachęcająco do młodszej.
-Jestem ciężka- mrukneła, a ja tylko przeróciłem oczami.
-Nie gadaj głupot - powiedziałem- no dajesz- zachęciłem młodszą jeszcze raz.
Moja ukochana tylko przewróciła oczami ale wskoczyła mi na plecy, uważając przy tym na swoje. Złapałem ją pod uda i ruszyliśmy dalej zwiedzać.
-ChimChim- objęła moją szyję- kocham cię.
-Ja ciebie też kocham- odpowiedziałem jej i dostałem buziaka w policzek.
Zwiedzanie jest bardzo udane.
-Szkoda, że jutro jest ostatni dzień w Kalifornii- westchneła T/I.
-Zabiore cię tu ponownie, albo gdzie tylko będziesz chciała- powiedziałem z uśmiechem na ustach.
Wyobraziłem sobie mnie i T/I jeżdżących po całym świecie, a po jakimś czasie jeszcze jeździmy razem z naszą małą pociechą w wózeczku, albo w moich ramionach.
Tak, myślę poważnie o reakcji młodszej ze mną.
-Wracamy już?- z przemyśleń wyrwał mnie głos mojej ukochanej- jest bardzo gorąco i nawet mi ten kapelusz, który kupiłeś nie pomaga- westchneła.
CZYTASZ
Stepbrother | Park Jimin
Romance"- Pięknie się rumienisz siostrzyczko- cmoknąłem jej usta. -Ah Jimin przestań- zaśmiała się- co zrobią nasi rodzice jak dowiedzą się co robimy? -O to się nie martw skarbie- przytuliłem T/I do siebie- W każdej chwili możemy się wyprowadzić i być szcz...