Listopad
Środa
Godz. 15:00Wyjątkowo dzisiaj kończyłem pracę wcześniej. Moja dziewczyna kończy wykład za 15 minut, dlatego teraz siedzę i czekam na nią w moim czarnym audii.
Wyjąłem telefon i napisałem wiadomość do dziewczyny, że czekam oraz do wujka, że za 20 minut będę u niego razem z moją ukochaną.
Gdy mineło 15 minut, drzwi od strony pasażera otworzyły się, a potem ujrzałem T/I.
-Hej- pochyliłem się i pocałowałem młodszą w policzek- jak tam?- odpaliłem auto i ruszyłem w stronę bloku wujka.
-Hej. Jest dobrze, zaliczyłam test- uśmiechnąłem się.
-W takim razie gratuluję myszko- złączyłem nasze dłonie i położyłem je na drążku od zmieniania biegów.
-Dziękuje, a jak w pracy?- spojrzała na mnie.
-Tak jak zwykle- westchnąłem- możliwe, że jutro wrócę późno.
-Aż taki macie natłok?- pokręciłem przecząco głową- to o co chodzi?
-Mój wujek podjął współpracę nad reklamą jakiejś znanej marki i mamy teraz urwanie głowy- pogłaskałem dziewczynę po dłoni- więc mogę jutro wrócić gdzieś około północy.
-Rozumiem- pokiwała głową.
Po tej rozmowie zapanowała cisza, ale nie była niekomfortowa. Była bardzo przyjemna. Po kilku minutach byliśmy na miejscu, więc zaparkowałem i zgasiłem auto.
-Chodźmy- wyszliśmy z auta, które zamknąłem przyciskiem i złapałem kobietę za rękę.
-Na którym piętrze mieszka twój wujek?- spojrzała na mnie.
-Na samej górze- pocałowałem ją w czółko, a ta się uśmiechneła.
Weszliśmy do środka, ruszyliśmy do windy i kliknąłem na numer 11. Staliśmy i czekaliśmy aż winda dojedzie na samą górę. Gdy tak się stało, wyszliśmy i podszedłem do drzwi z napisem 675. Zadzwoniłem dzwonkiem i czekaliśmy.
Nie musieliśmy długo czekać, ponieważ odrazu drzwi otworzył nam wujek.
-Witajcie- uśmiechnął się- wchodźcie do środka- zrobiliśmy tak jak kazał- chodźcie, to pokaże wam dom.
Byliśmy oczarowani tym miejscem i bardzo nam się spodobało to mieszkanie.
Przedpokój
Salon, jadalnia i kuchnia
Sypialnia
Łazienka
Balkon
-I jak? Podoba wam się?- spytał z uśmiechem wujek.-Mieszkanie jest śliczne- spojrzałem na dziewczynę- to co skarbie? Kupujemy?
-Tak- spojrzała na mnie- kupmy je- pokiwała z uśmiechem głową.
-Bierzemy je wujku- zwróciłem się do starszego.
-To cudownie- klasął szczęśliwy- chodźcie podpiszemy papiery i jest wasze- powiedział z jeszcze szerszym uśmiechem.
Godz. 19:00
Wróciliśmy szczęśliwy do domu. T/I była bardzo podekscytowana tym, że jutro spakuje swoje rzeczy i pojedzie do mieszkania.
Ściągneliśmy kurtki oraz buty i ruszyliśmy w stronę salonu. Siedzieli tam nasi rodzice.
-O wróciliście- powiedziała nagle matka T/I- chodźcie musimy porozmawiać- powiedziała bardzo poważnym głosem.
A wzrok ojca nie był przepełniony radością jak zawsze.
Był smutny i wkurwiony.
CZYTASZ
Stepbrother | Park Jimin
Romans"- Pięknie się rumienisz siostrzyczko- cmoknąłem jej usta. -Ah Jimin przestań- zaśmiała się- co zrobią nasi rodzice jak dowiedzą się co robimy? -O to się nie martw skarbie- przytuliłem T/I do siebie- W każdej chwili możemy się wyprowadzić i być szcz...