✨11✨

791 27 8
                                    

Styczeń
Środa godz. 20:50

Wracałem właśnie razem z moją siostrą i jej chłopakiem do Pusan. Okazało się, że T/I chodzi na uniwersytet, który jest obok mojego. Kończyliśmy dzisiaj o 20:00 wszyscy razem, dlatego wracamy we trójkę.

Jak się również okazało, Wooyoung mieszka na przeciwko naszej ulicy i łatwiej jest się im spotykać. Chłopak jest młodszy odemnie o pięć lat, ale starszy o rok od mojej T/I. Woo jest bardzo miłym i zabawnym mężczyzną, który jak widać (niestety) bardzo mocno kocha T/I.

Spojrzałem na parę i serce boleśnie zakuło, gdy zobaczyłem, że para trzyma się za ręcę.

To ja miałem trzymać ją za rękę i szeptać czułe słówka do uszka.

-Woo? Chcesz wpaść do mnie na noc?- dziewczyna zwróciła się do chłopaka.

-Jeżeli to nie problem to tak- uśmiechnął się delikatnie.

-ChimChim, rodzice są w domu?- spytała kładąc głowę na moim ramieniu.

-Tak, są w domu- pogłaskałem dziewczynę po włosach- ale nie powinni mieć problemu, że zaprosiłaś swojego chłopaka na noc- uśmiechnąłem się leciutko.

-Niby tak, ale boje się reakcji mamy- spóściła wzrok- wiesz, że ona mnie nie lubi- mrukneła, a jej chłopak przytulił dziewczynę.

-Niczym się nie przejmuj skarbie- pocałował ją w czoło- damy sobie radę, mówiłaś mi, że tata Jimina cię lubi, więc będzie uciszał kobietę- ponownie delikatnie pocałował czoło dziewczyny.

Zagotowałem się lekko, bo pomimo iż pogodziłem się z tym, że chłopak odebrał mi dziewczynę, dalej ja mocno kocham.

-Będziemy cię bronić malutka- teraz to ta pogłaskałem dziewczynę po główce, a ona pokiwała główką.

Będę ją bronić i chronić. Tylko ja.

21:50

Byliśmy w przedpokoju i zdejmowaliśmy kurtki, buty i czapki, które powiesiliśmy na wieszakach a buty pod kurtkami. Ryszyliśmy do salonu, gdzie były schody na piętro.

W salonie siedzieli nasi rodzice, którzy spojrzali na nas. Ojciec uśmiechnął się do naszej trójki miło, ale nie mogę powiedzieć tego o matce dziewczyny.

-Kogo znowu przyprowadziłaś?- spytała niezbyt miłym tonem.

-Mamo, to jest Jung Wooyoung, mój chłopak- mówiąc to, dziewczyna złapała za dłoń Woo, który pogłaskał pocieszająco jej dłoń.

-Gratuluje w takim razie- uśmiechnął się do dziewczyny i jej chłopaka.

Niestety, ale matce dziewczyny się to nie spodobało bo wstała i podniosła na T/I głos.

-Do ty sobie gówniaro myślisz co? Myślisz, że możesz przyprowadzać sobie chłopaków pod dach mojego faceta? Jesteś niewdzięczną suką, która myśli, że wszystko jej wolno- wycedziła przez zęby.

-Nie mam cholernych piętnastu lat byś mnie wyzywała- T/I również podniosła głos- ja nie jestem niewdzięczną suką tylko ty nią jesteś. Ja w przeciwieństwie do ciebie mam serce i dziwię się HwaSungowi, że z tobą jest- w jej głosie usłyszałem lekkie drżenie.

Ji-Yoo gdy to usłyszała zadrżała jej powieka. Zacząłem się bać o dziewczynę, ale na całe szczęście Wooyoung trzymał ją za rękę.

-Ty mała suko- zaczeła się zbliżać do dziewczyny, a ja odruchowo wstawiłem się za nią.

-Ji-Yoo do cholery uspokój się!- krzyknął tata, który złapał starszą kobietę za nadgarstek- nie będziesz tu nikogo bić, ani atakować!- ponownie wykrzyczał.

-Ona ma dwadzieściadwa lata i sama będzie o sobie decydować, a tobie nic do tego- powiedziałem patrząc na ojca i matkę T/I.

Nie odszedłem ani kroku od osłaniania dziewczyny. Gdybym mógł to przyjąłbym na klatę każde uderzenie matki T/I, byleby ona była nie tknięta .

Jestem w stanie nawet za nią umrzeć...

                                                                                                                           

Kolejny rozdział może być wieczorem albo jutro❤️

Stepbrother | Park JiminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz